Boromir na Twitterze [recenzja]

Charles Bronson

UFC
Featherweight
latest


Dużo osób pytało o chuj chodziło z Boromirem i jego twitterem i nie chciało im się sprawdzać, to może napiszę krok po kroku wieczorny występ.

Borowik chyba poczuł fugę u Veronici i najpierw rozpoczął kampanię reklamową na MMARocks spamując co chwilę newsami o niej. Czemu nie ma tylu tematów o Czejenach trenujących w Polsce? Nie wiadomo, ale chuj, takie święte prawo dziennikarza, że sobie pisze o kim tylko chce.
Natomiast akcja z sherdogiem to już przywalenie w chuja w koncertowym stylu. Veronica zremisowała z jakąś starą babą z Węgier - a nasz Boro który chwali się funkcją Correspondent for sherdog.com zataił nieudaną walkę Veronici tuż przed angażem do UFC. Sam sobie wystawia świadectwo, ale najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że w czasie walki nawet sam przywołał tą zatajoną walkę na swoim twitterze:


Jak wiadomo człowiek zakochany to głupieje i chyba to było przyczyną świetnych twittów poprawiających humor naszym cohonesowiczom na czacie.
Na starcie Boromir któremu oczy chyba zarosły waginą zaczął od swojej alternatywnej rzeczywistości:




Dalej już zaczęło się usprawiedliwianie:

Kompletnie nie kupuję tłumaczeń o zastępstwie itd. Ludzie, którzy decydują się na coś dają jasny sygnał - biorę tę walkę bo jestem gotów/gotowa. Jak ktoś idzie dać się zbić jak dziecko to niech przyzna wprost że to nie miejsce i czas a nie jakieś usprawiedliwianie się że to zastępstwo itd.

Prawda jest taka, że robią dziewczynie krzywdę pompując balonik, wrzucili amatorkę do UFC żeby walczyła z dużo większą babą, została sponiewierana i tyle pompowania balonika - mam nadzieję.

Dalej już była walka Janka, jak wiemy Boromir tam się chyba przyjaźni albo próbuje. Oczywiście większość kibicowała Jankowi, ale nikt nie pierdolił takich głupot:
#PtaszkiDominika

Czyli jak, słabszy Gus ale słabszy gus to bardzo trudne zadanie dla Janka?

No i dalej lecimy z alternatywną rzeczywistoscią:


Nie wiem kto dawał Jankowi 1szą rundę, owszem spoko się zaprezentował ale dawać mu rundę to już niezłe oderwanie od rzeczywistości.


Tu mu na chwilę załączył się Captain Obvious


Borowik nie spodziewał się, że Gus będzie lepszy od Janka


Tu znowu wraca do alternatywnej rzeczywistości i wierzy w to, że Jano wygrał 1szą rundę.


Nie wiem co mogło tutaj zaskoczyć w przebiegu walki, wszechstronność Gusa? To nie jest K-1 i zmiana płaszczyzny nie jest aktem desperacji.

No i wisienka na torcie czyli mistyczny gameplan wg Boromira:



Czy taki cyrk przystoi poważnemu dziennikarzowi za którego się uważa? Robi spoko wywiady ale na tym niech może poprzestanie - jako osoba utożsamiająca się z MMARocks powinien pójść po rozum do głowy albo ktoś powinien go przytemperować bo wstyd.

I tak wiem, że za długie i #nikogo. Pondro.
 
latest


Dużo osób pytało o chuj chodziło z Boromirem i jego twitterem i nie chciało im się sprawdzać, to może napiszę krok po kroku wieczorny występ.

Borowik chyba poczuł fugę u Veronici i najpierw rozpoczął kampanię reklamową na MMARocks spamując co chwilę newsami o niej. Czemu nie ma tylu tematów o Czejenach trenujących w Polsce? Nie wiadomo, ale chuj, takie święte prawo dziennikarza, że sobie pisze o kim tylko chce.
Natomiast akcja z sherdogiem to już przywalenie w chuja w koncertowym stylu. Veronica zremisowała z jakąś starą babą z Węgier - a nasz Boro który chwali się funkcją Correspondent for sherdog.com zataił nieudaną walkę Veronici tuż przed angażem do UFC. Sam sobie wystawia świadectwo, ale najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że w czasie walki nawet sam przywołał tą zatajoną walkę na swoim twitterze:


Jak wiadomo człowiek zakochany to głupieje i chyba to było przyczyną świetnych twittów poprawiających humor naszym cohonesowiczom na czacie.
Na starcie Boromir któremu oczy chyba zarosły waginą zaczął od swojej alternatywnej rzeczywistości:




Dalej już zaczęło się usprawiedliwianie:

Kompletnie nie kupuję tłumaczeń o zastępstwie itd. Ludzie, którzy decydują się na coś dają jasny sygnał - biorę tę walkę bo jestem gotów/gotowa. Jak ktoś idzie dać się zbić jak dziecko to niech przyzna wprost że to nie miejsce i czas a nie jakieś usprawiedliwianie się że to zastępstwo itd.

Prawda jest taka, że robią dziewczynie krzywdę pompując balonik, wrzucili amatorkę do UFC żeby walczyła z dużo większą babą, została sponiewierana i tyle pompowania balonika - mam nadzieję.

Dalej już była walka Janka, jak wiemy Boromir tam się chyba przyjaźni albo próbuje. Oczywiście większość kibicowała Jankowi, ale nikt nie pierdolił takich głupot:
#PtaszkiDominika

Czyli jak, słabszy Gus ale słabszy gus to bardzo trudne zadanie dla Janka?

No i dalej lecimy z alternatywną rzeczywistoscią:


Nie wiem kto dawał Jankowi 1szą rundę, owszem spoko się zaprezentował ale dawać mu rundę to już niezłe oderwanie od rzeczywistości.


Tu mu na chwilę załączył się Captain Obvious


Borowik nie spodziewał się, że Gus będzie lepszy od Janka


Tu znowu wraca do alternatywnej rzeczywistości i wierzy w to, że Jano wygrał 1szą rundę.


Nie wiem co mogło tutaj zaskoczyć w przebiegu walki, wszechstronność Gusa? To nie jest K-1 i zmiana płaszczyzny nie jest aktem desperacji.

No i wisienka na torcie czyli mistyczny gameplan wg Boromira:



Czy taki cyrk przystoi poważnemu dziennikarzowi za którego się uważa? Robi spoko wywiady ale na tym niech może poprzestanie - jako osoba utożsamiająca się z MMARocks powinien pójść po rozum do głowy albo ktoś powinien go przytemperować bo wstyd.

I tak wiem, że za długie i #nikogo. Pondro.

Mnie też trochę przebieg walki Janka zaskoczył, bo nie spodziewałem się, że Janek nawiąże rywalizację w stójce, a radził sobie tam bardzo dobrze. A przeniesienie walki do parteru nie było aktem desperacji ze strony Gusa, ale Szwed wiedział, że nie ma co ryzykować w stójce, bo Jano jest tam nieźle dysponowany. Co do Macedo to się zgadzam. Pompowanie jest widoczne gołym okiem.
 
Co jest nie tak z tymi twittami o janku? Pierwsza runda była wyrownana, 3,5 min w stojce ktora Janek wygrywał i 1,5 min w parterze łokci na twarz Janka
 
Pamiętaj Charli ze Boro teraz może naskarżyć do twojej mamy i dostaniesz szlaban na sprowadzanie Panienek do domu:lol:
 
Macedo owinęła Dominika wokół palca. Chociaż po zobaczeniu sygny Combera to chyba nie tylko jego. Nie dziwię się.
 
Dobrze napisane. Ogólnie cała akcja z zatajaniem tej porażki bardzo słaba, bardziej pasująca do krajów typu Rosja czy Brazylia, co za cały komentarz powinno wystarczyć. Weronika jest oglądana z każdej strony, a taka "drobnostka" jakoś umknęła, trzeba przyznać mocno zastanawiające. Źle się dzieje, kiedy prywata zaczyna przeważać nad faktami, które jeśli nie są wygodne, można przecież spróbować przemilczeć. Przyjaźń przyjaźnią, ale jakąś tam godność trzeba jednak zachować.
 
Macedo owinęła Dominika wokół palca. Chociaż po zobaczeniu sygny Combera to chyba nie tylko jego. Nie dziwię się.
Jestem fanem jej urody oraz zawziętości. Zgadzam się z @Charles Bronson że ludzie z otoczenia Veronici robią jej krzywdę nadzwyczajną promocją oraz upychaniem w nieodpowiedniej kategorii. Liczę jednak, że teraz jej sztab szkoleniowy i manager zadbają, aby zmieniła kategorię wagową adekwatną do swoich warunków fizycznych. Trzeba jasno powiedzieć, że w tym pojedynku właśnie gabaryty odgrywały znaczącą rolę.
 
Dobrze napisane. Ogólnie cała akcja z zatajaniem tej porażki bardzo słaba, bardziej pasująca do krajów typu Rosja czy Brazylia, co za cały komentarz powinno wystarczyć. Weronika jest oglądana z każdej strony, a taka "drobnostka" jakoś umknęła, trzeba przyznać mocno zastanawiające. Źle się dzieje, kiedy prywata zaczyna przeważać nad faktami, które jeśli nie są wygodne, można przecież spróbować przemilczeć. Przyjaźń przyjaźnią, ale jakąś tam godność trzeba jednak zachować.
Ja ogólnie trzymam się daleko od jak to nazwał naczelny "polskiego kurwidołka MMA". Nie interesuje mnie kto spał z czyją żoną, jaki klub się rozpadł. Jednak zdążyłem zauważyć, że "Boromir" nie zawsze jest obiektywny :D
 
Ja ogólnie trzymam się daleko od jak to nazwał naczelny "polskiego kurwidołka MMA". Nie interesuje mnie kto spał z czyją żoną, jaki klub się rozpadł. Jednak zdążyłem zauważyć, że "Boromir" nie zawsze jest obiektywny :D
propsy, walki w klatce najwazniejsze, a nie skurwiala otoczka
 
Dobrze napisane. Ogólnie cała akcja z zatajaniem tej porażki bardzo słaba, bardziej pasująca do krajów typu Rosja czy Brazylia, co za cały komentarz powinno wystarczyć. Weronika jest oglądana z każdej strony, a taka "drobnostka" jakoś umknęła, trzeba przyznać mocno zastanawiające. Źle się dzieje, kiedy prywata zaczyna przeważać nad faktami, które jeśli nie są wygodne, można przecież spróbować przemilczeć. Przyjaźń przyjaźnią, ale jakąś tam godność trzeba jednak zachować.
Nikita Krylov też miał zatajony rekord przed przejściem do UFC :penn:
 
Czuje się jakbym czytał tłity mahonka. WTF? Nie oglądam wywiadów z tym gościem, ani z Macedo bo mnie to nic nie interesuje, ale to zalatuje jakimś fanboystwem level hard.
 
Jestem fanem jej urody oraz zawziętości. Zgadzam się z @Charles Bronson że ludzie z otoczenia Veronici robią jej krzywdę nadzwyczajną promocją oraz upychaniem w nieodpowiedniej kategorii. Liczę jednak, że teraz jej sztab szkoleniowy i manager zadbają, aby zmieniła kategorię wagową adekwatną do swoich warunków fizycznych. Trzeba jasno powiedzieć, że w tym pojedynku właśnie gabaryty odgrywały znaczącą rolę.
Warunków fizycznych nie przeskoczy i nie wiem skąd się komuś ubzdurało, że wrzucenie tej dziewczyny na obicie dużej babie będzie dobrym pomysłem i że ktoś da jej szansę w wadze niżej. A już pisanie o tym, że Veronica miała cokolwiek do powiedzenia w tej walce jest komiczne.
 
Wydaje mi się jednak, że nad wyraz szukasz dziury w całym. Kilka głupot palnął, ale bez przesady. Dzień wolny można wykorzystać efektywniej ;)
Wczoraj grad dziś deszcz w Warsawshore. Jak może to siedzi w domu.
 
Dzięki, ciężki dzień, kac jeszcze lekko trzyma a jest to jedyna rzecz jaką przeczytałem dziś w całości, nawet z sushi zrezygnowałem bo menu było za długie i nie ogarnąłem co wybrać:)
 
Back
Top