GLF-może nieco emocjonalnie a tym samym nieobiektywnie podszedłem to tej wypowiedzi,ale nie podobało mi sie już jak lekceważył Łukasza w wywiadzie przed walką,poddając pod wątpliwość wcześniejszych rywali.W necie są dwie bodajże jego walki jedynie,bo i ilość zawodowych walk ma niedużą(zakontraktowało go ksw i nieco blokowało tym samym,nie oferując przez długi czas walk,a czas płynął.)Jeśli więc nie wiem wiele o zawodniku,bezpieczniej powiedzieć-nie wiem,niż mówić,że walczył z kimś tam,gdzieś tam,a ten ktoś tam cienki był,bo szybkie ko dostał.Łukasz był dobrym bokserem,jest niezłym grapplerem,w Londynie trenował w LSF,w Katowicach w SCC i 06 Kleofas,nie jest z pierwszej łapanki.Nie wspomniał,że Łukasz wziął pojedynek na dwa tygodnie przed walką a zatem jego 2 miesieczne, ostre przygotowania mogą być kluczowo ważne.Po walce,w moim,jak juz mówiłem może subiektywnym odczuciu,nie oddał żadnej zasługi zwycięzcy,ale tłumaczył odklepanie ważnymi sprawami z mieszkaniem,nie chciał się uszkodzić.Sorry,ale to profesjonalne?Łukasz też ma ważne sprawy na głowie,tyra na dwa etaty,wziął walkę nieprzygotowany i wiem,że słowem by nie marudził po przegranej,a w wykoaniu Gutowskiego słyszałem tłumaczenia na poziomie amatora.No albo liczy się z kontuzjami biorąc zawodową walkę albo nie?Zaprosiłbyś jako organizator gali na swój kolejny event kogoś,kto przed kamerą mówi,że szybko klepał,bo musi mieszkanie załatwiać na dniach?Bo ja nie.Ale ok,nic do niego nie mam,może po prostu zabrakło mi w jego wypowiedziach nieco pokory,a wywiadzie po walce choćby "otulonego" w tłumaczenia osobiste słowa:gratuluję zwycięzcy,tyle.