Filmy - co obejrzeć a co omijać szerokim łukiem.

Power Rangers :D trzymać się z daleka, sam nie wiem po co to oglądałem (aż nie usnąłem), bo "bajki" też nigdy nie oglądałem bo po prostu głupie.
 
Z jak Zachariasz -3/10 - najbardziej WTF !?!?!? film jaki widziałem w ostatnim czasie, chuj wiadomo o co w nim chodzi, co reżyser miał na myśli.

Jestem pod takim wrażeniem, że aż Wam go opisze ( bo i tak nie obejrzycie). Akurat leciał na canale+ wiec mialem okazje zerknąć na to "dzieło".

Pokazana Ameryka po katastrofie nuklearnej, nieliczni przeżyli, większość miast i wsi jest opustoszała. Około 40 letni schorowany murzyn Lomis błąkający się od wsi do wsi, spotyka 16letnią białą wieśniaczkę o teksańskim akcencie Ann. Ona mu pomaga wyzdrowieć, później zamieszkują u niej na farmie. Zaczynają sami powoli wszystko odbudowywać. Ona jako rolniczka zajmuje się uprawą, on jako inżynier naprawia maszyny i inne konstrukcje. Ale w powietrzu od początku wisi obawa o przetrwanie gatunku, czyli kiedy w końcu zaczną się ruchać.

No i pewnego dnia Ann przygotowuje kolację z winem (juz wiadomo jak to się skończy), żarciki, tańce a potem całowanko, przechodzą do pokoju, mała zrzuca kiece ale STOP!! murzyn nie chce się ruchać "dajmy sobie czas" (niczym jak na filmach dla gimbazy hehe)

Kolejnego dnia Ann chodzi sobie po górach aż tu nagle spotyka błąkającego się białego. Ann bierze go do siebie, daje mu się umyc i zjesć, po czym pozwala mu zostać na kilka dni ( co się murzynowi nie podoba). I od tej pory cała trójka pracuje na gospodarstwie, głównie starają się przywrócić prąd poprzez naprawę generatora (budują koło które będzie generowało prąd przez spadający wodospad, coś jak młyn chyba).

Przybłęda i Ann zaczynają sobie chodzić na spacery, co raz bardziej mają się ku sobie przez co nasz nygus staje sie zazdrosny. Robi awantury, oskarza dziewczyne o rasizm itd. W końcu pewnego dnia znowu organizowana jest impreza, wszyscy piją wino, później się idą kąpać nad staw. Murzyn wyznaje miłosć Ann, wszyscy wracają do domu. No i gdy myślisz, ze Lomis zamoczy swoja czarną pyte i rozdziewiczy naszą białą przyjaciółkę ona...idzie się ruchać z białym przybłędą.

Następnego dnia murzyn i biały pracują nad wodospadem. Czarny stoi na górze i trzyma białego linami na dole. Gdy skończyli, biały wchodzi na górę, już jest na szczycie a tu traci równowagę ale czarny trzyma liny. I nagle patrzą sobie w oczy i STOP- przenosimy się do domu gdzie Ann jest smutno z powodu utraty dziewictwa a my się domyślamy, ze Lomis puścił swojego rywala ze skał niczym słynna scena w Królu Lwie.

Nagle Nyga wchodzi do domu Ann, ona mu wyznaje, ze sie jebała z białym a czarny na to "spoko, spoko- nic się nie stało. Zabrał swoje rzeczy i odszedł". Zszokowana Ann wybiega w góry tam gdzie pierwszy raz spotkała swojego pierwszego ale go nie ma. Następna scena - Lomis jest nad tym wodospadem, zastanawia się czy skoczyc w przepaść.

Następna scena - Ann gra w kapliczce na organach, nagle zjawia się murzyn, siada i KONIEC.

Ja pierdole.

Powinieneś pisać recenzje. Szanuję
 
Znajde gdzieś już ładną wersję Life.2017 ?

Ja znalazłem w zatoce, ale nie wiem czy warto, bo film kiepski.

W ogóle ostatnimi czasy nie ma czego ściągać, więc można powiedzieć, że producenci filmowi wygrali wojnę z piractwem. Szkoda, że robiąc chujowe filmy....
 
W ogóle ostatnimi czasy nie ma czego ściągać, więc można powiedzieć, że producenci filmowi wygrali wojnę z piractwem. Szkoda, że robiąc chujowe filmy....

Nie ogarniam czy robisz sobie jaja czy ironizujesz :)

/pijany jestem :)
 
Last edited:
Koszmar z ulicy wiązów :bomb:
Odświeżam sobie całą serię :D Freddy Krueger moja ulubiona postać z horrorów.

Ps. A przydomek "The Nightmare" to nie muszę przypominać, który zawodnik nosił :D
 
Piraci z Karaibów - Zemsta Salazara
Byłem w kinie - nie zawiodłem się. Dostałem wszystko to, czego oczekiwałem od tego filmu, tj. dużo akcji, sporo humoru, fajnie wykreowane postacie, efekty specjalne, kostiumy, scenografia - pierwsza liga. Wprawdzie trochę brakuje tego klimatu z pierwszych trzech części, ale ogólnie jest ok.

Life
Bardzo pozytywnie się zaskoczyłem - film wciąga i trzyma w napięciu, pomimo tego, że sam motyw jest już oklepany to jest na swój sposób świeży. No i fajne zakończenie.

Lion. Droga do domu.
Film wybrała moja dziewczyna i też fajnie się zaskoczyłem -fabuła ciekawa, w pierwszej połowie filmu fajnie pokazane jakim kiblem na ziemi była (i chyba wciąż jest) Kalkuta. Wzrusza ale nie jest przesadnie tkliwy.
 
@VoRaNeK @lugasek @Cactus
Panowie mogę poprosić o kilka pozycji do ściągnięcia w jak najlepszej kopii i najlepiej z napisami ale lektor tez może być
-wszystkie części piratów z Karaibów
-Ouija narodziny zła
- dlaczego on
-to właśnie miłość

Z góry dzięki i płace lajkami :)
 
@VoRaNeK @lugasek @Cactus
Panowie mogę poprosić o kilka pozycji do ściągnięcia w jak najlepszej kopii i najlepiej z napisami ale lektor tez może być
-wszystkie części piratów z Karaibów
-Ouija narodziny zła
- dlaczego on
-to właśnie miłość

Z góry dzięki i płace lajkami :)
Moge dać z lektorem, bo nie chce mi się szukać napisów. No chyba, ze sobie sam dopasujesz.
 
Pany jaka kolejność mniej więcej jest oglądania Xmenów i filmów z Wolverinem? Bo tam jakoś nie chronoligicznie jakby wypuszczali.
 
@Mojso
chyba jakoś tak:
X-men-timeline.jpg
 
Swiat sie konczy. Odkrylem film o tytule Grave (nie ogladalem) ale fabula jest taka, ze wegetarianka probuje pierwszy raz miesa i staje sie kanibalka. Gatunek horror..:siara:

Dla mnie rewelacyjny film, zresztą swego czasu wrzucałem tu trailer.

@Mojso
Ogólnie przez te wszystkie pierdo-linie czasowe jedynym sesnownym wyborem jest oglądanie chronologicznie :)

Ewentulanie
First Class -> Origins -> X1 -> X2 ->Last Stand -> The Wolverine -> DOFP -> Logan


Dzisiaj wjeżdża nowy film Jima Carreya ;)

 
Dla mnie rewelacyjny film, zresztą swego czasu wrzucałem tu trailer.

@Mojso
Ogólnie przez te wszystkie pierdo-linie czasowe jedynym sesnownym wyborem jest oglądanie chronologicznie :)

Ewentulanie
First Class -> Origins -> X1 -> X2 ->Last Stand -> The Wolverine -> DOFP -> Logan
Nie pije do jakosci ale film o wegetarianach? Zaraz bedzie o bezglutenowcach:mamed:
 
Wczoraj obejrzałem film o Andym Kaufmanie "Człowiek z Księżyca". Jakoś się z nim mijałem przez te wszystkie lata, czasem jakieś fragmenty widziałem, a teraz skusiłem się i nie żałuję. Piękny film o niepowszednim człowieku. Mam wrażenie, że Jim Carrey w tym filmie to nowe wcielenie Kaufmana, że to nie tylko Tony Clifton, ale także Carrey jest nowym projektem scenicznym. Gra Jimma to majstersztyk aktorski, te gesty, ruchy ciałem, sposób wypowiadania się niemal zdjęte z Andy'ego. Show u Lettermana niemal identycznie odegrane i to nie jest minus tylko właśnie wielki kunszt aktorski i scenariusza. W dodatku już pomijając ostatnie sceny, które rozkładają na części pierwsze i nagle ktoś zaczyna kroić obok cebulę to już podczas napisów dostajemy kolejną perełkę, czyli "Man of the Moon" R.E.M i znowu "ninjas cutting onions". Nagle po projekcji zaczęło mi brakować w tym świecie Kaufmana, film zrobił swoje, ma niesamowite oddziaływanie. Podobne silne poczucie braku bohaterów miałem po obejrzeniu już dobrych parę lat temu"Skazanego na bluesa" i "The Doors". Forman ma szczęście do swoistych biografii w postaci "Skandalisty Larrego Flynta", czy "Amadeusza". Czasem cofam się w podróż do lat 70-90 w kinie i dostaję praktycznie same perełki.
 
Back
Top