Boromir na Twitterze [recenzja]

Odniosę się tylko do pierwszej rundy w walce Janka - tak, na Twitterze pojawiły się wpisy od niektórych użytkowników/kont, że 1R 10-9 dla Janka. Nie wiem czy do było MMALatestNews, czy BloodyElbow, ale część osób tak właśnie ją wytypowała.
 
Niektórzy to już zapomnieli jak pisali, gdy wpadła @orvenka, @duubertowa, @missDirector, czy @Moooniaa :mamed::DC: #CohonesLogic
jt4gzk.jpg
 
Last edited:
latest


Dużo osób pytało o chuj chodziło z Boromirem i jego twitterem i nie chciało im się sprawdzać, to może napiszę krok po kroku wieczorny występ.

Borowik chyba poczuł fugę u Veronici i najpierw rozpoczął kampanię reklamową na MMARocks spamując co chwilę newsami o niej. Czemu nie ma tylu tematów o Czejenach trenujących w Polsce? Nie wiadomo, ale chuj, takie święte prawo dziennikarza, że sobie pisze o kim tylko chce.
Natomiast akcja z sherdogiem to już przywalenie w chuja w koncertowym stylu. Veronica zremisowała z jakąś starą babą z Węgier - a nasz Boro który chwali się funkcją Correspondent for sherdog.com zataił nieudaną walkę Veronici tuż przed angażem do UFC. Sam sobie wystawia świadectwo, ale najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że w czasie walki nawet sam przywołał tą zatajoną walkę na swoim twitterze:


Jak wiadomo człowiek zakochany to głupieje i chyba to było przyczyną świetnych twittów poprawiających humor naszym cohonesowiczom na czacie.
Na starcie Boromir któremu oczy chyba zarosły waginą zaczął od swojej alternatywnej rzeczywistości:




Dalej już zaczęło się usprawiedliwianie:

Kompletnie nie kupuję tłumaczeń o zastępstwie itd. Ludzie, którzy decydują się na coś dają jasny sygnał - biorę tę walkę bo jestem gotów/gotowa. Jak ktoś idzie dać się zbić jak dziecko to niech przyzna wprost że to nie miejsce i czas a nie jakieś usprawiedliwianie się że to zastępstwo itd.

Prawda jest taka, że robią dziewczynie krzywdę pompując balonik, wrzucili amatorkę do UFC żeby walczyła z dużo większą babą, została sponiewierana i tyle pompowania balonika - mam nadzieję.

Dalej już była walka Janka, jak wiemy Boromir tam się chyba przyjaźni albo próbuje. Oczywiście większość kibicowała Jankowi, ale nikt nie pierdolił takich głupot:
#PtaszkiDominika

Czyli jak, słabszy Gus ale słabszy gus to bardzo trudne zadanie dla Janka?

No i dalej lecimy z alternatywną rzeczywistoscią:


Nie wiem kto dawał Jankowi 1szą rundę, owszem spoko się zaprezentował ale dawać mu rundę to już niezłe oderwanie od rzeczywistości.


Tu mu na chwilę załączył się Captain Obvious


Borowik nie spodziewał się, że Gus będzie lepszy od Janka


Tu znowu wraca do alternatywnej rzeczywistości i wierzy w to, że Jano wygrał 1szą rundę.


Nie wiem co mogło tutaj zaskoczyć w przebiegu walki, wszechstronność Gusa? To nie jest K-1 i zmiana płaszczyzny nie jest aktem desperacji.

No i wisienka na torcie czyli mistyczny gameplan wg Boromira:



Czy taki cyrk przystoi poważnemu dziennikarzowi za którego się uważa? Robi spoko wywiady ale na tym niech może poprzestanie - jako osoba utożsamiająca się z MMARocks powinien pójść po rozum do głowy albo ktoś powinien go przytemperować bo wstyd.

I tak wiem, że za długie i #nikogo. Pondro.

Nie kumam na chuj wrzucać post po polsku i oznaczać na nim Alexa.
 
Jak dla mnie to szukanie na siłę problemu. Też mnie drażni Boromir, ale przypierdalanie się do tych tweetów trochę bezsensowne.
 
Borowik jest jaki jest, dziennikarzem i gościem od wywiadów, co nie oznacza, że do końca się na tym zna i potrafi właściwie ocenić przebieg pojedynku. Relacjonować po swojemu a racjonalnie oceniać walkę to dwa różne światy.
 
Kurde dajcie żyć chłopu. Koleżka robi sporo contentu na stronę i zamiast propsow dostaje burę na każdym kroku.
Co do formy przekazu to kwestia gustu.Jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu nogi śmierdzo.

Ignorujcie jego materiały czy coś.
Na twitterze tez nie trzeba go sledzic.

#nobodyisperfect
 
Kurde dajcie żyć chłopu. Koleżka robi sporo contentu na stronę i zamiast propsow dostaje burę na każdym kroku.
Co do formy przekazu to kwestia gustu.Jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu nogi śmierdzo.

Ignorujcie jego materiały czy coś.
Na twitterze tez nie trzeba go sledzic.

#nobodyisperfect
ładnie to ubrałeś w słowa.
 
Borowik jest jaki jest, dziennikarzem i gościem od wywiadów, co nie oznacza, że do końca się na tym zna i potrafi właściwie ocenić przebieg pojedynku. Relacjonować po swojemu a racjonalnie oceniać walkę to dwa różne światy.
Ja wystarczy, że postawie na kogoś kasę to mi się często wydaję, że wygrywa chociaż to nieprawda. Ciężko być obiektywnym jak się kogoś zna i lubi.
 
#freeborowik
Czarli sam byś chętnie posmarował troszeczkę jakby Werka wiedziała, że istniejesz i ją to obchodziło.
 
Ale tu nie chodzi o formę przekazu tylko o rzetelność. Z gustem to nie ma nic wspólnego.

Ale to jest jego osobisty twitter a nie oficjalne konto Rocks. Co do rzetelności to taki Helwani gdyby mogl to np Weidmanowi by opierdolił po same kule.

Czy jestem fanem stylu Dominika?

Niekoniecznie.

Czy mam szacunek do jego wkładu pracy w ten portal?

Mam i to ogromny.
 
Kurde dajcie żyć chłopu. Koleżka robi sporo contentu na stronę i zamiast propsow dostaje burę na każdym kroku.
Co do formy przekazu to kwestia gustu.Jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu nogi śmierdzo.

Ignorujcie jego materiały czy coś.
Na twitterze tez nie trzeba go sledzic.

#nobodyisperfect
Przeczytaj 1sze zdanie z 1szego posta, temat jest streszczeniem o co chodzi z beką z pojedynczych twittów ostatnio. Mnie to generalnie pierdoli, bo jak se chce to niech nawet i miłosne listy tam pisze, jak będzie mnie to śmieszyło to będę toczył bekę. Naturalna kolej rzeczy. Tyle, że pewne rzeczy nie przystoją ludziom, którzy uważają się za poważnych dziennikarzy.
 
Przeczytaj 1sze zdanie z 1szego posta, temat jest streszczeniem o co chodzi z beką z pojedynczych twittów ostatnio. Mnie to generalnie pierdoli, bo jak se chce to niech nawet i miłosne listy tam pisze, jak będzie mnie to śmieszyło to będę toczył bekę. Naturalna kolej rzeczy. Tyle, że pewne rzeczy nie przystoją ludziom, którzy uważają się za poważnych dziennikarzy.
I zakładają fanpage na których mienia sie dziennikarzem :lol:
 
Ale to jest jego osobisty twitter a nie oficjalne konto Rocks.
Jego prywatny twitter mnie mało obchodzi, aczkolwiek zakładam, że jest to konto dziennikarza Dominika Durniata. Piłem do czego innego. Chłopak się szczyci wszędzie mianem współpracownika Sherdoga, a nie potrafił przez prawie miesiąc uzupełnić wyniku walki swojej ulubionej zawodniczki? Do tego stworzył niusa o jej półamatorskim starciu na jakiejś gali, nie wspominając nawet słowem o walkach Polaków. Czy to jest rzetelne dziennikarsko?

To, że robi od wuja dobrego nie znaczy, że ma też immunitet na krytykę.
 
Przeczytaj 1sze zdanie z 1szego posta, temat jest streszczeniem o co chodzi z beką z pojedynczych twittów ostatnio. Mnie to generalnie pierdoli, bo jak se chce to niech nawet i miłosne listy tam pisze, jak będzie mnie to śmieszyło to będę toczył bekę. Naturalna kolej rzeczy. Tyle, że pewne rzeczy nie przystoją ludziom, którzy uważają się za poważnych dziennikarzy.
Z całym szacunkiem, ale czepiasz się Dominika że pisze co pisze na swoim PRWATNYM twitterze w temacie Macedo i Janka, a jakby wstawić podobną "recenzję" z Twoich komenatarzy na temat Conora to też myślę, że wiele osób mogłoby mieć niezły ubaw i twierdzić że to przesada :) Generalnie bez spiny, tylko że czepiając się kogoś warto czasem spojrzeć najpierw na siebie. Pozdro!
 
Z całym szacunkiem, ale czepiasz się Dominika że pisze co pisze na swoim PRWATNYM twitterze w temacie Macedo i Janka, a jakby wstawić podobną "recenzję" z Twoich komenatarzy na temat Conora to też myślę, że wiele osób mogłoby mieć niezły ubaw i twierdzić że to przesada :) Generalnie bez spiny, tylko że czepiając się kogoś warto czasem spojrzeć najpierw na siebie. Pozdro!
Tylko Czarli nie jest osobą publiczną. I tak, śmiejemy się z tego co wypisuje o Conorze.
Do tego stworzył niusa o jej półamatorskim starciu na jakiejś gali, nie wspominając nawet słowem o walkach Polaków.
Nie jestem pewny rzeczywistego autora tamtego newsa. Obstawiałbym że autorem tamtego newsa był osobnik o inicjał PK.
 
Panowie, akurat jestem na urlopie bez dostępu do Internetu, chwilowo korzystam z wifi w knajpie, nie mam czasu przeczytać tematu, bo zaraz wjeżdża burger, dlatego prośbą z mojej strony - niech ktoś zarchiwizuje jakoś ten temat bo zapowiada się soczysta inba,a ja boję się, ze ja przegapię bo skasują temat. Z góry dzięki!
 
W ogóle chyba mi to umknęło czemu Dominik Durniat jest nazywany Boromirem tudzież Borowikiem?
 
Z całym szacunkiem, ale czepiasz się Dominika że pisze co pisze na swoim PRWATNYM twitterze w temacie Macedo i Janka, a jakby wstawić podobną "recenzję" z Twoich komenatarzy na temat Conora to też myślę, że wiele osób mogłoby mieć niezły ubaw i twierdzić że to przesada :) Generalnie bez spiny, tylko że czepiając się kogoś warto czasem spojrzeć najpierw na siebie. Pozdro!
Czy ja wiem czy konto społecznościowe z publicznymi pustami to taka prywata? :)
Beke mam z postów, z Boromirem na żywo nawet z raz gadałem.

Rób jak chcesz sobie z postami o Conorze - bo Conora na cohones nigdy mało :mamed:
 
Back
Top