By żyło się lepiej: kariera/studia/przekręty;)

Trzeba iść na takie studia kierunkowe, które dają duże możliwości rozwoju zawodowego. Nie obarczają zajęciami, uczelnia ma dużo kontaktów, aby móc praktykować i łapać kontakty.
 
Co tu sie odpierdala to glowa mala:o o:
Z zarobkami kier jak mi ktos powie ile to on nie zarabia
Pokaz papier albo nie pierdol
Jest tyle histori parkingowych ze ho ho
Znam temat i jak ktos ci mowi ze zarabia ponad 2kola euro i w domu co tydzien albo dwa to wiedz ze cie robi w Huja!!!
W firmie w NL potrafia polacy wyciagac ok 2 patyki euro ale jazda 3 tyg 1 tydzien w domu
To samo w De po 2 patyki euro maja kazdy weekend wolny ale co z tego jak do domu tylko na urlop
Wiadome ze sa wyjatki na dzikich kierunkach
Z beneluksow do Mongoli brali po 2tys euro ale co z tego jak 1kurs prawie miesiac i jazda od rana do wieczora .niema tacha
Co do godzin pracy kiero nie moze wiecej jechac jak 90h na 2 tygodnie
 
Ja uważam, że takie gadanie o kasie 3k(nawet, bo jak trzeba to się robi nawet za mniej niż 1k), 10k to zwodzenie człowieka, który myśli nad pójściem na studia, a wybraniem nauki samemu, czy podjęcia od razu pracy. Tak jak pisałem, mieliśmy u siebie różnych ludzi, część z nich także pracowała w różnych zawodach i jakoś nikt nie wyszedł i mówił, że choćby ten pierwszy stopień mu się do niczego nie przyda. Nie uważam, że studia to stracony czas. O tym była dyskusja do której się odnosiłem.

10k w IT to zwodzenie czlowieka, bo polowa osob nie przejdzie progu 4000-5000 w IT (co i tak jest bardzo dobra kase w Polsce). 3k to nie zwodzenie. Studia nigdy nie beda w pelni straconym czasie, ale to jest najmniej ekonomiczna wersja wykorzystania czasu w tej branzy po prostu. Gdy na rekrutacje przyjdzie dwoch 25 latkow, gdzie jeden bedzie mial mgr i delikatne doswiadczenie, a drugi ktory nie poszedl na studia tylko od razy do pracy i ma 5 letnie doswiadczenie to gwarantuje Ci ze zostanie zatrudniony ten drugi. Jezeli bedzie duza rekrutacja to po prostu przyjma ich obu ale ten drugi z gory ma duze wieksze szanse na lepszy pieniadz, awans, powazniejsze zadania.
 
@kokaina
pelna zgoda, z tym, ze w duzych korpo konsultingowych wyksztalcenie wyzsze, chocby okolokierunkowe (moje takie jest) jest wymagane. Byc moze da sie to - doswiadczeniem - przeskoczyc. Ja nikogo takiego nie znam. W duzych korpo.
 
To jak czytam o zarobkach w IT to widzę, że nie odbiegają od inżynierki znacznie, a podejrzewam, ze nie jeden z IT by się ze mną zamienił. A myślałem, że w IT hajs płynie.
 
To jak czytam o zarobkach w IT to widzę, że nie odbiegają od inżynierki znacznie, a podejrzewam, ze nie jeden z IT by się ze mną zamienił. A myślałem, że w IT hajs płynie.

Niestety nie :(
 
@kokaina
pelna zgoda, z tym, ze w duzych korpo konsultingowych wyksztalcenie wyzsze, chocby okolokierunkowe (moje takie jest) jest wymagane. Byc moze da sie to - doswiadczeniem - przeskoczyc. Ja nikogo takiego nie znam. W duzych korpo.

Przyznam, ze nie wiem jak obecnie wyglada sytuacja w takich duzych korpo. Pewnie jest jak mowisz. Wiekszosc moich znajomych z IT siedzi w mniejszych firmach teraz, mam tylko jedna osoba ktora zarzadza siecia w bardzo duzym korpo w wawce i faktycznie po pewnym czasie "przymusili" go zeby zrobil papier. Nadal jednak uwazam, ze z mojego doswiadczenia lepiej jest isc od razu praktykowac, a potem zrobic cos kierunkowego zaocznie. Swoja droga, w takim korpo o jakim wspomniales studia np. zarzadania zespolem beda wystarczajace czy musi byc cos stricte zwiazanego z IT?
 
To jak czytam o zarobkach w IT to widzę, że nie odbiegają od inżynierki znacznie, a podejrzewam, ze nie jeden z IT by się ze mną zamienił. A myślałem, że w IT hajs płynie.
Pytanie ile jest w kraju "informatyków" zarabiających +5000 netto a ilu inżynierów.
 
Inaczej, zmienie tylko na taka, która bedzie zgodna z wykształceniem. W innym wypadku, z moimi nie-technicznymi umiejetnosciami nie ma co się ruszać z obecnego miejsca, skoro w IT standardem jest 4k. Wnioskuje wiec, ze gdzie indziej lepiej nie jest.
 
Last edited:
Pytanie ile jest w kraju "informatyków" zarabiających +5000 netto a ilu inżynierów.
To fakt. Ale to generalnie jak zwykle zależy od człowieka i jego obrotności.
 
To fakt. Ale to generalnie jak zwykle zależy od człowieka i jego obrotności.
Jeszcze jedno ważne pytanie-te super zarobki w IT to są stałe? NP pracujesz 2-3 lata w jednej firmie i kasujesz 8K czy może pół roku tu, przerwa, 3 miesiące gdzie indziej. Bo to też ma spore znaczenie.
 
@lukasz4493 widać celujesz w kiepskich pracodawców. Szybkie przejrzenie ofert:
Do biura we Wrocławiu 80k-200k rocznie, spójrz na wymagania w ogłoszeniu:
https://tivix.workable.com/jobs/179294

https://github.com/holidaycheck/jobs/blob/master/Software Engineer Frontend.md
https://stxnext.pl/#/pl/oferta/javascript-developer

To co charakteryzuje tę branżę to przywiązywanie uwagi do konkretów czyli umiejętności a nie jakieś niepotrzebne papierki, kursy czy listy motywacyjne gdzie każdy pisze jak to zajebista firma i jak idealnie pasuje na to stanowisko.

Oczywiście że jest praca w IT nawet i 15.000 miesięcznie, ale bądżmy realistami - ja pisałem o początku pracy w branży i chyba sobie kpisz że bez doświadczenia ktoś da Ci taką kasę. Znam baardzo wielu programistów i jak ktoś zarabia koło 5.000 to już jest ładnie i to z kilku letnim doświadczeniem. Programista ma ten plus że jego zarobki ciągle będą rosły z każdym rokiem, sieci i bazy danych mają ten pułap jeszcze mniejszy (tam większość to 2.500)

Bzdury. Jezeli na stanowisko zwiazane z IT na starcie pytaja Cie o studia zamiast doswiadczenie i umiejetnosci to jest to na 90% albo januszowa staroswiecka firma (najczesciej niskie zarobki) albo cos zwiazanego z zamowieniem publicznym (tak samo).

Kazda porzadna firma chce tylko wiedziec, ze ich specjalista poradzi sobie ze swoim zadaniem i w dupie czy masz studia/papiery/dyplomy.

Obecnie tracic 3,5 czy 5 lat na papier w temacie IT jest totalnie zwariowanym pomyslem. 80% nauki na studiach kierunkowych to gowno. Przeznaczcie 1/5 czasu ze studiow na praktyke, a bedziecie mieli godna przyszlosc i sowite wynagrodzenie.

Jezeli ktos na dodatek celuje w programowanie to w ogole nie przejmowalbym sie papierem tylko cwiczyl, a widelki szybciutko pojda w gore.

Nie pisałem tego że na starcie pytali mnie o dyplom czy coś w ten deseń, ale bardzo ciekawiło ich to gdzie studiuję, jaką pracę pisałem i w jakiej technologii. Oczywiście że najwazniejsze są umiejętności , chociaż teraz to każda firma i tak sama wdraża swoich pracowników i ich uczy wielu rzeczy.

Tracić 3,5 czy 5 lat - dobre. Posadź zwykłego kolesia z ulicy i naucz go w rok programowania chociaż w C++ - na bank Ci się to uda :)
Na studiach są przedmioty wartościowe ale jasne że większość to bzdura - o tym też wspomniałem.

Powiedz mi czym się zajmujesz bo mnie zaciekawiłeś :) Ja idę w kierunku C# , ASP.NET i coś w ten deseń :)

Właśnie dlatego nie biorę udziału w większych dyskusjach na temat pracy w IT, bo już każdy zaczyna pisać, że minimum na rękę to 10k. Heh, Wykop, Cohones, znajomi(a szczególnie rodzina nie związana z branżą) to to samo:lol: I ogólnie to walić studia, wszystko samemu od razu po podstawówce i nauczeniu się C++ robota w Redmond w M$. Love IT:beer:

Dobre podsumowanie.
 
Last edited:
@lukasz4493 z tym doswiadczeniem to tez niekoniecznie mierzy sie to w latach a w jakosci kodu, po to m.in github. Co z tego ze gosc ma 5 lat doswiadczenia w 2 firmach jak pisze nieczytelny kod na poziomie hindusa.

Owszem nikt nie da ci 15k na miesiac na starcie, nawet na etacie po dluzszym czasie moze byc ciezko ale z czasem z doswiadczeniem dojdziesz do wniosku ze jestes w stanie robic kilka projektow na raz, etat + 1-2 zdalnie na czym przytulasz dobry hajs.

@Masu jezeli chcesz sie rozwijac w tej branzy to zmiana formy co pewien czas jest nieunikniona, ale spokojnie nie zostaje sie na lodzie.

Mowie to z perspektywy osoby ktora iles tam godzin w tygodniu spedza wsrod takiego srodowiska, widze co robia i orientuje sie mniej wiecej w zarobkach :)
 
Last edited:
Tracić 3,5 czy 5 lat - dobre. Posadź zwykłego kolesia z ulicy i naucz go w rok programowania chociaż w C++ - na bank Ci się to uda :)

Wiesz co nie dam sobie reki uciąć ale uważam, że gdybyśmy wzieli gościa z ulicy i studenta infy, to w ciągu roku ten pierwszy - jeśli mówimy stricte o programowaniu - nauczyłby się znacznie wiecej od studenta. Zakładając, że gość ulicy poza pracą nie ma innych obowiązków i się do tego nadaje.

Nie uważam jednak, że to stracony czas, bo takie studia pokazują możliwe drogi rozwoju i pozwalają usystematyzować więdze.
 
http://wynagrodzenia.pl/moja_placa.php?s=140

Swoja droga, w takim korpo o jakim wspomniales studia np. zarzadania zespolem beda wystarczajace czy musi byc cos stricte zwiazanego z IT?

Zarzadzanie? Tego i tak musisz sie nauczyc w projekcie, specjalisci IT z czasem zaczynaja zarzadzac zespolem/projektem, odpowiadac za calosc prac dla danego klienta, ew. za caly pion danej technologii/ produktu. Bardzo malo ludzi wbija sie w IT w poziom zarzadzania stricte jako "zarzadzacze". Jak juz to calą firmą, albo calymi dzialami w korpo, ew. sa odpowiedzialni za caly produkt, ale takich stanowisk a) jest malo b) sa wynikiem kilkunastu/kilkudziesieciu lat kariery w zupelnie czyms innym c) to ma malo wspolnego z IT jako takim.
O wiele czesciej widzialem migracje IT->Biznes, Biznes->IT, gdzie przez IT rozumiem dostawce rozwiazania a przez Biznes mam na mysli tego, kto uzywa dane rozwiazanie, zna sie najlepiej na "swoim" rynku, biznesie i jego potrzebach, i wie jak rozwijac dany produkt IT, by jak najlepiej sluzyl "uzytkownikom" (jemu i/lub jego klientom).
 
Last edited:
Tak apropo IT :lol:

12549117_1118934668116914_7406319554817708550_n.jpg
 
Ciekawe czy pytają jaką masz kategorię.


Z takich hardkorowych dobrze płatnych płac to jeszcze platformy wiertnicze są.
Potwierdzam. Mój brat pracuje na statku obsługującym platformę. Jako zwykły marynarz zarabia więcej, niż zarabiał jako oficer na zwykłym kontenerowcu.
 
Jeszcze co do zarobków kierowców to ciężko to porównywać, bo są bardzo różne warunki pracy jak i warunki socjalne z tym związane. Pracując w chyba najwiekszej w Polsce firmie zajmujacej się transportem paliw widziałem że różnice między kierowcami wynosiły nawet kilka tysięcy i wynikały ze stażu pracy, czy z tego że szkolili młodych kierowców, ale ogólnie czas pracy mieli taki sam.
Pracowałem w różnych firmach transportowych, mam znajomych kierowców, a na studiach z transportu i spedycji poznałem jeszcze więcej i kierowców i właścicieli i rozstrzał i pisanie że w krajówce zarabia się 3-5 a w miedzynarodówce 7-9 to straszne uogólnienie.
Znam kierowców którzy mając pełne adry zaczynaja o 2 netto na rękę, a znam takich którzy mają 5 na ręke i codziennie spią w domu, co druga sobota i wszystkie niedziele wolne. W międzynarodówce jest jeszcze więcej zmiennych jak choćby różnice kursowej, kraj do którego jeździsz, czy jeździsz sam czy w obsadzie, jak długie kółka jeździsz czy wracasz co 2 czy 3 tygodnie, czy jeździsz na cysternach czy firankach, jak dobrze znasz język, czy sam sobie ogarniasz ładunek, dodatkowo jeżdżąc na np skandynawie sporo można przytulić na alko. Więc ogólnie dobry kierowca na międzynarodówce może naprawdę konkretnie zarobić.
Ja planuje na wiosnę zatrudnić na wiosnę kierowcę i na łapę będzie miał gdzieś ok 3-4 tysi.
 
@Masu w Polsce utarl sie mit ze na platformie jest robota dla kazdego za gruby hajs podczas gdy w rzeczywistosci tam wymagani sa konkretni specjalisci, najczesciej inzynierowie.
 
@MuraS To i ja mam do ciebie pytanie. W czerwcu rodzi mi się 2 chłopaków i gromadka powiększa się do 3 dzieci. Chciałem skorzystać z mdm i wziąść jakiś domek do 110 m2. Jest coś na co muszę zwrócić uwagę lub dał byś mi jakąś radę? Korzystać z jakiś pośredników finansowych typu ekspander czy ogarniać samemu? Dzięki
 
@kozim gratulacje! :) to po pierwsze primo a po drugie primo :) przenioslem do chyba bardziej odpowiedniego watku. @MuraS ciebie tez oznaczam, zeby nie zginelo :)
 
@MuraS To i ja mam do ciebie pytanie. W czerwcu rodzi mi się 2 chłopaków i gromadka powiększa się do 3 dzieci. Chciałem skorzystać z mdm i wziąść jakiś domek do 110 m2. Jest coś na co muszę zwrócić uwagę lub dał byś mi jakąś radę? Korzystać z jakiś pośredników finansowych typu ekspander czy ogarniać samemu? Dzięki
Gratulacje. Musisz poczekać z zakupem do narodzin chłopaków, bo będziesz miał większą dopłatę (30 procent), masz limit do 100 metrów na dom. Sprawdź limit cenowy dla swojej lokalizacji. Z banków które mają MDM to: Eurobank, Millenium, Pekao S, PKO BP wychodzą sensownie cenowo, GNB i Alior chujowo cenowo, w BGŻ baby nie ogarniają co się dzieje, a BZ WBK się wlecze. Raczej złóż samemu, bo pośrednik może w niektórych bankach przyciąć na prowizji.
 
Back
Top