Nie raz słyszę, że "był dziś za mocny, zrobiłem wszystko. Byłem w świetnej formie, nie wiem co się stało." Diablo potwierdził, że od początku był "nie w sosie" i dowodem był cały jego występ w ringu.
% - łatwiej, ale z porażek trzeba wyciągać wnioski i likwidować przyczyny, a nie po prostu wytłumaczyć tak "by było łatwiej". Był lepszy, bo wygrał zdecydowanie na punkty, ale z takim nastawieniem nigdy nie widzielibyśmy 2 i 3 walki JDS vs Cain...
Nie twierdzę, że jest lepszy pięściarsko, ale chciałbym by chociaż zawalczył na swoje maximum, a tego wczoraj nie było za grosz. Każdy kto twierdzi, że to był Diablo w maksymalnej dyspozycji chyba nie widział nigdy jego walk i jakość rywala tu nawet nie ma nic do gadania. Chyba, że tak go przybiła wartość Drozda, że nie potrafił się odnaleźć w samej walce. Wierzę, że w drugiej walce przynajmniej inaczej będzie się prezentował, a czy wygra to się okaże i nie ma co dyskutować na ten temat.
Jesli ktoś twierdzi, że w dzisiejszych sportach walki, włącznie z MMA nie ma czasem wpływu kiepska dyspozycja dnia to ...nawet nie chcę mi się podejmować dyskusji w tej kwestii.