Boks

Wrzucam moje wypociny w spojler, jakby ktoś nie widział jeszcze walki :)
Walka krótka, ale bardzo dobra. Potwierdziło się, że ruski to strasznie prosty, wolny bijok liczący na petardę w łapie. Z kolei Kubańczyk zaprezentował się naprawdę super. Ponowienia akcji, zmiany tempa, dobrze się to oglądało. To przyspieszenie w drugiej rundzie było dla Dimy zabójcze, a ten prawy prosty po prawym sierpie - majstersztyk. Poza tym wydaje mi się, że Kudriaszow nie do końca trzyma cios, te prawe mocno nim tam wstrząsały, a ten kończący luj wprost skosił go z nóg. Dla mnie Dorticos może być czarnym koniem turnieju.
 
Wrzucam moje wypociny w spojler, jakby ktoś nie widział jeszcze walki :)
Walka krótka, ale bardzo dobra. Potwierdziło się, że ruski to strasznie prosty, wolny bijok liczący na petardę w łapie. Z kolei Kubańczyk zaprezentował się naprawdę super. Ponowienia akcji, zmiany tempa, dobrze się to oglądało. To przyspieszenie w drugiej rundzie było dla Dimy zabójcze, a ten prawy prosty po prawym sierpie - majstersztyk. Poza tym wydaje mi się, że Kudriaszow nie do końca trzyma cios, te prawe mocno nim tam wstrząsały, a ten kończący luj wprost skosił go z nóg. Dla mnie Dorticos może być czarnym koniem turnieju.

Najlepsze w tym wszystko jest jeszcze fakt że Dorticosa stać na dużo więcej, bardzo dużo osób patrzy na jego rekord i myśli sobie że ma prawie samych bumów na rozkładzie dlatego ich składa jak puzzle. A Kubańczyk jest nie tylko mocno bijącym zawodnikiem ale też dobrym technicznie zawodnikiem z bardzo dobrymi warunkami fizycznymi. Też po cichu liczę na to że będzie czarnym koniem i zaskoczy.
 
Najlepsze w tym wszystko jest jeszcze fakt że Dorticosa stać na dużo więcej, bardzo dużo osób patrzy na jego rekord i myśli sobie że ma prawie samych bumów na rozkładzie dlatego ich składa jak puzzle. A Kubańczyk jest nie tylko mocno bijącym zawodnikiem ale też dobrym technicznie zawodnikiem z bardzo dobrymi warunkami fizycznymi. Też po cichu liczę na to że będzie czarnym koniem i zaskoczy.
przejebane, ze jesli jakims cudem uda sie przejsc diablo do polfinalu, to wtedy spotka sie wlasnie z kubanczykiem, a tez uwazam, ze to mgega potencjial, choc nadal faworytem wg mnie jest usyk.
 
przejebane, ze jesli jakims cudem uda sie przejsc diablo do polfinalu, to wtedy spotka sie wlasnie z kubanczykiem, a tez uwazam, ze to mgega potencjial, choc nadal faworytem wg mnie jest usyk.

Chyba mu nie grozi, moim zdaniem Diablo przegra przed czasem. A co do tego że Usyk jest faworytem to też tak uważam.
 
Diablo już jest skończony, może dotrwa jakoś do decyzji ale to maks na co go stać. Zero nóg, coraz starszy do tego ostatnie występy nie zachwycały. Szczerze to nie wiem jak ten gość mógł być tyle czasu posiadaczem pasa, chyba w dobry okres się wstrzelił.
 
Eddie Hearn podobno ma promować Bivola, bardzo bym szanował ten ruch, liczę że Kirgiz zrobi dużą karierę bo świetnie się go ogląda.
 
Diablo już jest skończony, może dotrwa jakoś do decyzji ale to maks na co go stać. Zero nóg, coraz starszy do tego ostatnie występy nie zachwycały. Szczerze to nie wiem jak ten gość mógł być tyle czasu posiadaczem pasa, chyba w dobry okres się wstrzelił.
Bronił pasa z bumami, w słabszym okresie tej dywizji.
 
Mariusz Wach - Jarrell Miller 11 listopada w Nowym Jorku!

11 listopada na gali organizowanej przez Eddiego Hearna w Nowym Jorku dojdzie do walki Jarrella Millera (19-0-1, 17 KO) z Mariuszem Wachem (33-2, 17 KO) - poinformowała internetowa strona amerykańskiego magazynu "The Ring". W USA imprezę pokaże telewizja HBO.

Dla Polaka będzie to pierwszy ringowy występ od marca, kiedy to wygrał na punkty z Erkanem Teperem. W czerwcu miało dojść do pojedynku Wacha z Dillianem Whytem, ale Brytyjczyk wycofał się z powodu kontuzji stopy.

Wach aktualnie przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie poza negocjowaniem walki z Millerem, zalicza sesje sparingowe. Głównym wydarzeniem listopadowej gali będzie walka byłego mistrza świata wagi średniej Daniela Jacobsa z Luisem Ariasem.
 
Mariusz Wach - Jarrell Miller 11 listopada w Nowym Jorku!

11 listopada na gali organizowanej przez Eddiego Hearna w Nowym Jorku dojdzie do walki Jarrella Millera (19-0-1, 17 KO) z Mariuszem Wachem (33-2, 17 KO) - poinformowała internetowa strona amerykańskiego magazynu "The Ring". W USA imprezę pokaże telewizja HBO.

Dla Polaka będzie to pierwszy ringowy występ od marca, kiedy to wygrał na punkty z Erkanem Teperem. W czerwcu miało dojść do pojedynku Wacha z Dillianem Whytem, ale Brytyjczyk wycofał się z powodu kontuzji stopy.

Wach aktualnie przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie poza negocjowaniem walki z Millerem, zalicza sesje sparingowe. Głównym wydarzeniem listopadowej gali będzie walka byłego mistrza świata wagi średniej Daniela Jacobsa z Luisem Ariasem.
wlasnie mialem twitta o tym wstawiac:lol: btw ciezko bedzie z takim turem wygrac
 
2a591bff3218998ed187420070146ded.jpg

Na zdjęciu Luis Ortiz (pierwszy od prawej strony) i jego sparingpartnerzy w latach 40.
 
Też myślę że w tym momencie idealna byłaby podmianka i KSW powinno wjechać 2.12 na Tauron Arene. A co do walki Szpili z Zimnochem to i tak zobaczycie że będą chcieli to zrobić na początku 2018 roku i ja jestem za tym pomysłem, bo co lepszego w tym momencie wymyślić dla jednego i drugiego? A tak mamy weryfikacje ostateczną i jeden idzie dalej, a drugiemu raz na zawsze podziękować i tyle... Co do PPV z tego ewentualnego wydarzenia to i tak i tak to zrobią. Kokosów z tego nie będzie, ale myślę że już Artur się postara żeby zrobić rozgłos tego starcia i na swoje Wasyl z tym PPV wyjdzie.
 
Galę KSW 41 podobno chcą robić na śląsku w opcjach jest Gliwice i Katowice. Katowice mają w dniach 1-3 grudnia show Disneya w Spodku, czyli odpada. Gliwice jeszcze nie otwarte i nie wiadomo, czy do końca roku otworzą. Jedyną opcją na 2 zostaje rzeczywiście Tauron jeśli nie ma nic zaplanowanego, bo jak wiecie takich wydarzeń nie organizuje się z dnia na dzień. Raczej termin nie zostanie przesunięty. Raczej...

Polsat się podtarł Borkiem i boksem, a Kmita ostatnio narzekał, że MMA idzie w górę. Ciekawe dlaczego?
 
Back
Top