Problem w tym, że... za sprawą programu "Down the road" i Maćka z "Klanu", a także tego, że "lud chce igrzysk" - kwestią czasu jest jak ktoś taki wyląduje na gali freaków. Zobaczyłem newsa na głównej rocksów i komentarze więc dopisze coś od siebie na ten temat. Freak fight uderza w nasze najbardziej prymitywne instynkty i w efekcie poszukujemy najbardziej prymitywnych zestawień. Stąd ludziom już nie wystarczy oglądanie meneli, kurw i pizd z YT. Szukają nowej rozrywki stąd dostaliśmy na galach freakowych upośledzonego Bonusa, karły, walki kobieta vs. produkt mężczyznopodobny, a z biegiem czasu dostaniemy walki: osób z Zespołem Downa, niewidomych, osób z chorobami kończyn, na wózkach, pod warunkiem, że są choć częściowo znani. Dodatkowo najgorsze, że coraz częściej tą patologią interesują się ludzie inteligentni, a nie tylko spierdoliny umysłowe i patusy. Na zdjęciu podsumowanie tego, chociaż z bodajże 1994 albo 1997.