Czy waszym zdaniem Mariusz Pudzianowski poprawi konycję?

Nie jestem specjalistą od kondycji i jedyne co mogę zaproponować to zmianę sztabu trenerskiego na profesjonalistów.
 
Musi więcej biegać po plaży w dzień gali:-) no i podstawa 80 km rowerem :-) W myśl maksymy to co Cię nie zabije to Cię wzmocni :-)



ale wiadomo że trzeba słuchać kołcza a Darek i Marek wiedzą co trzeba zrobić :-)



l.gif
 
Mnie osobiście śmieszą opinie osób, które już widzą Mariusza Pudzianowskiego lecącego klasą business do USA aby tam poprawiać element wydolności organizmu. X czasu temu stworzony został KSW LAB, czy pod fachową opieką profesjonalistów nie można właśnie tam poprawiać swojej wydolności ? Nie wysyłajmy Pudzianowskiego do API Training Center czy do Rafaela Alejarry, gdyż zwyczajnie może stamtąd nie wrócić:-)
 
jak trenował u Mirka jakoś nie był tytanem pracy, i 2 godziny treningu to był dla niego problem...



nagle czytam że Mariusz ma po 3 treningi dziennie... hahaha, ooo Bożeeeee :)
 
Nie wiem jak i czy w ogóle trenował, jednak sądzę że nie poprawi już wydolności na tyle aby pomogło mu to zwyciężać.
 
głównym problemem Mariusza jest brak siły - zobaczcie, nie miał siły w ciosach, potem już nie miał siły uderzać, nie miał siły bronić obalenia czy wyjść spod Thompsona. Jak był większy i ćwiczył ostro na siłce rozjechał Najmana jak lokomotywa, teraz jak biega i robi te inne głupoty a żelazo poszło w odstawkę brakuje mu powera :/



Mariusz natychmiast powinien wrócić na siłownię i strzelić sobie jakiś dobry cykl masowy!!! Tylko siła i masa pozwolą mu zwyciężać!!! ;)
 
Według mnie to on za mało Rocket Fuel Pudzian pije ;) . Panowie to miał być poważny temat ;)
 
Zmniejszyć mase na 115-118kg . Później dodać 10kg smalcu który na walki by zwalał i nara (obczajcie jak wygląda thompson np. ).Same mięśnie tylko przeszkadzają z taką masą mięcha pudzian musiałby mieć płuca jak nurek a kondyche jak maratończyk.
Pobiegać troche nie zaszkodzi chociaż ja osobiście załatwiłbym mu dwuch Paczków i ćwiczył klincze , obalenia i walke z pleców z takimi klockami. Oczywiście trening bokserski i jakiegoś kickboxingu obowiązkowo (żeby nie rozbawiały mnie te obrony rączkami pudziana przed kolankami i brak jego riposty na takie ciosy).
 
w jakimś wywiadzie po walce mariusz stwierdził, że się przetrenował, może i tak było?



W każdym razie bieganie 10 km i jazda na rowerze 40 km to nie jest dobra rzecz na budowanie kondycji pod walkę. Jest to wysiłek tlenowy, stały puls, niska intensywność. Walka to praca serca bliska 100% tętna maksymalnego w porywach. Inny wysiłek.



Da się to zrobić. Ale inaczej trenować. Biegi do 5km by zbić wagę (z 5kg) + interwały. Do tego specjalny trening siłowo-wytrzymałościowy. Zbicie wagi przy odpowiednim treningu wcale nie musi znaczyć, że siła spadnie.
 
Zanim zacznę, chciałem zaznaczyć, że męczą mnie tematy o Pudzianowskim .

Teraz na temat.

Zgadzam się przede wszystkim z p. Kawulskim, który stwierdził w wywiadzie dla MMARocks, że "Pudzian ma swój pomysł na karierę" itd.
Pan Pudzianowski zrzucił winę na innych, którzy go niby źle prowadzą, natomiast sam nie daje sobie przemówić do rozsądku. Jeśli się przetrenował, to niech wyciągnie w końcu wnioski na przyszłość. Pomijam Marków od boksu itd., bo jak widać, umiejętności ,bądź co bądź, Pudzianowski zwiększył. Ale co z kondycją? Tak trudno zatrudnić do swojego sztabu szkoleniowego "pana Janka" od kondycji?
 
Back
Top