Autostop

amen20

Maximum FC
Lightweight
Witam



We wtorek wybieram się z dziewczyną do Włoch i chcąc dojechać tam jak najniższym kosztem wybieramy się autostopem. Miastem docelowym jest oczywiście Rzym, jedziemy przez Cieszyn, Brno, Wiedeń, Wenecje i do Rzymu i nad morze.



Pisałem już na przeznaczonych do tego forach ale zapytam i tu o jakieś porady o.nośnie autostopowania, może ktoś był w tamtych stronach i zna jakieś tricki które mi się przydadzą. Dzięki za każdą pomoc
 
COHONES - lekka napinka na tematy nie związane z MMA... hmm... pasuje ? Jeśli rzeczywiście nie to proszę moda o przeniesienie bo ja teraz już nic nie mogę zrobić z tym tematem.
 
Dzięki, te strony już przeglądałem. Bardziej chodzi mi o rady z własnego doświadczenia, może ktoś gdzieś jeździł.
 
Z tego co widzę po avku to jesteś z Olsztyna, więc macie całą Polskę do przejechania i to będzie prawdopodobnie wasz najtrudniejszy odcinek.
 
Jak jechałem do Katowic na MMA - Attack zapoznałem w pociągu atrakcyjną dziewczynę. Gadka, gadka pyta się po co jadę do Katowic to jej mówię, że na MMA... tu mi przerwała z uśmiechem i mówi, że też jedzei na MMA. Myśle sobie, jest randka.:-) Dałem jej rozwinąć temat. Okazało się, że owszem jedzie na MMA, ale na MMA - Miedzynarodowe Mistrzostwa Autostopowiczów. Gdynia - Zagrzeb. Jak już wróciłą mówiła, że tak jak powiedział @Zenek przez Polskę najtrudniej.
 
Ciekawych trików dla ciebie to nie mam ale naprawdę wielki szacunek za chęci i próbę wykonania czegoś takiego. Daj znać po powrocie jak przebiegła cała podróż :-)
 
No to tak. Ty chowasz sie w krzaki z calym bagazem, twoja dziewczyna stoi sama i probuje zatrzymac jakiegos ''stopa'', jak to nie zadziala to niech podciagnie koszulke. Jak juz sie ktos zatrzyma, to szybko wyskakujesz z krzakow i wsiadasz :) Dziala widzialem na filmie :-)
 
Bodajże reklama Ikei taka była tylko trochę więcej mężczyzn było i więcej bagażu.
 
Dla mnie autostop to fatalny transport. Nic nie jest pewne, chuj wie na kogo trafisz i ile razy będziesz musiał się przesiadać. Jeszcze dziewczynę na takie coś zabierać? Zależy jaka dziewczyna, z moją by raczej nie przeszło :D
 
autostop to wspaniała przygoda, chyba, że masz być w jakimś miejscu w konkretnym terminie. Ale fakt faktem dziewczyny bym w to nie mieszał :) Przede wszystkim należy pamiętać o podstawowej rzeczy: zatrzymują się tylko naprawdę wporządku ludzie z którymi fajnie spędzisz czas, albo ludzie od których lepiej trzymać się z dala (w dużej mniejszości, ale zawsze).
 
zatrzymują się tylko naprawdę wporządku ludzie z którymi fajnie spędzisz czas, albo ludzie od których lepiej trzymać się z dala (w dużej mniejszości, ale zawsze).


Jest mala szansa, ze trafisz na seryjnego zabojce, ale moze lepiej zaopatrzyc sie w paralizator :D
 
Jest mala szansa, ze trafisz na seryjnego zabojce, ale moze lepiej zaopatrzyc sie w paralizator :D

Nie polecam zabierania paralizatora, zwłaszcza jeśli będą jechać przez Austrię - kontrola policji może zakończyć się bardzo nieprzyjemnie
 
Dzięki za porady, co do zabierania dziewczyny to był jej pomysł więc.... Akrat moja laska nie boi sie "ubrudzić" lub przeżyć przygody, za to ją cenię. Paralizator haha, trochę tu ekstremistów widzę :P zabieramy ze sobą gaz pieprzowy gdyby coś się działo, ale to już raczej poza autem.



To, że nic nie jest pewne to dodatkowy plus bo mamy dużo czasu i to ma być przygoda, co fajnego jest w tym gdy wszystko masz wyłożone na tacy. To, że przez Pl będzie najciężej przejechać też słyszałem, do wawy mamy tani autokar a tam już jazda na poważnie.
 
Nie polecam takiego rodzaju transportu, ale kazdy ma wolna wole, byle tylko ja dobrze uzywal
 
Dla mnie to fajna przygoda :) będziecie mieli co wspominać ;) jak nikt was nie bedzie chciał zabrać to wiadomo ty w krzaki i zachwile autko jest :-) Z tym wyłożeniem na tace to masz racje, wykupisz sobie wycieczke a tu biuro pada, nie ma to jak zabrać los we własne ręce.
 
Wróciłem z dziewczyną w jednym kawałku :) Z czystym sercem mogę wszystkim polecić wycieczkę na stopa po europie, super przeżycie i pozwala odkryć w sobie nowe rzeczy. Ogólnie mega udany wyjazd.







ps. Piłem we Włoszech jakieś austriackie piwko o ciekawej nazwie :



sonnen.jpg
 
Back
Top