Czego oczekujemy od KSW?

Jestem pewien jednego - jak nie będziemy wspierać swoich to zawsze będziemy mieli "gówno" nie mma w Polsce.



A jak chcesz "wspierać swoich", skoro na galach najlepszej organizacji MMA w Polsce biją się głównie celebryci, a prawdziwych zawodników jest kilku, zawsze tych samych, a ich rozwój polega na biciu się z kolesiami, których wyrzucili z UFC, bo byli za słabi? Jak ma się rozwijać ten sport, skoro ciężko trenujący, młodzi i utalentowani zawodnicy nie znajdują sposobu na pokazanie się, bo na najlepszej gali ich miejsce zajmują piłkarze, strongmani czy pseudo-bokserzy? Promowanie promowaniem... Brak undercardu w którym mogą bić się zawodnicy z "niższej półki" to kolejna przyczyna niezadowolenia ze strony fanów, obok 2x5 (które na szczęście minęło), braku klatki, nielogicznych zestawień (Moks-Mańkowski, Materla-Wallace), braku obsadzonych kategorii wagowych (w 93 tylko Janek) czy wstrzymywaniem walki na widok trzech kropel krwi. UFC wyznacza zasady, bo JEST najlepszą organizacją świata, ale skoro nie oglądasz zagranicznych walk, bo interesują cię tylko polskie, to nic dziwnego, że KSW wydaje ci się doskonałe, bo zwyczajnie nie masz porównania.
 
"To wysłannik z SFD - zazdrości - bierzcie na niego poprawkę."

Kaczka nie ośmieszaj się, to że Cię tutaj tolerują już przez taki czas świadczy tylko o dziecinności portalu. Gdzie indziej dostał byś bana trylion razy. Pozdrowie pozdrowie.
Nikogo tu nie banują, nawet najgorszych trolli bo tylko na kasę lecą, żeby było jak najwięcej wyświetleń :-) I taka jest dewiza największego portalu MMA w Polsce. Zero porządku na forum, ładu tylko oby jak najwięcej wyświetleń i będzie git.

I zazdrościć niby czego? Co, że prawdę piszę to od razu muszę zazdrościć. Proszę Cię, internet to dla mnie zwykła zabawka, nie całe życie tak jak twoje więc wcale nie zazdroszczę i bez spiny panowie bo wam żyłka pęknie :-)

I nie będę nigdzie spadał, będę sobie tu pisał bo nie naruszam żadnych zasad. Przynajmniej nie jestem spamerem i trollem albo gimbo znafcą jakich tu pełno i ich tolerujecie
 
@bullet zatem po co tu wchodzisz? Tak najnormalniej w świecie pytam, bo nie bardzo rozumiem. Jeśli mnie coś nie intersuje to nie odwiedzam, nie czytam, tym bardziej nie piszę komentarzy. Z łaski swojej wytłumacz mi to.
 
Odnośnie UFC chciałbym dodac, że nie tylko UFC dostosowuje się do oczekiwań publiki; widzowie dostosowują się także do tego co oferuje UFC. Dzieje się tak min. dlatego, że organizacje takie jak KSW nie dostarczają tego czego oczekujemy lub robią to zbyt rzadko.







Co do krytyki: za KSW w ten czy inny sposób większośc z nas płaci (kablówka, cyfrowy polsat, ipla), więc każdy spodziewa się czegoś więcej niż szarpanki pod remizą.



O poziomie sportowym w porównaniu obu organizacji nawet nie warto zaczynac debaty
 
Karetka była, wóz drabiniasty był, amfibia też była... czy ja wiem czego jeszcze bym oczekiwał?



Moze desant zawodników z helikoptera?



Suport artystów muzycznych tez mi pasuje, szczególnie jak walczy przyszły mistrz świata MMA Mariusz, bo Krystian da zawsze koncert miły dla ucha.



Wybredny nie jestem, jest niezle, ale tez nie dobrze.
 
Czas na punkty:
I. Odchudzonego Artura P.
II. Mniej szatana w Rozalskim
III. Wiecej szatana w Janie
IV. 8-9 walk
V. 3x5 i 5x5 o pas
VI. PPV za 25 zl
VII. Rozwiniecia sie , by zawodnik X majac do wyboru UFC i KSW wolal KSW
VIII. Wypromowania kilku nowych twarzy
 
Sam temat ciekawy, więc się wypowiem.



W chwili obecnej KSW nie jest aż tak słabe, bo małymi kroczkami dążą do czegoś o wiele lepszego. Na początek zwiększyłbym liczbę walk do 9-10 i zakontraktował więcej zawodników (Hallman, Sajewski, Jotko, Strus, Sobotta, Kopytowski, Omielańczuk,, Fijałka, Zontek Radomski, Jocz, Drwal czy Grabowski i Kita - jednego z tych ostatnich to na pewno + ktoś z zagranicy pokroju Crawforda). Następnym dobrym krokiem byłoby chyba konfrontowanie dwóch fighterów zza granicy ze sobą. Przy liczbie walk 9-10, jedno, czy dwa takie starcia na gali to norma. W ten sposób można łatwo budować drabinkę po pasy. Zwiększenie gal do 5-6 w roku to bardzo dobry ruch, dodatkowo można przywrócić cykl gal Extra. Ring może zostać, aż tak tragicznie z nim nie jest.



Reasumując: nie jest źle, widać, że ten produkt K&L powoli się rozwija. Nie hejtuję w jakiś sposób, opisałem tylko zmiany, które chciałbym by zaszły w federacji. ;)
 
pomijając tekst autora o UFC.



mi się dużo bardziej podobało KSW z przed czasów Pudziana. Kiedy było widać, że to jest robione z pasji i było to wydarzenie czysto sportowe a nie jak to powiedział Drwal "cyrk obwoźny". Chciałbym, żeby KSW miało konkretnie porobione dywizje tak jak jest tow UFC a nie, że co walkę powiajawiają się upełnie inni ludzie. Chciałbym, że w KSW walczyli fighterzy z kwi i kości a nie ludzie pokroju Pudziana, ktory z nikąd został zrobiony na najwieksza gwiazde i zabrał miejsce młodym ambitnym i co najważniejsze utalentowanym fighterom. Chciałbym, żeby więcej inwestowano w młodych zawodników; zatrudniali i ich promowali. Jasne Różal jest postacią niesamowicie barwną ale ma już swoje lata. Chciałbym, żeby nas nie karmili propagandą jak za czasów PRL odnośnie zawodników których kontraktują.W końcu chciałbym być przez właścicieli federacji traktowany na poważnie jako fan i żeby MMA było MMA a nie freak showem na zasadach MMA.
 
@Nestoor <- to, żeś temat założył ale sam chciałeś...



Po primo to Ci już szanowni Rocksi wytłumaczyli dlaczego tak, a nie inaczej i co to znaczy ale też pozwolę sobie dołożyć cegiełkę.



Po secundo "hejting" jest często mylony z krytyką. Hejter to osoba która krytykuje np. film, płytę, książkę, program w tv, w tym przypadku federację o której wie bardzo niewiele, hejterzy często hejtują artystę lub płyte jej nie słuchając albo po 30min filmu wyszli z kina i hejtują lub obejrzeli 1 galę, 1 walkę czy nawet 1 runde nie mając pojęcia o tym co oglądali i też hejtują. Inni hejterzy robią to dla sportu, klną i obrzucają błotem co im wpadnie w ręce żeby się dowartościować(sick).



Jeśli użytkownik @noodles napisze post o treści: "wku*wia Mnie to KSW bo uważają się za największą federację w Europie, a nie wprowadzili podstawowych standardów(masło maślane) i połowa rozpiski nadal bije się 2 x 5 minut" to nie jest hejterem KSW, zna standardy jakie panują na świecie, zna inne federacje bo bierze pod wątpliwość ich prymat w Europie, ogląda wywiady bo wie co o sobie mówią włodarze KSW i ogląda gale KSW bo pamięta ile walk odbywa się na dystansie 2x5, a ile 3x5 - to wskazuje na to, że wie o czym pisze i hejterem nie jest. Hejter napisze: "Ale ten Janek to frajer, dał sie skopać jakiemuś asfaltowi" itd itp.



Po tercio to Ja mam kilka zastrzeżeń do...UFC i uważam, że KSW robi pewne rzeczy lepiej, a krytyka KSW wynika z tego, że każdy mniej lub bardziej ogarnięty fan MMA ma jakiś ideał federacji MMA i chce żeby KSW było takie jakie on chce żeby było. Dla jednych KSW powinno być jak UFC, dla drugiego jak PRIDE, dla innego jak MMA Attack, a dla kogoś innego powinno być hybrydą. Wyjątkiem jest krytyka samych właścicieli, są oni, a szczególnie jeden dość specyficzny i swoją osobowością i charakterem może wkurzyć widza. Jakość broni się sama, a jak ktoś mowi, że jest "pier*olonym RedBullem" na tym rynku to nawet gdy tak jest to się tego nie mówi, przyszedł Dariusz Cholewa i swoim wizerunkiem zaskarbił sobie fanów nawet będąc za kratami. Lubię K&L bo czasem są sensowni i zabawni ale za dużo jest bufonady.



WIęc tak...



- UFC ma tragiczną oprawę audio-wizualną. Co do wizualizacji i fajerwerków to wynika to z konwencji ale tzw Entrance Songi są ledwo słyszalne, są tłem, a nie motywem. Dla Mnie jednym z lepszych wejść w życiu jakie widziałem było ostatnie wejście Matta Horwicha przy kawałku Society. W UFC tego nie ma...



- Ring Girls UFC przestały być takie jak te z KSW które suszą zęby i nawet jak je Różal odepchnie to nadal nie wypadają z roli. Laleczki UFC zaczynają świecić wlasnym światłem i ich zaangażowanie gaśnie na ostatnich galach.



- Koszt PPV, gdybym miał płacić tyle za gale UFC to oglądałbym chyba tylko UFC on FX, FOX, Fuel + prelimsy i walki w Spike TV lecz wiem, że cena jest dostosowana do amerykanów, a nie do Polaków.



- Kontraktują tyle zawodników, że na swoich ulubieńców czasem trzeba czekać zbyt długo.



- Zezwolenie na stosunek EPITST do TST 6:1 to zezwolenie na doping.



- Opieranie gali na 1 walce, często bywa, że interesuje Mnie tylko 1 walka. W KSW czasem NIE interesuje Mnie 1 walka albo interesują wszystkie lecz w UFC brak znajomości wszystkich zawodników nie odbiera poziomu sportowego w tych walkach lecz emocje są inne.



- Wpienia Mnie czasem ten Łysy co zapina pasy. :-)
 
Sorry, ale jak ktoś pisze, że wolał KSW sprzed ery Pudziana to jest chyba niespełna rozumu.



Mówcię co chcecie o Lindlandzie, Sokoudjou, Taylorze, Irvinie, Silvie, Mirandzie czy Alexandrze, ale chyba każdy rozumny fan MMA woli oglądać ich niż, przy całym szacunku, Zawadę, Oleinika, Carmonta, nie mówiąc już o Galicach, Stefanovicach czy innych wynalazkach.
 
Doozy: UFC jest 3 razy w miesiącu, a KSW 3 razy w roku. Stąd:



a) trudno, żeby UFC każdą rozpiskę miało obsadzoną samymi gwiazdami (a i tak przecież tylko najlepsi w KSW mogą się równać z zawodnikami UFC i to przeważnie tymi słabszymi). Poza tym Ciebie, mnie i 90% cohones na KSW interesuje prawie każda walka, bo walczą najlepsi Polacy. UFC nie jest regionalną organizacją, ale robi 'regionalne' gale (jak w Japonii, to od dziada Japońców, jak w Brazylii, to w każdej walce Brazol). Dlatego dana gala jest dla danej narodowości zapewne prawie tak interesująca jak dla nas KSW



b) na UFC walk jest jednak zasadniczo więcej, więc bardziej jest z czego wybrać.



c) KSW ma gale rzadziej, więc na każdej mogłyby walczyć największe gwiazdy. Ale nie walczą.



Generalnie średnio da się to porównać. Tak samo nie ma zbytnio sensu porównywanie Ekstraklasy do ligi angielskiej czy hiszpańskiej bądź np. naszej ligi koszykarskiej do NBA. Potworna różnica poziomów, a jednak z punktu widzenia polskiego kibica polska liga może być o wiele bardziej interesująca.



Co do oprawy graficznej i dźwiękowej to akurat wolę model UFC, ale tutaj każdy może mieć swoje zdanie. Mnie tam interesuje tylko widowisko sportowe, ale rozumiem, że dobrze zrobiona oprawa 'artystyczna' dla Ciebie i innych może mieć znaczenie.







Czego ja oczekuję od KSW, albo inaczej - co mi się w KSW nie podoba?



1) Jak już chcą, żeby im dodatkowo płacić za to PPV, to:



a) niech zrobią więcej walk. I dobre walki. Nie wiem, czemu mam k***a płacić za galę gorszą niż kilka poprzednich, nie dostając żadnego bonusa. Jasne, nikt mnie nie zmusza, ale kupując Polsat Cyfrowy liczyłem, że będę mógł oglądać wszystkie gale ;)



b) Jednego freaka na gali mogę zrozumieć, nawet przy założeniu, że Pudzilla już nim nie jest. Ale nie więcej. Nie chcę oglądać piłkarzy, hokeistów, typów z kutasami na brodzie i bokserów z Cirokami na rozkładzie.Ok, rozumiem, że muszą być. Ale jeden na gali wystarczy aż nadto.



2) Niech zestawiają gości na podobnym poziomie sportowym i etapie kariery, a nie gościa po kilku porażkach z typem w świetnej formie i na fali zwycięstw.



3) Niech robią te małe, lokane gale, zatrudnią do każdej wagi normalną ilość przyzwoitych zawodników i zrobią jakąkolwiek hierarchę. Bez takich jaj, że piórkowy walczy w lekkiej, gość po 3 porażkach dostaje eliminator, a w ciężkiej mamy 4 zawodników i każdego prowadzonego osobnym torem.



Bo ring mi przeszkadza, oprawa jest jak dla mnie przesadzona, a przerwy między walkami za długie. Ale to kwestia gustu i nawet o tym słowem się nie zająknę, jeżeli punkty 1), 2) i 3) będą zrealizowane. Nawiasem mówiąc: odkąd pamiętam popierałem KSW, przez dłuższy czas większość ich posunięć podobała mi się mniej albo bardziej, ale wszystkie je akceptowałem. Natomiast ostatnio mam wrażenie, że postępują coraz dziwniej i bezsensowniej.
 
Sorry, ale jak ktoś pisze, że wolał KSW sprzed ery Pudziana to jest chyba niespełna rozumu.


niewielu też sobie zdaje sprawę ile zyskało pośrednio dzięki Pudzianowi. Niechce operować nazwiskami ale znam pewnych hejterów ksw którzy dorobili się niemałych pieniędzy przy mma a w życiu by do tego nie doszli gdyby Pudziao nie rozkręcił tego interesu.
 
Sorry, ale jak ktoś pisze, że wolał KSW sprzed ery Pudziana to jest chyba niespełna rozumu.






mi się podobał klimat. nie twierdzę, że przyjscie pudziana to krok w tył, bo to się mocno przyczyniło do promocji federacji i kontraktowania wielkich nazwisk. tylko przed pudzianem nie było tego calego cyrku tylko walki. nie wiem, skromniej ale ja to bardziej kupowałem. ja swoje pierwsze KSW widziałem jak pojawił sie tam saleta, wiec po czesci tez przez czlowieka nie z branży ale uwazam, ze ten cały hype i promowanie pudziana na mega mistrza to w pewnym sensie zmarnowanie szansy, tak jak ktos podczas konferencji powiedział, że ciekawiej by było zestawić go z kimś lżejszym ale typowym fighterem MMA. Wg mnie to byłby dużo lepszy ruch promocyjny mma a nie budujący troszkę sztucznego bohatera.
 
@bax <- wiadomo, że pewne elementy/minusy wymieniłem na potrzeby autora która myśli, że uważamy UFC za ideał. Wiadomo też, że na każdy ten minus mamy 10 plusów o ile można to nazwać minusami, to są tylko Moje jakieś tam "niedogodności".



Ja akurat jestem zadowolony z ilości "gwiazd" na gali KSW. KSW 18 było jedną z najlepszych gal, a z Polskich gwiazd był tylko Janek. Jest Michał, jest Janek, jest Mamed, jest Irokez, jest Bedorf, jest Mariusz...jakby ich wymiennie nie wstawiali to zawsze będę zadowolony bo ich wszystkich i nie tylko kariera Mnie interesuje.



KSW jest już bliżej niż dalej ideału choć dla wielu pewnie nigdy takim ideałem nie będzie ze względu na inną koncepcję takiego widowiska w stosunku do tego co mają w głowie K&L. Mi się podoba taka wizja, otwarcie KSW 19 było dla Mnie osobiście zajebiste. Waldek już Mnie nie drażni tymi swoimi "łarjors, glejdjejtors" bo uznaję to za taki jego unikatowy styl tak jak w PRIDE. Światła, ring, praca sędziego, sędziów punktowych, 2 anonserów, ring girls, wozy strażackie, amfibie, dźwigi, winda, nawet Ci celebryci...Ja to wszystko "kupuję", do tego 3x5 już mamy więc jest naprawdę dobrze.



Im mniej będziemy się czepiać tym więcej czasu zostanie Nam na cieszenie się tym Naszym KSW.



Żeby za słodko nie było to brakuje Mi:



- więcej walk



- obsadzenia pasów



- uzupelnienia dywizji bo jak można odpalić piórkową skoro półciężka wygląda jak pół dupy zza krzaka



- gal EXTRA
 
ksw nie promowało pudziana na mistrza to on sam się tak promował. Co prawda Mariusz jest prowadzony tak żeby wygrywał ale tylko po to by jak najwięcej wycisnąć z jego popularność i by dalej walczył a nie na kreowaniu go jako super zawodnika.
 
mnie meczy jego obecność, może nawet nie tyle same walki co te wszystkie wypowiedzi. naprawdę uważam, że pojawienie się jego i na jego popularności wypromowanie kilku zawodników byłoby lepszym rozwiązaniem. w tym wszytskim najgorsze jest to, ze wielu ludzi twierdzi, wlasnie na podstawe wystepow pudziana, ze to jest wszystko ustawiane
 
Doozy: ja jestem za koncepcją czysto sportową, ale muszę przyznać, że niektóre wejścia są zajebiste, zwłaszcza Kułaka. Lepszych wejść chyba w ogóle nie widziałem w sporcie. Gdyby były tylko takie, może bym się przekonał do tej koncepcji, niestety przez to, że trafia się taka żenadka jak wejścia Pudzilli czy Sappa - to jednak zdecydowanie wolę model UFC.



Edit: co do ilości gwiazd to moim zdaniem KSW by mogło mieć ich więcej, gdyby swoim bohaterom rozdali pasy i oni by ich bronili w heroicznych bojach, w piórkowej także. Niedawno pisałem o tym w jakimś temacie o UFC - ludzie chcą oglądać wielkich mistrzów, zwłaszcza swoich wielkich mistrzów. Obojętnie czy chcą oglądać kolejną wiktorię giganta, czy zobaczyć, jak znienawidzony szmaciarz wreszcie rpzegrywa.
 
Mi brakuje chyba jedynie więcej gal w roku i ciągłości / ważności pojedynków na galach KSW. W UFC każdy pojedynek ma znaczenie dla drabinki, każdy fight wplątuje się w historię i ma wpływ na kolejne gale. A tego bardzo brak w KSW, idealnym przykładem jest np kolejna walka "Cipka". Chciałbym też zobaczyć więcej młodych polskich fighterów , w szczególności z niższych wag ale to wiąże się z małą ilością gal niestety.



@Bulletskater



Przestań już marudzić człowieku :)
 
No dlatego MMA Attack jest potrzebne jak powietrze żeby była polska różnorodność.



EDIT: @def <- to prawda, w UFC po jakiejś walce często wiemy co ze zwycięzcą stanie się dalej. KSW dba tylko o przyszłość Polaków, jest to jednak Polska organizacja mająca na celu promocję Polaków, a nie najlepszych zawodników choć często jest to tożsame. W UFC nigdy rozpiska nie jest dobierana kluczem: Amerykaniec vs Nie-amerykaniec i tak przez cały FCard.
 
defthomas: dokładnie. Ja też bym chciał, żeby przyszły kandydat do walki o pas zaczynał od Chmielewskiego, potem walczył z Kułakiem/Horwitchem/Silvą/Taylorem/Wallacem, a dopiero potem dostawał Materlę. Żeby prospekt albo zawodnik z zagranicy chcąc walczyć z Sowińskim czy Irokezem musiał najpierw wygrać z...no właśnie, nie ma z kim, bo nie ma innych lekkich, pomijam piórkowego Anzora. I tak dalej. Wiadomo, że nie jest możliwe zbudowanie takiej wyjebistej herarchii - rankingu, jaki ma UFC, ale wkurza mnie, że w organizacji, która chce się porównywać do UFC walkę z mistrzem dostaje zawodnik, który w tej ogranizacji zawalczył raz i przegrał przez KO w 1 rundzie.
 
Jestem ciekaw tylko jak będzię wyglądać KSW po odejsciu Błachowicza, Khalidova,Materli do UFC. Boje się że po odejściu jedynych rozpoznawalnych poza Pudzianem zawodników może zmarginalizować KSW do gal sprzed 3 lat :(. Kolejna sprawa .... uważam że jest małym nietaktem na konferencjach KSW gadać o UFC - w końcu to konkurencja. To tak jakbym na antenie Polsatu mówił że marzę o TVN bo tam mają najlepsze "fakty" i przy najbliższej okazji zamierzam tam się przenieść.



Co do Undercard - to myślę że jedna walka nie zniszczyła by ich budrzetu a dałaby więcej emocji i ktoś nowy mógłby się wypromować.
 
Ponawiam prośbę, pooglądaj więcej i poczytaj, bo rzucasz takimi schabami, że niestrawności połapiemy.
 
Panie "Chael Sonnen" - bo zdecydowanie nim nie jesteś :D. Jak tak bardzo Ci przeszkadzam lub moja niewiedza - to mogę już nic nie pisać. Myślałem że mogę tu sobie podyskutować, wyjaśnić wątpliwości a nie że spotkam "wszystko wiem" który nie rozmawia z nikim kto nie jest takim samym fachowcem jak on.



Co do walki o pasy to przy formule jaką prezentowało KSW dotychczas ( 3 gale w roku) to walki o pas byłby raz na 5 lat :D
 
co do ciągłości to wydaje mi się trudna do zrealizowania bo KSW to nie UFC i nie każdy zagraniczny fighter pragnie aby tu wystąpić. Wystarczy, że jak mistrzem zostanie nie -Polak i dostanie np oferte z SF to cała idea zaraz się posypie. Za to można uporządkować polskie podwórko i wprowadzać młodych utalentowanych do ksw. Można by stworzyć undercard który by był transmitowany przez neta na stronie KSW i taki zawodnik mógłby się piąć po szczeblach zyskując popularność i doświadczenie. Wtedy by miało to jakieś ręce i nogi.
 
Nie chodzi zebyś nie pisał, czy coś w tym stylu. Kwestia jest taka, że tak naprawdę Janek jest szerzej rozpoznawalny od 2 lat, Cipek od pół roku moze więcej jak odeją w odwodach masz Irokeza, Kornika, Anzora, Pudziana, Bedorfa, Mańkowskiego przy marketingu KSW zaraz wyrosną na bohaterów takich jakimi są wymienienie przez Ciebie.
UFC owszem jest konkurecja, ale KSW dla nich nie, w znaczeniu rynkowym, bo ani KSW nie zabiera UFC publicznosci, ani zawodników, niczego. Jak coś UFC chce to poprostu to bierze, bo taka mają pozycję i co by Levy i Hajs nie powiedzieli UFC ich wciąga nosem i pluje sznurówkami.
Chodzi mi o to, że rzucisz: "3 lata marginalizacji", "KSW reklamuje konkurencję" a prawdy w tym tyle ile strachu przed KSW w oczach UFC.:-)
 
Back
Top