Azerski zawodnik MMA Anar Zinarow pobił na śmierć mistrza świata w trójboju siłowym Andrieja Draczew

Rozumiem honor itp. ale to w tym układzie jedynie pokazuje ich zacofanie. Dziś każdy myślący wie, że są różne rodzaju kary czy rywalizacji. Zabijanie nie jest honorowe. Chyba, że ktoś sam zabił z premedytacją czy coś.

Chyba się starzeje. Mam wrażenie, że mnie by bardziej rozbawiło, gdyby typ mi krzyknął coś o mojej matce, choć jej w życiu nie poznał. Co innego, gdyby obraził ją jakimś mój znajomy czy jej znajomy. Choć i tak pewnie bym śpiącego nie dobijał, bo to jakieś słabe jest. Zresztą Europa się wali, więc raczej powinniśmy się mierzyć szkoleniowo niż na śmierć by potem stanąć razem w szeregu ;)
:damjan:
 
Rozumiem honor itp. ale to w tym układzie jedynie pokazuje ich zacofanie. Dziś każdy myślący wie, że są różne rodzaju kary czy rywalizacji. Zabijanie nie jest honorowe. Chyba, że ktoś sam zabił z premedytacją czy coś.

Chyba się starzeje. Mam wrażenie, że mnie by bardziej rozbawiło, gdyby typ mi krzyknął coś o mojej matce, choć jej w życiu nie poznał. Co innego, gdyby obraził ją jakimś mój znajomy czy jej znajomy. Choć i tak pewnie bym śpiącego nie dobijał, bo to jakieś słabe jest. Zresztą Europa się wali, więc raczej powinniśmy się mierzyć szkoleniowo niż na śmierć by potem stanąć razem w szeregu ;)
no bo ty zostales tak wychowany, u nas od najmlodszego dzieci wyzywaja swoje matki i nikt z tego afery nie robi
u nich za takie rzeczy to seria z ak47 leci, pozniej oczywiscie rodzina zabitego tez musi szukac zemsty i tak spirala nienawisci sie nakreca

ja tam to szanuje, bo maja swoj styl zycia, swoje wartosci rodzinne itd tu po prostu gosc mial pecha, bo widac koks tez chcial sie bic, tylko zapomnial, ze nie potrafi
 
Ten koles to nie żaden zawodnik MMA tylko trenujący amatorsko. Nawet nie wiem czy walczyl cos amatorsko czy tylko trenowal... koksy "slyna" z tego ze maja cardio na minute machania lapami i skakania tak wiec szansa na ujebanie koksa rosnie z kazda nastepna minuta:tiphatb:
 
Ten koles to nie żaden zawodnik MMA tylko trenujący amatorsko. Nawet nie wiem czy walczyl cos amatorsko czy tylko trenowal... koksy "slyna" z tego ze maja cardio na minute machania lapami i skakania tak wiec szansa na ujebanie koksa rosnie z kazda nastepna minuta:tiphatb:

Jak ktoś zapasy dłuższy czas trenuje to nawet ważąc z 80kg będzie takiego koksa 110-120 kg siłowo kładł. I nawet nie musi z nim skakać minuty, wystarczy go na plecy bujnąć.
 
Eh, jak solówka "po słowie", a nie z partyzanta to tylko ziemia/trawnik/piach. Pewnie by przeżył. Nie wiem na chuj ktoś z takim skillem chce się wykazać. Powinien mieć to tak głęboko wbite w banię, że jest szkolony w walce, a zaczepiający często nie.

Co do koksów to choć osobiście nigdy nie musiałem stosować to słyszałem o skutecznej metodzie :) Ruchliwość, dystans, pojedyncze bomby i nie dać się złapać. Po 2-3 minutach na większości można by pewnie robić fatality :P Walka tylko na zewnątrz, a nie zamkniętym pomieszczeniu ;)
:DC:
 
Imo też lekki fart. Dobrze obrotówce weszła. Jakby koks go w szpony dorwał,to mógłby rozszarpać ( mowa tu o kickbokserze 20 kg lżejszym).
Czy Ty nie widziałeś więcej z tej bitki? Mistrz Świata w trójboju siłowym został wyniesiony i zeslamowany dwa razy kurwa po czym kontrolowany w parterze około 40 sekund spróbował przetoczenia i to mu wyszło jednak nie był w stanie tego utrzymać. Wstali, Ziranov, czy tam Allakhveranov (bo niektórzy tak podają) - założył buta i... tu się zaczyna dramat niestety...
 
Last edited:
Czy Ty nie widziałeś więcej z tej bitki? Mistrz Świata w trójboju siłowym został wyniesiony i zeslamowany dwa razy kurwa po czym kontrolowany w parterze około 40 sekund spróbował przetoczenia i to mu wyszło jednak nie był w stanie tego utrzymać. Wstali, Ziranov, czy tam Allakhveranov (bo niektórzy tak podają) - założył buta i... tu się zaczyna dramat niestety...

I posypały się jakieś wyroki?
 
Jak oglądam takich pojebanych byczkow, wyszkolonych do zabijania, gdzie nafutrowanie testosteronem jest odwrotnie proporcjonalne do wielkości fasolki udajacej mózg to zaczynam myśleć o wprowadzeniu testów psychologicznych dla trenujących sztuki walki.
 
Chore ambicje z jednej i drugiej strony, zgodzili się na to w tych warunkach za zero hajsu...Ten pewnie chciał pokazać wyższość warunków fizycznych, a ten sztuk walki, ale obaj inteligencją nie mogli grzeszyć. Kurwa mać, idźcie ludzie choć w takich przypadkach na ziemię czy trawę gdzieś. Dostać nokaut to jedno, ale paść na beton łbem czy być dobijanym mając głowę na betonie to musi się tak kończyć w wielu wypadkach.
 
Chore ambicje z jednej i drugiej strony, zgodzili się na to w tych warunkach za zero hajsu...Ten pewnie chciał pokazać wyższość warunków fizycznych, a ten sztuk walki, ale obaj inteligencją nie mogli grzeszyć. Kurwa mać, idźcie ludzie choć w takich przypadkach na ziemię czy trawę gdzieś. Dostać nokaut to jedno, ale paść na beton łbem czy być dobijanym mając głowę na betonie to musi się tak kończyć w wielu wypadkach.
Amen
 
Ty, to ja Ci proponuje zebys wybral sie pod pierwsza lepsza silke wybral najwiekszego i wpierdolil mu jak swini za obierki :lol: szczala mozesz wyprowadzic z partyzanta, jak nie bedzie widzial, wiadomo, ze od razu ma srake w gaciach i sie poddaje

A żebyś się nie zdziwił przyjacielu. Mam "znajomego" dlatego w cudzysłowiu bo to jakaś tam piąta woda po kisielu, znam kogoś kto go zna itp. Ale podobno chłopaczyna tak się napierdala, że w wadze bastka lata, ale jak przyjdzie co do czego to kosi nokautami cwaniaczka z siłowni że aż huk leci. Raz byłem tylko świadkiem tego,
 
A żebyś się nie zdziwił przyjacielu. Mam "znajomego" dlatego w cudzysłowiu bo to jakaś tam piąta woda po kisielu, znam kogoś kto go zna itp. Ale podobno chłopaczyna tak się napierdala, że w wadze bastka lata, ale jak przyjdzie co do czego to kosi nokautami cwaniaczka z siłowni że aż huk leci. Raz byłem tylko świadkiem tego,
b42b2664a5fa311890e805e871023cad_original.jpg
 
Back
Top