Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Ja oglądałem kilka lat temu (chyba jeszcze jako dzieciak, na telefonie nokia 5200) i pamiętam, ze się śmiałem :D Teraz nie wiem, jak by z tym było.
 
Ja płakałem ze śmiechu, ale byłem wtedy młody ...a nie czekaj - teraz też mam polewkę xD



aqua, po angielsku, polskie suby jutro będą, chociaż na necie latają ponoć jakieś spisane z kina ...
 
To oglądam.:-)



@Midern



Jesteś hardcorem oglądać to na 5200. Aczkolwiek sam pamiętam ( rocznik 90 ) jak w liceum ( tak 2008 ) też na n73 ( 2,4 cala 240x320 piksli Epoke lodowcową oglądałem na angielskim. Ale to był kurwa szpan jak ktoś cię pytał "do kogo piszesz" a ty "a wiesz film sobie oglądam".



:-)
 
@pem, Nokia 5200 to był mój pierwszy telefon z bajerami typu BT, lepszy odtwarzach muzyki itp. Chyba w 6 klasie podstawówki go miałem. No i nie było innego wyjśca jak ściągać filmiki w formacie 3gp, rozdziałka 174x320 czy mniejsza (nie pamiętam ile ta Nokia miała), ale cieszyłem się telefonem i tym co na nim miałem :D
 
128x160 taka była tam rozdziałka bo miałem podobny tele i byłem uploaderem na forum nokii w dziale z tym softem ;p
 
mahonek, wszystko i tak propaganda, więc wszystko co obejrzysz to grubymi nićmi szyta bajka : ) chłopiec w pasiastej piżamie, lista szindlera, reszty nie chcę mi się wymieniać gdyż stukot moich palców o klawiaturę jest tego nie wart:-)
 
Hahahah srogo kogoś pojebało:

"Pojawił się 72-minutowy trailer (nie, to nie pomyłka) szwedzkiego filmu "Ambiancó", który ma być najdłuższym filmem w historii kina z czasem trwania ok. 720 godzin (czyli pełny miesiąc). Film ma przedstawiać surrealistyczny sen głównego bohatera.

http://vimeo.com/88864793 "
 
@up



:-)


Mahonek :


Lista Schindlera, Triumf Ducha ( na prawdziwych faktach o bokserze, który walczył w obozię pracy i wygrał wieeeeeele walk ... ), Fałszerze



To pierwsze co mi przychodzi do głowy :-)
 
Ehh 720 godzin i raczej nei zapowiada się nic ciekawego, a jakieś pierdoly, a szkoda bo w tym czasie moznaby stworzyc cos naprawde zajebistego ;)
 
To i ja ocenie kilka filmow ktore ogladalem



NFS - wiadomo film to bzudra jakiej sie spodziewalem ale jakos tak milo sie ogladalo. Jak ktos nie ma co robic to moze sobie obejrzec.



Labirynt - kilka osob mi opowiadalo, ze naprawde fajny film wiec stwierdzilem, ze go zobacze. Jak dla mnie kompletne nieporozumienie raczej nikomu nigdy go nie polece.



Drive - ten film postanowilem obejrzec po przegladania filmweba i rowniez sie zawiodlem. Glowny aktor gral jakby byl niedorozwiniety. Sama fabula rowniez do dupy



Atlas Chmur - 3 godziny film a zlecial mi duzo szybciej niz Labirynt i Drive jak najbardziej polecam kazdemu kto ma 3 wolne godziny.



Dziewiatki - Polecam.



Jakos na dniach bede robil podejscie do "Obled", "Glod" no i z checia bym zobaczyl nowa "Planete Malp"
 
Drive nudny ? wtf:-)



klimat, muzyka, zdjęcia ja na tym filmie płynąłem :D !



w Tym filmie nie chodzi o jako taką fabułe, ona w ogóle nie jest ważna, dużo by pisać komuś kto go nie zrozumiał. Ale wiadomo o gustach sie nie dyskutuje.
 
Drive - ten film postanowilem obejrzec po przegladania filmweba i rowniez sie zawiodlem. Glowny aktor gral jakby byl niedorozwiniety. Sama fabula rowniez do dupy


Lubię filmy Refna, ale to i "Tylko Bóg przebacza" mi się nie podobały. "Valhalla Rising" czy "Bronson" są świetne i "Drive" do nich baaaardzo daleko.
 
Ten film zrobil na mnie takie wrazenie, ze nie wiem co by musialo sie stac zebym go jeszcze raz obejrzal.
 
Co jest takie zajebistego w labiryncie? Dla mnie tylko ten polcijant fajnie wypad chociaz nie wiem dlaczego widzial bym go w innych filmach jako czarny charakter.
 
"Śmiertelnie proste" - debiut braci Coen. Nie jest to poziom "To nie jest kraj dla starych ludzi" czy "Fargo", nieco słabiej także niż w "Poważnym człowieku", ale film był po prostu niezły.
 
w Tym filmie nie chodzi o jako taką fabułe, ona w ogóle nie jest ważna, dużo by pisać komuś kto go nie zrozumiał. Ale wiadomo o gustach sie nie dyskutuje.


Dokładnie.



Są w filmach rzeczy ważniejsze niż fabuła, tutaj ona nie była prawie w ogóle zbyt ważna, chodzi o klimat i atmosferę tego filmu, do których i muzyka pasowała idealnie. Jak dla mnei Drive 10/10 własnie za klimat.
 
Byłem na Labiryncie w kinie, nie mając pojęcia na co idę i kto gra. Film mi się podobał, ale nie urwał mi jaj tak jak pozostałym którzy tam byli, ale biorąc pod uwagę to,że kilka miesięcy po seansie dowiedziałem się,że grał tam Jackman,stwierdzam,że musiałem koncentrować się jedynie na mojej przyszłej kobiecie, bo to była jedna z pierwszym randek.no czyli to jej wina, że się nie wkręciłem tak jak powinienem i żem nawet Wolverine;a nie poznał,baby to chuje ;D
 
Back
Top