DT-Shogun HI-TEC Nutrition

T1gwnNF.png


Dzień 40 - dzień treningowy

Dzisiaj, chyba nadszedł kres mojej wytrzymałości, dzisiaj zwyczajnie nie dałem rady wytrzymać cały czas kleiły mi się oczy, zakwasów to chyba jedynie nie miałem na czole a całą resztą ciała poruszyć to był nie lada wysiłek dla mnie. Samopoczucie było dnem, humor lepszy ale czułem się jak dno, każda próba jakiegoś wysiłku w szkole czy w domu kończyła się wielką lipą. Co do samego treningu to po wzięciu supli czułem się minimalnie lepiej bo mnie lekko pobudziło i nie miałem ochoty spać mimo że jestem padnięty. jutro się postaram wyspać jak najwięcej żeby się zregenerować.


Trening :



Siłownia :

Muay Thai t1 :

-Rozgrzewka 25min

-tarczowanie ze znajomą z klubu



Muay Thai t2 :

rozgrzewka 25min

technika

kontry

sparingi

Piramida 1x6min

klincz














Dieta :

1- 3 jaja + herbata owocowa

2- 200g karkówki + 250g warzyw na patelnię

3- 100g ryżu + 200g karkówki

4- 60g ryżu + 150g kurczaka

5- 4jaja + 75g płatków owsianych górskich + kakao + mus gruszkowy




index.php


index.php


index.php


index.php


index.php


index.php





Suplementacja :


-Glukozamina 2 kapsułki do kolacji

-beta alanina 6g przed treningiem

-Arginina 3g przed treningiem

-Dekstroza 100g na 1 i na 2 treningu po 50g














Kq9UaH8.jpg
 
T1gwnNF.png


Dzień 41 - dzień treningowy

Dzisiaj, wyspany minimalnie lepiej niż ostatnio spać poszedłem o 23 a o 7 już byłem gotów do działania co mnie nie cieszy bo liczyłem wstać co najmniej o tej 10, dzisiaj w planach była siłownia i interwał niestety wczorajsze sparingi dały mi aż za bardzo w kość. Myślałem że obite o lekko napuchnięte kolano daruje z bólem przez noc po posmarowaniu dużą ilością maści, ale niestety tak się nie stało nie mogłem iść na siłownię ponieważ wypadłyby mi główne ćwiczenia i mógłbym bardziej nadwyrężyć kolano stąd decyzja o tym żeby przenieść trening na poniedziałek i zwiększyć okres siły o dodatkowy jeden dzień. Co do samych interwałów to siły miałem aż za dużo dawno nie czułem się taki "świeży" podczas biegania interwałów. Rano dodatkowo wpadła wizyta u fryzjera, z fryzury jestem zadowolony ale niestety pani która mnie obcinała dopiero co chyba zaczęła pracę ponieważ szło jej to bardzo topornie ale nie poganiałem mimo że się śpieszyłem na autobus.


Trening :

Interwał :

12 rund sprintów

czas : 16:34sek












Dieta :

1- 3 jaja + herbata owocowa + ciasteczko orkiszowe

2- 200g karkówki + 250g warzyw na patelnię

3- 100g ryżu + 200g karkówki

4- 7jaj + 100g płatków owsianych + kakao + dżem truskawkowy





index.php


index.php




index.php




Suplementacja :


-Glukozamina 2 kapsułki do kolacji


















Kq9UaH8.jpg
 
T1gwnNF.png


Dzień 42 - dzień nie treningowy

Dzisiaj, udało się wyspać ale pomogły w tym dopiero co tabletki na spanie udało się wstać przed 10 i wypocząć a nie jak zazwyczaj po 7 gotów do działania, dzisiaj luźniejszy dzień, w DNT nie ma szans że zjem tyle ile mam zapisane, zjadłem o połowę mniej i szczerze więcej w siebie nie wsadzę, troszkę lodów dzisiaj wpadło no i jabłek cały dzień dzisiaj odpoczywam nie ma co się forsować od poniedziałku ciężki tydzień a w sobotę walka sparingowa przeciwnik nieznany %
morda.gif


Zapraszam do mojego Instagrama :
https://instagram.com/iro_1996/

Trening :



--------












Dieta :

1- 3 jaja + herbata owocowa


2- 200g karkówki + 250g warzyw na patelnię + sos czosnkowy

3- 50g makaronu ciemnego + 150g kurczaka + sos czosnkowy



4- 4jaja + 100g płatków owsianych + kakao + dżem z truskawki i porzeczek <3




index.php


index.php


index.php


index.php









Suplementacja :


-Glukozamina 2 kapsułki do kolacji



















Kq9UaH8.jpg
 
T1gwnNF.png


Dzień 43 - dzień treningowy

Dzisiaj, udało się "wyspać" o ile wstawanie o 6 rano można nazwać wyspaniem się, dzisiaj znów zagoniony dzień nie mam zbytnio na nic czasu większość rzeczy w biegu, jedzenie w biegu nawet nie miałem czasu żeby sobie na jutro przygotować posiłki. W tym tygodniu muszę zrezygnować z siłowni ponieważ w sobotę mam walki sparingowe a wiadomo siłownia lekko zamula i spowalnia a że jest to sparing bez werdyktu to muszę wiedzieć nad czym muszę pracować do listopada tak więc pełen profesjonalizm, do zbicia mam oko 3kg więc nie jest to dla mnie większy problem waga będzie w zasadzie na styk


Trening :





Bieganie :

12km 52,01 sek



Muay Thai :

Tarcze pao 5x1min

Worek 5x1min

duża tarcza 5x1 min












Dieta :

1- 3 jaja + boczek + herbata owocowa

2- 100g ryżu + 150g kurczaka

3- 100g ryżu + 200g mintaja + 300g warzyw na patelnię

4- 4jaja + 100g płatków owsianych + kakao


index.php



index.php








Suplementacja :


-Glukozamina 2 kapsułki do kolacji


















Kq9UaH8.jpg
 
T1gwnNF.png


Dzień 44 - dzień treningowy

Dzisiaj, kolejny mocny dzień rano zacząłem od mocnej pobudki na nieboszczyka i biegu kondycyjnego, było całkiem okej czas lepszy niż zazwyczaj myślę, że jak przestanę biegać na czczo moje czasu poprawią się jeszcze bardziej na co liczę moim celem nadal jest zejście poniżej 40 minut na 10km i 50 minut na 12km, co do treningu Muay Thai to dzisiaj trenowałem we własnym zakresie trening miał być treningiem interwałowym i taki był w zasadzie na tarczach już miałem ciężko z siłą kondycją i momentami z równowagą ale trening udany. Dieta, taka uboga ponieważ obcinam węgle o 50% do soboty bo muszę wyrobić limit wagowy więc nie mam wyboru i muszę się tydzień troszkę pomęczyć i odwodnić. Po walce wejdzie cheat (1 dniowy) a później powrót do diety i walka z samym sobą do listopada !


Trening :





Bieganie :

12km 51,20 sek



Muay Thai :

Piramida wytrzymałościowa 15min

Worek 6x2min

zadaniówki i siła na worku 3x2min

tarczowanie 3x2min












Dieta :


0- kuloodporna kawa


1- 4 jaja + masło + herbata owocowa


2- 50g ryży + 150g kury


3- 50g ryżu + 200g kury



4- 5jaj + 50g płatków owsianych + kakao + dżem z truskawek i porzeczek






index.php


index.php







Suplementacja :


-Glukozamina 2 kapsułki do kolacji


















Kq9UaH8.jpg
 
T1gwnNF.png


Dzień 45 - dzień treningowy

Dzisiaj, jestem nie do życia od rana w głowie mocna orkiestra, trening fatalny w zasadzie oba były fatalne nie mogłem się skupić ani poprawnie wykonać ćwiczeń zawsze brakowało czegoś po treningu wyskoczyła jeszcze lekka gorączka co już jest dla mnie niepokojące bo nie mam tak za często a jak już coś łapie to jestem mocno pokonany. Liczę, że jutro już treningi będę wstanie zrobić na tyle ile sobie zaplanowałem, jutro jeszcze bardziej obetnę węgle żeby w piątek móc spokojnie odpoczywać.


Trening :





Bieganie :

8km 38,42min



Muay Thai :

rozgrzewka

wytrzymałościówka

technika

klincz










Dieta :


0- kuloodporna kawa

1- 3 jaja + boczek

2- 50g ryży + 200g karkówki + warzywa

3- 50g ryżu + 200g kury

4- 5jaj + 50g płatków owsianych + kakao + dżem z truskawek i porzeczek





index.php


index.php


index.php








Suplementacja :


-Glukozamina 2 kapsułki do kolacji


















Kq9UaH8.jpg
 
z tego co widać to nie dajesz tyle węgli ile wypisałeś, i może dlatego takie samo poczucie, z tłuszczami też cińko

jak sytuacja wygląda obecnie, jak to zrzucanie idzie do sparingów
 
Węgle podałem tylko z jedzenia ich wychodzi tyle do tego dochodzi jeszcze proch( dzisiaj doszła dekstroza).
Obecnie węgle obcięte o 50% a tak żadnej zmiany. Waga już jest 65,4 kg rano było czyli jutro jeszcze bieganiem poprawię i będzie jak ma być na sobotę.
 
Gdzie te czasy kiedy wagę zrzucało się w kotłowni na skakance na godzinę przed ważeniem ;)
 
Waga musi być na poziomie 64,5 - 65 kg nie musi być idealnie ale i tak 3kg zeszło.
Robiłem tak wagę raz na godzinę przed zawodami. Do teraz pamiętam, że po pierwszej minucie walki chciałem uciec z ringu bo brakowało mi pary, nie umiałem nawet z siebie zwykłego sierpa czy haka wykrzesać bo nie było na to siły..
 
T1gwnNF.png


Dzień 46 - dzień treningowy

Dzisiaj, już było okej, lekkie przeziębienie minęło huczenie w głowie też, mam nadzieję, że odeszło na dobre bo głowa strasznie mi wczoraj dokuczała. Co do dzisiejszego dnia to jest on dużo luźniejszy niż każdy inny, jutro wpadnie tylko bieganie tempem regeneracyjnym żeby odpocząć od zrzucić pozostałe niedobitki wagi, pozostało oko 500g więc nie ma się co martwić. Co do diety, to połowa węgli jaką obciąłem strasznie boli wręcz ssie mnie do jedzenia i warczy w brzuchu że sąsiedzi dom obok słyszą :crazy:


Trening :





Bieganie :

12km 52,21min


Skakanka 25min












Dieta :


0- kuloodporna kawa


1- 3 jaja + boczek


2- 50g ryży + 200g karkówki + warzywa + sos czosnkowy


3- 50g ryżu + 200g kury

index.php


index.php




index.php










Suplementacja :



---
















Kq9UaH8.jpg
 
T1gwnNF.png


Dzień 47 - dzień treningowy

Dzisiaj, ostatni dzień w którym musiałem przytrzymać wagę udało się aktualnie mam 66,2 kg czyli waga zrobiona, nie ma co się przejmować wymóg był żeby nie przechodzić 2 kategorii wagowych więc się udało nawet ze sporym zapasem. co do dzisiejszego dnia to powiem szczerze że się wyspałem bo pobudka dopiero o 9 później popracowałem fizycznie w domu, a w południe wybrałem się przebiec żeby się rozluźnić.


Trening :





Bieganie :

12km 53,19min
















Dieta :


0- kuloodporna kawa


1- 3 jaja + boczek


2- 3 jaja + 30g masła


3- 50g płatków owsianych + kako + 3 jaja















Suplementacja :



Dekstroza 80g przed snem (40g po bieganiu 40g)
















Kq9UaH8.jpg
 
T1gwnNF.png


Dzień 48 - dzień treningowy DZIEŃ SPARINGÓW !

Dzisiaj, nastał mój długo oczekiwany dzień. Mimo, że nie odczuwałem stresu przed walką i miałem do tego spory dystans to chwilę przed walką jednak byłem nerwowy, ale udało się to powstrzymać. Po wadze zaraz załadowałem w siebie wodę kokosową oraz omlet z 4 jaj oraz 75g płatków ryżowych z kakaem i dżemem. Co do samej walki to jestem zadowolony, ale wiem że nadal mi brakuje bardzo wiele ale przynajmniej wiem co muszę poprawić co było celem tych sparingów. Liczę na wasze opinie, podpowiedzi, na pewno będę korzystać. Co do ostatniej rundy widziałem że mój przeciwnik był słabszy i opadał z sił, więc żeby przewalczyć do końca musiałem zwolnić a, że były to sparingi to priorytetem było to żeby nie zrobić sobie krzywdy, na walkę na 120% przyjdzie czas na galach, zawodach i innych ważnych zawodach bo sezon w pełni !


Trening :





Sparingi w Klubie
















Dieta :


Dzisiaj i jutro wpadnie cheat, wieczorem dodam jakieś zdjęcie teraz idę się położyć spać bo jestem wypompowany i dość mocno mam obite nogi
box.gif
















Suplementacja :



Dekstroza 60g po powrocie ze sparingów



Walka :


Ja walczę w niebieskiej koszulce na ramiączkach oraz niebieskim kasku, w spodenkach moro ! :D















Kq9UaH8.jpg
 
T1gwnNF.png


Dzień 49 - dzień nie treningowy

Dzisiaj, dzień w którym wreszcie mogę sobie odpocząć, wypoczynek oczywiście na aktywnie, rower z koleżanką później jakiś film do tego wpadło troszkę cheatów :D, ale za to odpoczynek przedni dawno nie miałem tak leniwego dnia z tego powodu się cieszę, bo mogłem wreszcie wrzucić na luz i zjeść tak jak lubię :D


Trening :



-------
















Dieta :



1- Frankfuterki + chleb biały + keczup Heinz

2- Tortilla 2 sztuki (2 placki + 250g kurczaka + sos czosnkowy +

3- ciastka oko 200-300g + chleb biały + ser + szynka

4- 5 jaj + 100g płatków ryżowych + kakao + dżem truskawkowy




index.php


index.php


index.php











Suplementacja :

------












Kq9UaH8.jpg
 
T1gwnNF.png


Dzień 50 - dzień treningowy

Dzisiaj, już koniec luzu wracamy do reżimu dietowego oraz treningowego zostało 5 tygodni żeby się przygotować do walki, dzisiaj powiem szczerze trening bardzo słaby byłem jakiś zamyślony, myślami błądziłem gdzieś indziej, być może to wina tej dziwnej pełni księżyca. Ogólnie cały dzień byłem ospały i nie "swój" w szkole wręcz zasypiałem na ławce. Dzisiaj też miałem swoje 1 jazdy było to bardzo ciekawe doświadczenie biorąc pod uwagę że 1 raz siedziałem za kółkiem całe szczęście szybko się odnalazłem w swojej nowej roli :D


Trening :



Muay Thai :

Zadaniówka w ringu

Sparing 3x2 min

Worek 6x1 min

tarcze 3x2 min
















Dieta :



1- 3 jaja + 50g boczku

2- 100g ryżu parabolicznego + 150g kurczaka

3- 100g ryżu parabolicznego + 150g kurczaka

4- 4 jaja + 75g płatków owsianych + słodzik






index.php


index.php









Suplementacja :

dekstroza 80g po treningu












Kq9UaH8.jpg
 
spałem oko 6-7 godzin cały czas mam problem ze snem, dzisiaj miałem budzik nastawiony na 5:30 a wstałem już o 4:20 byłem gotowy do działania co jest strasznie nie wygodne, bo potem mam problem z siłą na treningach.
 
T1gwnNF.png


Dzień 51 - dzień treningowy

Dzisiaj, już lepiej przynajmniej wiem co było przyczyną wczorajszego samopoczucia, była to wina mojego chaetowego weekendu, jak widać na moim przykładzie jedzenie przy tak dużym wysiłku jest niezmiernie ważne, trzeba o nie dbać bardzo dobrze bo inaczej źle się będzie kończyć nie polecam takich dni nikomu nawet największym wrogom, dzień w zasadzie zacząłem od pobudki o 5:20 i wyjścia biegać, w zasadzie wstałem już o 4 i kręciłem się w łóżku bez celu byłem wypoczęty i tylko się męczyłem, za jakiś czas dojdzie ZMA to powinno mi bardzo pomóc z moim problemem w śnie. Co do treningu Muay Thai to jestem mega zadowolony, moc była może jeszcze nie taka jak ma być ale z czasem powinno być okej, dopiero co wracam na najwyższe tempo. Co do diety i ilości węgli już tłumaczę, muszę zacząć powoli robić wagę żeby się zbytnio nie odwodnić i nie tracić na mocy niestety waga jest w dzień walki więc nie mam komfortu takiego jak ładowanie muszę być przygotowany na 2 dni przed żeby dać ciału odpocząć a po wadze się jakoś lekko załadować.


Trening :


Bieganie :

-12km 53min 21 sek



Muay Thai :

-rozgrzewka

-technika na worku

-Piramida wytrzymałościowa osobna dla rąk i każdej nogi osobno
morda.gif


-Tarcze 3x2min














Dieta :

0- Kuloodporna kawa

1- 3 jaja + 50g boczku

2- 100g ryżu parabolicznego + 150g kurczaka

3- 100g ryżu parabolicznego + 150g kurczaka

4- 5jaj + 50g płatków ryżowych+ słodzik + dżem + kakao






index.php


index.php


index.php


index.php


index.php









Suplementacja :

dekstroza 60g przed snem












Kq9UaH8.jpg
 
Kurczak, mi smakuje gorzej z ryżem, muszę zacząć bardziej mieszać bo dieta staje się monotonna znaczy te 2 posiłki :D
 
Back
Top