Dziwny i wspaniały świat Halibuta.

Status
Not open for further replies.
Dziwne. A inni widzą zawartość?
Może tylko mi się otwiera w takim razie...

E. Choć prawdopodobnie @Szady juz zaczął Ci blokowac dostęp to tu, to tam... :crazy:
 
Chciałbym przedłożyć propozycję, aby wszystkie opowieści naszego kolegi lądowały w temacie i nie gubiły się pod lawiną spamu wszelakiego.
Wychodząc z inicjatywą.
Ależ to prawda - ja po 2 tygodniach tam zostałem okradziony a w pracy obciąłem sobie czubek palca.
Oczywiśćie nie ma znaczenia to, że najebany jak szmata spałem w metrze(wtedy okradli) a na drugi dzień w pracy jescze na wpół pijany obsługiwałem maszyne do krojenia wędlin. W rodzinie ten szczegół przemilczałem ;p (koniec historii słoika)
 
Chciałbym przedłożyć propozycję, aby wszystkie opowieści naszego kolegi lądowały w temacie i nie gubiły się pod lawiną spamu wszelakiego.
Wychodząc z inicjatywą.

Ej, nie zaczynaj. Bede musial udowadniac ze nie jest niczym niezwyklym sie najebac czy tez zranic obslugujac kilka godzin szybko krajalnice.

Plusem tego wypadku bylo odkrycie cudownego opatrunku jakim jest siateczka grasolind. Polecam kazdemu na otwarte rany- drogie ale posiada warstwe masci co powoduje ze nie przykleja sie opatrunek do rany i pozwala odrastac skorze. Amen.
 
Babcie wrzućcie. Nie można przegapić posta o biednej babci, która nie dość że zeszła na weselu to jeszcze się obsrała. Skoro to opisał to zależy mu żebyśmy pamiętali.

Skoro to opisal to znaczy ze mialo kontekst w dyskusji.
 
1367874376_by_Avedis_500.jpg
 
Status
Not open for further replies.
Back
Top