U ruskich trzeba wygrać przez nokaut i to szybko;]
Wku*wiłem się. Walki nie oglądałem, dopiero od 8 rundy, bo z roboty wracałem. Jak w boksie można przerwać pojedynek po takiej akcji? Ten sędzia walkę kiedyś widział prawdziwą? Czy tylko dominujących ogórów Rosjan? Równi siebie rywale, 11 runda i żeby seria ciosów takie wrażenie na nim zrobiła by nawet nie pomyślał o daniu szansy Masterowi licząc go? Bez knockdownów?
Jakby ten gość sędziował walkę Diablo to pamiętalibyśmy pojedynek Krzyśka jako blamaż i dominację Rosjanina aż do TKO.
Trudno, sędziowie zawsze będą sądzić o naszym losie, czy w sporcie czy poza nim, no i najwyraźniej zawsze zabijając w człowieku z czasem pasjonowanie się szczerym pojedynkiem sportowym aż do wyłonienia faktycznie lepszego.
EDIT: Szacun dla Drozda za combo, ale Panowie, to nie MMA, to boks. Tu powinno być liczenie najpierw, a nie włażenie między nich z informacją o końcu jak w pojedynku MMA. Chyba, że po dwóch wcześniejszych knockdownach...