Jak rozpracować JDS?

a ja watpie ze dojdzie do rewanzu caina z jds, mysle ze z promocyjnego punktu widzenia walka z cormierem lepiej sie sprzeda, fajnie byloby zobaczyc dwóch mistrzów najlepszych organizacji
 
Cormier biorąc pod uwagę, że wygrał turniej Strikeforce to odpowiedni przeciwnik "organizacyjnie". Ale co z Cainem, będzie czekał na Alego? Ali nie da rady, za wolny, obijałby go jak worek. Cain jest zdecydowanie groźniejszym przeciwnikiem.
 
Chciałbym zobaczyć



Cormier vs Overeem/Cain



Ale zapewne będzie tak.



Cormier vs Overeem, jeśli Ali wygra dostanie walkę o pas z wygranym pojedynku niżej



a tym czasem JDS vs Cain 2
 
To ja swoje napiszę.



Dla mnie z JDS jakiekolwiek szansę wygrać mieli/mają:



- Mir



- Overeem



...



Mirowi już ta sztuka się nie udała, gdyby w jakikolwiek sposób wciągnął do parteru JDS, to byłoby ciekawie, ale nie dał zupełnie rady.



Konina mógłby naprawdę mocno powalczyć z JDS.







Cain dojdzie do TS, to kwestia czasu, ale odzyskać go nie odzyska, no chyba że JDS przegra z AO, wtedy Cain pokona Overeema i znow przegra z JDS ;d...
 
Game Plan:



Alistair_Overeem_HEADSHOT.png
 
Pierwszym sposobem w walce z JDS jest ciągła presja, spychanie go do siatki i obalenia przy niej co w konsekwencji prowadziłoby do wygrania na punkty bądź przez g&p. Największe walory by zrealizować ten plan ma Cain, ale musi wyjść do pojedynku bez żadnego szacunku do przeciwnika, a o to będzie ciężko po ich pierwszej walce. Cormier moim zdaniem jest za wolny na JDS i nie da rady go ciągle zaganiać pod siatkę.



Drugim sposobem na JDS są lowkicki. Zarówno z Cainem jak i z Mirem Cigano praktycznie ich nie blokował, a w połączeniu z siłą jaką kopie Ali- przy zachowawczej walce- ma szansę wygrać z mistrzem. Werdum też miałby szansę moim zdaniem.



Mimo wszystko nadal na tą chwilę ciężko powiedzieć jak zaskoczyć Cigano, ponieważ nie wiemy jak walczy z pleców, a jego TDD nie zostało w pełni przetestowane. Jeżeli utrzyma swój pas w pojedynkach z Cainem i Alim, którzy są dla niego największym zagrożeniem, to będzie można powiedzieć, że narodził się nam nowy król wagi ciężkiej.
 
Czytałem, że Rocky Marciano na jakiegoś przeicwnika stosował taktykę bicia w korpus i... ramiona. Myślę, że to byłaby taktyka na Cygana- kopać i bić po nogach, korpusie, ramionach a jak trochę straci na lekkości to iść po obalenie i g'n'p.


Nie wiem czemu porównujecie żółwiastego Mira do Caina, Cygana, Aliego i Czarnego Fiodora. Tych czterech jest o niebo wyżej niż Mir, który jest tylko dobry w parterze (choć po walce z Nogueirą strasznie to wszyscy podkręcili, pod Lesnarem Frank był bezczynny). Myślę, że każda kombinacja, czy JDS vs Cormier, czy Ali vs JDS, czy Ali vs Cain, ma szanse na bycie świetną walką.
 
Tak ze znajomymi rozmawialiśmy czy Cain po ewentualnej wygranej powinien dostać TS. Wiadomo, że zdania podzielone, ale każdy dawał mu małe szansę w rewanżu. Po tym co zobaczyłem w Jego wykonaniu zmieniam zdanie. Jest jedyną osobą, która ma jakiekolwiek szanse z Juniorem, jeśli oczywiście będzie w takiej dyspozycji jak wczoraj i nie będzie chciał bawić się w stójce.
 
Cain Velasquez - Rozbił Big Foot'a, zrobił z niego ketchup, zrobił niesamowity postęp, jestem zachwycony jego wczorajsza/dzisiejsza walką, jest szybki i mocny. Myślę że nie dał by sie JDS'owi tak jak w pierwszej walce.


Jaki postęp? W czym? W MMA? Przecież walczył tak samo jak kilka lat temu. Jedynie co różniło tę walkę od jego poprzednich to krew, oraz bardziej klocowaty przeciwnik, którego łatwiej było utrzymać na ziemii. Moim zdaniem na dziesięć walk Caina z JDSem, Cain wygrałby 6-7.
 
Miałem założyć temat p.t. 'Kto dla JDSa', ale skoro jest taki, to sobie odpuszczę.



Ja to widzę tak:



1) 50% - Cain - widać, że jest w dobrej formie psychofizycznej, zdemolował Bigfoota. Niestety wg mnie potrzebuje jeszcze jednej walki przed rewanżem.



2) Werdum - 30% - dość prawdopodobny rywal. Jeżeli wygra z Russowem, to będzie miał od czasu KO od Juniora same zwycięstwa z dobrymi zawodnikami no i dziwną porażkę z Koniną. Niestety nadal słabe sprowadzenia i nadal zbyt słaba stójka nie pozwalają dać mu szans w tej walce. Postępy niewątpliwie zrobił od ich ostatniej walki - ale Junior również je poczynił i to raczej większe.



3) Hunt, Miocic, Browne - żaden z nich tak naprawdę nie zasłużył na title shota, nawet Browne, jeżeli wygra w Rothwellem. Uważam jednak, że wygrany z pary Miocic - Hunt by był dobrą opcją. Bo dlaczego nie? Pozostali już dostali baty od JDS albo są na koninie, Browne z kolei ma walkę z Rothwellem i nikogo na rozkładzie, kto by dawał podstawę do dania mu title shota.



Łącznie daję im 20% szans na walkę w następnej kolejności z Dos Santosem.



4) 0% - Cormier - aktualnie jego najchętniej bym zobaczył z JDSem, ale ponoć ma jeszcze jedną walkę stoczyć w Strikeforce.



Dlaczego akurat on? Ma na tyle dobry boks, żeby liczyć, że być może Junior go nie zabije tak łatwo jak poprzedników. A to da mu szanse do wykorzystania swoich zapasów. W zasadzie bardzo podobny zawodnik do Caina, tyle, że wchodząc z nim do oktagonu nie będzie miał w głowie KO z poprzedniej walki.



5) 0% - Ubereem - na koksie







Mam nadzieję, że UFC po prostu zrobi teraz Juniorowi przerwę, a w międzyczasie - jakiś ciekawy eliminator, np. zaproponowany powyżej pojedynek Hunt - Miocic.



------------------------



A teraz jak widzę szanse poszczególnych zawodników z Juniorem:



1) Konina: 20% - gówniana obrona, za wielki, za ciężki, za wolny, szklana szczęka. Jedyna szansa to wykorzystanie błędu i obalenie albo jakiś zabójczy lowkick.



2) Cain: 25% - jedną szansę już miał i widzieliśmy wszyscy jak się to skończyło. Chciałbym, żeby UFC mu dało teraz uderzacza z dobrymi zapasami, ale te warunki spełnia tylko Miocic i ew. Ubereem, ale on chyba ma rok przerwy. Mimo wszystko zdaje mi się, że jeszcze j%edna walka odbudowała by pewność siebie Caina do końca i wtedy bym go znowu chętnie z Juniorem zobaczył.



3) Cormier: 25% - wcześniej napisałem, co o tym sądzę.



4) Miocic: 30% - brak mu doświadczenia, ale Golden Gloves + solidne zapasy + dobre warunki fizyczne - chyba jedna obecnie recepta na Dos Santosa.



5) Werdum: 5% - jeżeli zrobił nie wiadomo kiedy jakiś nieludzki postęp albo znowu mu wyjdzie taktyka, która poskutkowała vs Fjodorowi, czyli "it's a trap"



6) Browne: 15% - świetne warunki fizyczne, dobry trener, ale chyba za mało talentu i zaangażowania w trening. Dopóki będzie walił takie cepy w stójce, to nic z niego nie będzie, jednak w ostatniej walce nieźle się pokazał. Być może już niedługo się przekonamy ile jest wart.



7) Hunt: 20% - śmiejcie się, ale wg mnie to bardzo niewygodny przeciwnik dla JDSa. Petarda w łapie, dobry boks i twarda szczęka. Co prawda Junior walczył z trochę podobnym Nelsonem, ale jednak to nie ten poziom stójki. Żeby było śmieszniej, uważam, że Dos Santos mogłby w tej walce próbować obalać.







Pozostali szans nie mają żadnych.
 
Ktoś tu już o tym napisał, a ja powtórzę - niskie kopnięcia na wykroczną nogę i dopiero potem próby sprowadzeń. Obalenia w początkowej fazie walki, kiedy Junior jest świeży i szybki są bezcelowe jak dla mnie - nawet Velasquez idąć po nogę musiał skapitulować.



Kogo widzę w takim game planie? Tylko i wyłącznie Velasquez lub Cormier. Choć co do tego drugiego to nie mam pewności czy będzie kopał wystarczająco mocno i precyzyjnie.



Warto dodać, że gdyby Velasquez walczył bardzo uważnie i dotrwał do 3-4 rundy to jego magiczne cardio byłoby potężnym atutem, ale to tylko gdybanie, bo póki co faworytem z każdym jest JDS, choć Velasquezowi i Cormierowi bym szans nie odbierał.



Co do Reema to ogarnia mnie gromki śmiech - mega przereklamowany, kiepski technicznie koks ze szklaną szczęką i on miałby zrobić krzywdę Santosowi? No chyba nie. No tak, tak, ale ma przecież mocne kolana w klicznu. Pytam tylko jakim cudem doszedłby do tego klinczu według was? Ja mu nie daję najmniejszych szans.







E: przeczytałem post wyżej i Hunt też nie jest jakimś złym pomysłem. Na pewno dawałbym mu większe szanse niż Holednrowi.
 
@bax
o matko ale herezje momentami siejesz. Że niby Miocic ma większe szanse z JDS niż Overeem? przecież Chorwat zbierał w stójce od Del Rosario..
poza tym co to za zarzut "za wielki, za ciężki"? to właśnie jest jego zaleta, bo siła bierze się między innymi z masy. Zobacz sobie na walkę Sowiński vs Warburton, Anglik tez był "za wielki, za ciężki" w stosunku do Polaka i zobacz jak to się skończyło.
 
Kandydatura Miocica jest bzdurna. Chorwat powinien zawalczyć z Browne.


Trzy osoby tylko będą w stanie (aktualnie) nawiązać walkę z Brazylijczykiem:


- Jon Jones - jeśli tylko przejdzie do HW i będzie dalej rozwijał się,



- Żelasquez - taktyka na niskie kopnięcia wydawała się dosyć dobra, a ze swoją kondycją mógłby zyskać przewagę w mistrzowskich rundach,



- Overeem - niby wolny, niby ze słabą defensywą, ale gdyby dopadł Brazylijczyka (co wydaje się niemożliwe) i użył swoich kolan, to kto wie...
 
Overeem'a przed walkami z Werdumem i Lesnarem też stawiano na straconej pozycji. Przed tymi starciami rozklepani jeszcze Duffee i Rogers. Tak, Alistair jest słaby technicznie i przereklamowany. :-) Rozumiem tą nienawiść do niego, że wpadł na dopingu, ale nie przesadzajmy. Może i w walce z JDS'em byłby underdogiem, ale w życiu bym nie powiedział, że ten go zdeklasuje.
 
Nie ma też co robić z JDS nieosiągalnej postaci, z Lesnarem miało tak być, przyszedł Cain i po zabawie z którym wygrał później JDS. Junior najprawdopodobniej straci pas w ciągu najbliższych 2-3 walk( może potem odzyska) więc dawanie Overemowi,Cainowi czy Cormierowi szans rzędu 20-25% jest "niestosowne".
 
Jeżeli kandydatura Miocica jest bzdurna, to pokażcie mi drugiego zawodnika w HW, który posiada taki boks i zapasy i jak on. Cormier, Velasquez? Co do ich zapasów wątpliwości nie mam, ale czy któryś z nich walczył z tak dobrym uderzaczem jak del Rosario?



Ok, Miocic zebrał swoje od Shane'a, ale: 1) nie przewrócił się po tych ciosach, co znaczy, że jest odporny, 2) jeżeli to jest argument przeciw Miocicowi, to przypominam, że Wasz 'mający szanse' Ubereem zbierał od...Werduma. Co do tych kozaków, których niby rozwalił Overeem, to przypominam, jaki jest poziom Duffeego i Rogersa. Walka z Werdumem była koło remisu (przypominam, że JDS go rozniósł), a Brock bał się panicznie o swoje wnętrzności. Ja nie darzę Koniny nienawiścią, po prostu uważam, że JDS jest dla niego możliwie najbardziej niewygodnym rywalem.



As i lay dying: oh come on...jak można porównać walkę kolesi z wagi lekkiej do dwóch typów z HW, z których jeden waży 10 g więcej od drugiego (na wadze, bo w walce, ja sądzę, Overeem waży jeszcze więcej)? To jest olbrzymia dysproporcja.
 
Jest kilku zawodników, którzy by byli zagrożeniem dla Dos Santosa to Overeem, Velasquez, Cormier i Jon Jones. Myślę, że jest to bardzo wyrównana czołówka i któryś z nich napewno by pokonał mistrza. Prócz ww to jeszcze Werdum mógłby zagrozić jakby jakimś cudem znaleźli się w parterze, w co wątpię :)
 
@ szady - wydaje mi się, że przereklamowany to dość adekwatne słowo w stosunku do kogoś kto nazywany jest najlepszym lub drugim stójkowiczem w HW, a boksersko potrafi wyłapać od Werduma czy Lesnara... W gwoli ścisłośći moja niechęć do Overeema nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami i wpadką dopingową. Na pewno nie tak łatwo przeewrócić Holendra czy szarpać się z nim w klinczu ze względu na jego siłę, ale nie boję się powiedzieć, że z uderzaczem pokroju JDS'a nie miałby nic do powiedzenia. Bo w to, że JDS chciałby walkę sprowadzić na ziemię lub starał się klinczować z Reemem, to szczerze wątpię.
 
@PAN EM



A ja szczerze wątpię, że Ubereem nie byłby w stanie doprowadzić do klinczu i być w nim aktywnym czy obalić JDS'a. Myślę, żę jego siła miałaby spore znaczenie. Mógłby zagrozić JDS'owi w pierwszej i drugiej rundzie. Później zabrakłoby mu pewnie prądu. Jak już wspomniałem, postawiłbym Alistair'a w roli underdoga, ale nie bez szans, jak tu niektórzy wróżą. Ja widzę u "Demolition Mana" spory progres od kilku lat; nie popełnia tych błędów, jakie zdarzały mu się na początku kariery i w Pride. Dla mnie, do kogoś, kto w swoim dorobku ma mistrzostwa w K1 WGP, Dream i Strikeforce zwrot "przereklamowany" nie pasuje. Przereklamowany jest dla mnie np. Hector Lombard i wydaje mi się, że jego przejście do UFC to szybko zweryfikuje.
 
Potrzebny jest człowiek dobrze walczący z pleców wyższy od JDS i dobrze kopiący. Trzeba każdą akcje brazylijczyka stopować kopnięciem na tułów i takie samo kopnięcie wkładać po inicjacji swojej akcji nie dłuższej niz 2 ciosy rękoma. Cały czas trzeba okopywać nogi mistrza lowkickami. Po każdym oddaleniu się od siebie trzeba coś przyświrować żeby Cigano nie mógł nastawic celownika. jak mu się juz odechce przyjmowania kopnięć na nogi i brzuch złapie za tą nogę, która raz po raz celuje w jego watrobe, a na glebie nic tylko szybki trójkącik and new...:-)
 
JDS moze pokonac chyba tylko Oveerem ale i tak postawilbym na JDS a co do Caina to za duzy hype na niego po pokonaniu dla mnie drewnianego Big Foota , ludzie jego nawet Nelson by polozyl ... wiec bez podniety z Cainem moim zdaniem i tak za duzo sie z nim bawil z gory







JDS jest cholernie silny na nogach jesli go ktos polozy to dopiero jest w malym tunelku ze swiatelkiem aby pokonac JDS-a to jest obecnie przekozak jeden
 
@bax


Miocic nie został sprawdzony jeszcze z żadnym czołowym zawodnikiem, który ma dobrą passę i solidne dokonania w UFC.


Oceniasz więc jego umiejętności na tle co najwyżej przeciętnych rywali. Myślisz, że postawa w takich walkach miałaby swoje odzwierciedlenie na tym samym poziomie w walce z JDS?


Nie ukrywam, że mogę się mylić - chciałbym jednak, aby Miocic zawalczył z mocnym nazwiskiem i zestawienie go z Browne jest najlepszym rozwiązaniem.
 
Jajcarz: moim zdaniem masz dobry tok myślenia. Taktykę z lowkickami można sobie wsadzić w... no, nieważne co z nią można zrobić, Cain pokazał jaka jest skuteczna. To może podziałać, o ile przeciwnik JDSa będzie miał długie nogi jak Jon Jones albo Travis Browne.



Madzer: wiem, że Miocic nie został sprawdzony z rywalem z czołówki, ale za to walczył z dobrym stójkowiczem, czyli rywalem w jakimś stopniu przypominającym Dos Santosa. Dobre wrażenie zrobiła na mnie obrona del Rosario - większość ciosów zbierał na gardę.



Oczywicie, umiejętności Miocica nie są do końca sprawdzone, ale posiadane przez niego atrybuty mogłyby pozwolić mu nawet nie tyle na nawiązanie wyrównanej walki z JDSem, co wykorzystanie jakiegoś ewentualnego błędu. Najprostsza taktyka na Dos Santosa to go wywalić i zlać, tyle, że ktoś, kto nie posiada bardzo dobrego boksu i dobrych zapasów nie będzie w stanie skrócić dystansu. Wydaje się, że Miocic akurat ma jedno i drugie.
 
Moim zdaniem na pięści nikt obecnie nie jest w stanie zagrozić dos Santosowi. Taktyka na okopanie nogi Cigana, by nie miał tak dobrej pracy na nogach i próby obalenia wydaje się najlepsza,ale taktyka taktyką, jednak wprowadzić to w walkę z Brazylijczykiem będzie naprawdę trudno.
 
Back
Top