Deja vu?

Czy według Ciebie FEN to kopia KSW?

  • tak

  • nie


Results are only viewable after voting.

Timothy Casillas

Jungle Fight
Lightweight
Za nami kolejna gala FEN. Oglądając od zawsze eventy serwowane nam przez Pana Pawła Jóźwiaka ma sie nieodparte wrazenie że gdzieś to sie już widziało. Jakby to była kalka innej organizacji, przodującej na Polskim rynku, KSW. Oczywiście fani wiedza swoje, właściciele fen swoje, Paweł Jóźwiak zaprzecza aby kogokolwiek kopiowali. Z ciekawości założyłem ten temat aby sprawdzić jak uważają osoby które interesują sie mma i śledzą poczynania tejże organizacji. Nie jest to żaden atak w strone organizacji którą uwazam za potrzebną na Polskim ryunku, a jedynie ciekawośc sprawdzenia jak rozkłądają się głosy fanów. Jesli moderator uwaza że temat jest niestosowny, niepotrzebny lub narusza regulamin ma pełne prawo aby go usunąć.

Podobieństwa które ja widzę pomiedzy tymi organizacjami to:
- otwarcie gali: odliczanie 10 sekund
- występ artystyczny podczas otwarcia
- wstęp do prezentacji, coś na wzór "In the begining it was darknes" w KSW
- prezentacja zawodników na zmiane jeden anouncer z drugim, jeden po angielsku drugi po polsku
- wyczytywanie po angielsku zawodników którzy wchodza do ringu
- mikrofon identyczny jak ten który używa KSW
- ogłaszanie zwycięzcy głównych walk tak jak w KSW obaj announcerzy

Różnice to:
- walki K-1
- klatkoring
- 5 rund w walkach mistrzowskich
 
Kolego oplot, w dziale newsy mma osoby nieupoważnione nie zakładają tematów - @Cloud przenieś to do działu Forum mma

Ps. Chmura był szybszy i już przeniósł :D
 
Za nami kolejna gala FEN. Oglądając od zawsze eventy serwowane nam przez Pana Pawła Jóźwiaka ma sie nieodparte wrazenie że gdzieś to sie już widziało. Jakby to była kalka innej organizacji, przodującej na Polskim rynku, KSW. Oczywiście fani wiedza swoje, właściciele fen swoje, Paweł Jóźwiak zaprzecza aby kogokolwiek kopiowali. Z ciekawości założyłem ten temat aby sprawdzić jak uważają osoby które interesują sie mma i śledzą poczynania tejże organizacji. Nie jest to żaden atak w strone organizacji którą uwazam za potrzebną na Polskim ryunku, a jedynie ciekawośc sprawdzenia jak rozkłądają się głosy fanów. Jesli moderator uwaza że temat jest niestosowny, niepotrzebny lub narusza regulamin ma pełne prawo aby go usunąć.

Podobieństwa które ja widzę pomiedzy tymi organizacjami to:
- otwarcie gali: odliczanie 10 sekund
- występ artystyczny podczas otwarcia
- wstęp do prezentacji, coś na wzór "In the begining it was darknes" w KSW
- prezentacja zawodników na zmiane jeden anouncer z drugim, jeden po angielsku drugi po polsku
- wyczytywanie po angielsku zawodników którzy wchodza do ringu
- mikrofon identyczny jak ten który używa KSW
- ogłaszanie zwycięzcy głównych walk tak jak w KSW obaj announcerzy

Różnice to:
- walki K-1
- klatkoring
- 5 rund w walkach mistrzowskich

Zacytuję tu swój stary wpis:
Samo KSW "kopiowało" oprawę od PRIDE, a PRIDE z kolei "kopiowało" od gal japońskiego PRO Wrestlingu, który za główny cel obrał sobie robienie show dla gawiedzi japońskiej, bo trzeba było jakoś sprzedać bilety. Dlatego ciężko jest w sumie ocenić, co kogo gdzie kopiował, kogo szanować o kogo nie :lol:
Jeśli jednak postaramy się ocenić w skali szkolnej, to wyjdzie nam coś takiego:
- Podręcznik, z którego potem nauczyciel - czyli widz - robi sprawdzian to gale PRO Wrestlingu. Na ich podstawie oceniamy całą resztę.
- PRIDE to wzorowy uczeń, cechujący się wychodzeniem poza materiał podręcznika, dążąc do perfekcji w merytorycznym zaspokojeniu nauczyciela, tak, aby być dumą szkoły. Ocena Celująca
- KSW to uczeń, który przestudiował podręcznik kilka razy, ale brak mu studiowania poza materiałem bazowym. Raz na jakiś czas wpadnie na genialny pomysł, ale w sumie nie wybija się poza swoją ocenę. Bardzo dobry
- FEN to uczeń na ściągach, siedzący pomiędzy PRIDE i KSW. Zagląda przez ramię to jednego, to drugiego, ale nie potrafi wyjść ponad nich. Dlatego ma słabsze oceny od pozostałej dwójki. Dostateczny
Co do oprawy Bellatora[Dynamite 1 z 19.10.2015], to miał w niedzielę swoje momenty w prezentacjach jak i doborze świateł na hali (fajnie to pokazują zdjęcia). Był to miks oprawy PRIDE i UFC, a dodatkowo rozwiązał wiele problemów z halą, dlatego ciężko jest nie zaliczyć jej na plus.
W sprawie FENu powiem jeszcze, że jak dla mnie podeszli do tego od złej strony, kopiuje KSW nie tam, gdzie powinien. Tym, co zapewniło KSW sukces, to nie światełka na hali, prezentacje zawodników czy Waldek Kasta nawijający po angielsku. To sprawne decyzje marketingowe, które pozwoliły dwoić lub troić budżet i osiągać lepsze osiągi. To ludzie, którzy znają się na biznesie. Widać to po modelu prowadzenia gal. Jóźwiak w tym zakresie błądzi. Mam nadzieje, że się opamięta, bo jego system prowadzenia gali (wydatki na oprawę, ekipę od niej) jest bardzo kosztowny i może się źle skończyć. Obym jednak doczekał dnia, kiedy KSW będzie miało dobrą konkurencję.
 
Trudno oczekiwać, że FEN nie będzie kopią KSW, skoro za obiema organizacjami stoi ten sam organizator - czyli Polsat.
KSW się sprzedaje, wiec naturalnym jest, że Polsat kopiuje pewne rozwiązania do FENu - zwłaszcza te ze sfery marketingu i ogólnego wrażenia z gali.

Identycznie się dzieje wszędzie na świecie. UFC się sprzedaje, więc inne organizacje naśladują (pomimo mniejszych lub większych powiązań z nimi). Południowoafrykańska EFC króluje w kopiowaniu kalka w kalkę wzorców z UFC, ONE Championship też swoje gale opiera na tym modelu (choć tutaj są pewne różnice, które jakoś nadają im odmienności - choćby Lenne Hardt). Można z grubsza powiedzieć, że oprócz modelu Pride (pod który kopiują KSW czy FEN) i modelu UFC (kopiowanego wszem i wobec), jest jeszcze alternatywa w postaci wypracowanej przez Bellatora, czyli marginalizowanie roli wszelakiej oprawy (ten model był obecny np. w Cage Warriors), M-1 również ma swój styl, który do spraw oprawy podchodzi z innej strony, nadając jej co najmniej drugoplanowe znaczenie.

Zupełnie zrozumiałym jest efekt deja vu w oprawach gal. Mniejsze organizacje chcą dodać sobie splendoru, to upodabniają się do sprawdzonych i posiadających własną markę produkcji. Obwinianie FEN za kopiowanie KSW jest bezcelowe, tym bardziej, że nie jest to ich suwerenna decyzja, ale niebagatelny wpływ odgrywa wola Polsatu (a Kmita jaki jest, to każdy widzi - nawet gale bokserskie robią na modłę KSW).
 
Zacytuję tu swój stary wpis:
KSW czerpalo wzór z PRIDE nie kopiowalo. To zasadnicza roznica. Nie widziałem zeby na ksw podczas wyjsc zawodnikow jakas kobieta go przestawiala na cala hale jak bylo to w pride. Nie pamiętam rund po 10 minut, stompow i Soccer kickow. Nie pamiętam aby w pride przedstawiano zawodników na bicie. Robiono to po tym jak byli juz obaj w ringu.
 
KSW czerpalo wzór z PRIDE nie kopiowalo. To zasadnicza roznica. Nie widziałem zeby na ksw podczas wyjsc zawodnikow jakas kobieta go przestawiala na cala hale jak bylo to w pride. Nie pamiętam rund po 10 minut, stompow i Soccer kickow. Nie pamiętam aby w pride przedstawiano zawodników na bicie. Robiono to po tym jak byli juz obaj w ringu.
Sądziłem, że jesteś osoba inteligentną która rozumie użycia cudzysłowowa . "Kopiowało" - po coś wstawiłem tam cudzysłów. Potem zresztą napisałem, że PRIDE "kopiowało" od Pro Wrestlingu, a do tego już się nie doczepiłeś, mimo, że można by też dyskutować tak jak ty próbowałeś. Sądziłem, że to logiczne że jest to zastąpienie słowa inspiracja, które ty zamieniłeś na kopię Dalej wyjaśniłem przecież kto kim się inspirował i z jakim skutkiem, i wtedy wszyscy zrozumieli od razy.
Z przedstawianiem zawodników to trochę pokręciłeś. Byli zapowiadani zarówno przed (po japońsku), w trakcie (po ang) jak i po Bicie (oba). KSW zrobiło tylko introdukcję w trakcie muzyki.
Odbijając piłeczkę, KSW i PRIDE nie robiły gali ze stolikami (model ekskluzywny, jak to lubi nazywać Jóźwiak), ani KSW ani PRIDE nie miały muzyki do zapowiadania (jak się wsłuchasz to zauważysz że Konferansjer zawsze zapowiada do tej samej muzyki która potem remixowana jest do nuty zawodnika). KSW nie mieszało formuły MMA z czymkolwiek, a FEN, wzorem z PRIDE, mieszało formuły walki.
Co do kobiety - Jest Waldemar Kasta, który robi za taką Lenne Hardt i jest Paweł Wójcik, który robi za jej japońskiego partnera.
( - koleś na początku filmu)
Stopmy i Soccer Kicki - element z Vale Tudo jeszcze, nie warty uwagi moim zdaniem, tym bardziej, że większość organizacji woli łokcie, wzorem UFC.
Ale trzeba się dowalić do FENu, że "kopiuje" (wyraźnie dopiszę w nawiasie, byś na 100% zrozumiał - Inspiruje się) KSW, skoro samo KSW "kopiowało"(inspirowało się) PRIDE a ci "kopiowali" (inspirowali się) gale PRO Wrestlingu w Japonii. Jeśli nie rozumiesz tego prostego łańcuszka to sorry, ale nie umiem logiczniej.
 
KSW czerpalo wzór z PRIDE nie kopiowalo. To zasadnicza roznica. Nie widziałem zeby na ksw podczas wyjsc zawodnikow jakas kobieta go przestawiala na cala hale jak bylo to w pride. Nie pamiętam rund po 10 minut, stompow i Soccer kickow. Nie pamiętam aby w pride przedstawiano zawodników na bicie. Robiono to po tym jak byli juz obaj w ringu.
Jesteś niekonsekwentny. FEN też ma wiele rzeczy, które są inne niż w KSW, a zarzuciłeś im, że są kopią. Podczas gdy KSW w stosunku do Pride ma u Ciebie inną miarę. KSW też ma wiele podobieństw do Pride, być może nawet więcej niż wypisałeś w zarzutach do FENu.
Zatem albo obie organizacje są kopią, albo żadna z nich. Nie można przykładać dwóch różnych skal do jednego porównania.
 
Tylko na KSW odwalane są takie szopki dla Januszy jak otwarcie gali, jakieś odliczanie, prezentacje zawodników itp. Więc krótko i zwięźle, tak, FEN bezczelnie kopiuje KSW. A najlepsze jest to że nie widzę w tym nic złego. Grunt że zawodnicy mają gdzie walczyć i mogą się pokazywać, jeśli te szopki przyciągają ludzi a na gali walczą młodzi perspektywiczni zawodowcy a nie friki pokroju Walusia, Wisniewskiego czy Bazelaka to mnie w to graj. :)
 
Ja FEN traktuję jak gale KSW Extra. KSW korzystało z wzorców PRIDE, dodając trochę od siebie. FEN czerpie z KSW, dodając coś od siebie. Nie widzę w tym nic dziwnego. Biorąc pod uwagę ilość organizacji na rynku bardzo ciężko wymyślić coś nowatorskiego. Można powiedzieć, że mamy model czysto sportowy spod bandery UFC oraz model z elementami rozrywki, czym charakteryzowało się PRIDE. KSW powoli udaje się łączyć obydwa elementy.
 
Ja FEN traktuję jak gale KSW Extra. KSW korzystało z wzorców PRIDE, dodając trochę od siebie. FEN czerpie z KSW, dodając coś od siebie. Nie widzę w tym nic dziwnego. Biorąc pod uwagę ilość organizacji na rynku bardzo ciężko wymyślić coś nowatorskiego. Można powiedzieć, że mamy model czysto sportowy spod bandery UFC oraz model z elementami rozrywki, czym charakteryzowało się PRIDE.
Dzięki Comber, jak będe chciał prościej wytłumaczyć w przyszłości oplotom o co mi chodzi, będę cię cytował.
 
Jakoś nigdzie nie pojawiał się płacz, że MMA Attack było niemal wierną kopią UFC. To chyba logiczne, że początkujący wzorują się na wytrawnych, doświadczonych graczach. Poza tym, zdanie Polsatu podejrzewam ma też znaczenie w kwestii oprawy. Raczej preferują błyskotki i świecidełka, aby niewprawiony odbiorca lepiej przetrawił oferowaną rozrywkę.
 
Też mam deja vu: http://cohones.mmarocks.pl/threads/fen-udana-kopia-ksw.22327/ :tongue:

Co do tematu to rzeczywiście nie sposób wyzbyć się takiego wrażenia oglądając FEN. Takie MMAttack potrafiło organizować galę na wysokim poziomie w TV i jednocześnie nie kojarzyło się z KSW. Ok upadło, ale nikt mi nie wmówi, że to przez brak kopiowania konkurencji, a raczej przez pchanie się na największe hale w kraju.

Zawsze jak oglądam FEN to mam wrażenie, że to takie KSW dla ubogich (zarówno zawodnicy jak również oprawa, a nawet prezes federacji), ale życzę im dobrze i nie mam nic przeciwko bliźniaczym galom. Jak się będą dalej rozwijać to z czasem wszystko pójdzie u nich w górę, od budżetu po oprawę i lepszych zawodników.

Edit: A co do MMAttack to nie wiem co takiego niezwykłego "kopiowali" od UFC. Idąc tym tropem to 95% gal kopiuje UFC, bo nie robi hucznego otwarcia i wzoruje się na ich zasadach itd.
 
Last edited:
Też mam deja vu: http://cohones.mmarocks.pl/threads/fen-udana-kopia-ksw.22327/ :tongue:

Co do tematu to rzeczywiście nie sposób wyzbyć się takiego wrażenia oglądając FEN. Takie MMAttack potrafiło organizować galę na wysokim poziomie w TV i jednocześnie nie kojarzyło się z KSW. Ok upadło, ale nikt mi nie wmówi, że to przez brak kopiowania konkurencji, a raczej przez pchanie się na największe hale w kraju.

Zawsze jak oglądam FEN to mam wrażenie, że to takie KSW dla ubogich (zarówno zawodnicy jak również oprawa, a nawet prezes federacji), ale życzę im dobrze i nie mam nic przeciwko bliźniaczym galom. Jak się będą dalej rozwijać to z czasem wszystko pójdzie u nich w górę, od budżetu po oprawę i lepszych zawodników.

Edit: A co do MMAttack to nie wiem co takiego niezwykłego "kopiowali" od UFC. Idąc tym tropem to 95% gal kopiuje UFC, bo nie robi hucznego otwarcia i wzoruje się na ich zasadach itd.
Dlatego napisałem, że mamy dwa modele UFC/Strikeforce i Wrestling/Pride. KSW a teraz FEN czerpią z obydwu w różnej mierze. Przesledz polski rynek i sprawdź gdzie się sprzedają bilety.
 
No poczytajcie co pisal % a co pisze iker. Dostal bana i zalozyl inne konto ale styl pisania 100% ten sam. Zadna filozofia a logi potwierdzaja.
 
Nie wiem co tutaj nawet napisać. Mam wrażenie, że cały ten temat to jakiś jeden wielki żart.
Jak można przyjebać się do tego, że zawodnicy są wyczytywani po angielsku(dziwne w obecnych czasach nie?), albo , że ... używają takiego samego mikrofonu.
Zapomniałeś dodać, że są walki MMA .. no zupełnie jak na KSW.

Co do całego zamysłu tego tematu: Widać pewne podobieństwa, ale nie jest to coś niedopuszczalnego. Każdy od każdego czerpie inspiracje i jest to oczywiste.
Bez sensu ten temat.
 
Jak dla mnie to FEN po prostu wzoruje się na KSW w prawie wszystkich elementach bo widzą, że to się sprawdziło, nie trzeba być oryginalnym, najważniejsze by być skutecznym. A co do podpunktów które wymieniłeś to rzeczywiście, tak jest, ale jednak są one ogólnie już oklepane i nie jest to takie czyste zerżnięcie, ale ogólny wizerunek jest od KSW podpatrzony i tyle.
 
Dla mnie to irytujące. Każdy produkt TV powinien się czymś odróżniać i mieć swój styl. Kopiowanie nawet SPOSOBU MÓWIENIA to już kicz i tandeta.
 
Back
Top