Auto-Moto czyli o tym czym się poruszamy po drogach

Coś 4x4 ale tak do 10tys polecacie? Zadne błoto-survivale czy przeprawy z wyciągarką przez rzeki, po prostu piach, polne drogi, gorszy asfalt, może plaża (to podejrzewam zabije każde 2x i niektóre 4x4) ? W tym sensie nie musi być koniecznie wojskowy łazik, może być coś subtelnego, "cywilnego", być może nawet uterenowiona osobówka, która "daje radę"? Czasem coś małego ma pociągnąć, być może czasem coś większego. Trochę miasta/wioski. Może być dwuosobowy. Czasem za kółkiem kobita. Z tyłu pewnie pies i graty :)
#kolegapyta

Z tego co na szybko luknąłem to sam poleciłbym Land Rover Freelander I i Toyota RAV4 I/II ale są też i Suzuki Grand Vitara I i Jeep (Grand) Cherokee II/III .

Opinie? Alternatywne propozycje? W tym budzecie to sama rdza i spawy? W ogole nie znam tematu 4x4 :(
Na pewno nie Freelander I. Skrzynie i sprzęgło padają praktycznie w każdym egzemplarzu. Forester I jak najbardziej. Vitara I ale raczej ostatnie roczniki, ale tam miejsca z tylu trochę mało. Nissan Terrano albo Ford Maverick bo to prawie te same auto. Zrezygnowałbym na pewno z Cheerokee bo są kosmiczne w utrzymaniu. Zamiast tego lepiej na przykład Opel Frontera A a nawet można się rozejrzeć za B. Rav4 też bardzo dobre auto, praktycznie nie do zajechania. U mnie w Nadleśnictwoe Straż Leśna miała 650tysięcy najechane. Kia Retona jest fajna, ale dość rzadka. Z kijanek to jak najbardziej Sportage I też. Kurde powiem Ci, że jest w czym przeglądać :D
 
Coś 4x4 ale tak do 10tys polecacie? Zadne błoto-survivale czy przeprawy z wyciągarką przez rzeki, po prostu piach, polne drogi, gorszy asfalt, może plaża (to podejrzewam zabije każde 2x i niektóre 4x4) ? W tym sensie nie musi być koniecznie wojskowy łazik, może być coś subtelnego, "cywilnego", być może nawet uterenowiona osobówka, która "daje radę"? Czasem coś małego ma pociągnąć, być może czasem coś większego. Trochę miasta/wioski. Może być dwuosobowy. Czasem za kółkiem kobita. Z tyłu pewnie pies i graty :)
#kolegapyta

Z tego co na szybko luknąłem to sam poleciłbym Land Rover Freelander I i Toyota RAV4 I/II ale są też i Suzuki Grand Vitara I i Jeep (Grand) Cherokee II/III .

Opinie? Alternatywne propozycje? W tym budzecie to sama rdza i spawy? W ogole nie znam tematu 4x4 :(
Jak może być tez coś mniejszego to Lada Niva albo Suzuki Samurai. A jak coś dużego i nie chcesz robić zmoty pod błoto to polecam polecam Nissan Patrol Y60 (GR) bo to chyba najtwardszy skurwysyn a polecam bo znam z pierwszej ręki. Tylko do niego musiał bys kilka złotych dorzucić do budżetu ale naprawdę warto!
 
Jak może być tez coś mniejszego to Lada Niva albo Suzuki Samurai. A jak coś dużego i nie chcesz robić zmoty pod błoto to polecam polecam Nissan Patrol Y60 (GR) bo to chyba najtwardszy skurwysyn a polecam bo znam z pierwszej ręki. Tylko do niego musiał bys kilka złotych dorzucić do budżetu ale naprawdę warto!
Patrol to jedne z najlepszych aut terenowych jakie widział świat, ale nawet go nie podawałem bo to raczej nie ten kaliber. Można byłoby dorzucić wtedy jeszcze Land Cruisera i Pajero. Święta Trójca off roadu.
 
Coś 4x4 ale tak do 10tys polecacie? Zadne błoto-survivale czy przeprawy z wyciągarką przez rzeki, po prostu piach, polne drogi, gorszy asfalt, może plaża (to podejrzewam zabije każde 2x i niektóre 4x4) ? W tym sensie nie musi być koniecznie wojskowy łazik, może być coś subtelnego, "cywilnego", być może nawet uterenowiona osobówka, która "daje radę"? Czasem coś małego ma pociągnąć, być może czasem coś większego. Trochę miasta/wioski. Może być dwuosobowy. Czasem za kółkiem kobita. Z tyłu pewnie pies i graty :)
#kolegapyta

Z tego co na szybko luknąłem to sam poleciłbym Land Rover Freelander I i Toyota RAV4 I/II ale są też i Suzuki Grand Vitara I i Jeep (Grand) Cherokee II/III .

Opinie? Alternatywne propozycje? W tym budzecie to sama rdza i spawy? W ogole nie znam tematu 4x4 :(
a6 c5 quattro z silnikiem 2.4
Po śniegu zapierdala lepiej niż większość pseudo-terenówek. Wiem, bo jeździłem.
 
Hmmm, trudny wybór w sumie tak na sucho, bez znajomości tematu, trze by się do tych aut poprzysiadać.
Z niewymienionych - a w okolicach zadanego budzetu - widzialem tez zachecajace egzemplarze Mazdy Tribute, ale tak jak powiedzialem, to opinia e-czipsożercy.

Spoza okolic budzetu widzialem Outbacka V, skubaniec niezly!
 
Hmmm, trudny wybór w sumie tak na sucho, bez znajomości tematu, trze by się do tych aut poprzysiadać.
Z niewymienionych - a w okolicach zadanego budzetu - widzialem tez zachecajace egzemplarze Mazdy Tribute, ale tak jak powiedzialem, to opinia e-czipsożercy.

Spoza okolic budzetu widzialem Outbacka V, skubaniec niezly!
Outback V tylko jakieś 120tysięvy ponad budżet :D
 
Motocyklami nikt nie jeździ ?
Co tam ;) ??


Ja kurwa szukam auta też 4x4 ale trochę innego na projekt :D, ale dramat kurwa dramat, znaleźć Leona Cupre 4 z 2.8 Vr6 to chyba, za niedługo stanę się wierzącym katolikiem i zacznę się modlić o dobry egzemplarz :cry:, masakra :lol:
 
Aktualnie niczym :D, miałem parę od WSK komarów, po CBR 600 i Kawasaki Z1000 ;), chwilę jezdziłem ;), teraz jak będę kupował to daytone 675 ;), żeby się pobawić na torze, ale to odległe plany ;)
 
Dzisiaj bardzo podobnego widziałem nad jeziorem.
https://www.otomoto.pl/oferta/jeep-...-night-eagle-3-0-crd-ID6yZKHJ.html#aa3b49bc92
Musze przyznać, że z zewnątrz (wewnątrz żadnego Jeepa w sumie nie siedziałem) się nawet prezentuje :)
Do bronka wrzucę sobie niedługo:

Może to i śmieszne ale mi się mocno podoba ten mały Jeep Renegade. Może to i małe, niepraktyczne czy nawet babskie ale jako 2 auto brałbym bez zastanowienia :lol: chyba dałem się złapać na to jaki lifestyle sprzedają prezentując ten samochód we wszelakich reklamach.
 
Jakie to jest niesprawiedliwe, że w UK ludzie tyle zarabiają i jeszcze mają tak tanio samochody :D przykładowo taki ulubiony nasz Ford Focus w identycznym standardzie i o takich samych parametrach w Polsce kosztuje conajmniej drugie tyle. Orientujecie się w temacie przekładek? Ktoś coś słyszał ze swojego otoczenia jak to wychodzi, czy warto, czy nie ma później problemów itd?
 
Jakie to jest niesprawiedliwe, że w UK ludzie tyle zarabiają i jeszcze mają tak tanio samochody :D przykładowo taki ulubiony nasz Ford Focus w identycznym standardzie i o takich samych parametrach w Polsce kosztuje conajmniej drugie tyle. Orientujecie się w temacie przekładek? Ktoś coś słyszał ze swojego otoczenia jak to wychodzi, czy warto, czy nie ma później problemów itd?
Jak jeździsz we dwóch to nie musisz przekładać:)
 
Jakie to jest niesprawiedliwe, że w UK ludzie tyle zarabiają i jeszcze mają tak tanio samochody :D przykładowo taki ulubiony nasz Ford Focus w identycznym standardzie i o takich samych parametrach w Polsce kosztuje conajmniej drugie tyle. Orientujecie się w temacie przekładek? Ktoś coś słyszał ze swojego otoczenia jak to wychodzi, czy warto, czy nie ma później problemów itd?
możesz zamówić z kierownicą po prawidłowej stronie, przy dobrej negocjacji wyjdzie na gotowo z rejestracją w kraju około 15-30% niżej niż cena salonowa (na tej zasadzie działają brokerzy samochodowi, zamawiają najczęściej na wyspach). Przerabianie używanych samochodów, zależy (od budowy grodzi, mozliwości zaadaptowania instalacji elektrycznej itp.) robi się wszystko i jak magik dobrze ogarnia temat, to nie ma problemu.
 
możesz zamówić z kierownicą po prawidłowej stronie, przy dobrej negocjacji wyjdzie na gotowo z rejestracją w kraju około 15-30% niżej niż cena salonowa (na tej zasadzie działają brokerzy samochodowi, zamawiają najczęściej na wyspach). Przerabianie używanych samochodów, zależy (od budowy grodzi, mozliwości zaadaptowania instalacji elektrycznej itp.) robi się wszystko i jak magik dobrze ogarnia temat, to nie ma problemu.
O salonowym egzemplarzy póki co nie ma mowy. Rozglądam się póki co na spokojnie, bez żadnego ciśnienia i rozważam różne opcje. Różnica w cenach naprawdę jest bardzo duża i może warto byłoby się tym zainteresować.
 
O salonowym egzemplarzy póki co nie ma mowy. Rozglądam się póki co na spokojnie, bez żadnego ciśnienia i rozważam różne opcje. Różnica w cenach naprawdę jest bardzo duża i może warto byłoby się tym zainteresować.
Zgadza się, na używanych różnice są kolosalne. http://angliki.info/threads/rodzaje-ścian-grodziowych-i-sposoby-ich-przerobienia.12/ tutaj informacja o ścianach grodziowych, generalnie im mniej ingerencji warsztatu, tym lepiej. Widziałem samochód po przekładce który się trzymał na opaskach zaciskowych i właściciel pojazdu dziwił się, że samochód "nie jedzie". Realnie cena przekładki waha się w granicach 4-12 tys. zł.
 
Zgadza się, na używanych różnice są kolosalne. http://angliki.info/threads/rodzaje-ścian-grodziowych-i-sposoby-ich-przerobienia.12/ tutaj informacja o ścianach grodziowych, generalnie im mniej ingerencji warsztatu, tym lepiej. Widziałem samochód po przekładce który się trzymał na opaskach zaciskowych i właściciel pojazdu dziwił się, że samochód "nie jedzie". Realnie cena przekładki waha się w granicach 4-12 tys. zł.

Bo o ile kokpit, elektryk itp to mały problem to już spawanie brzmi średnio. Po fachowej robocie powinno być wszystko ok, ale wiadomo jak to bywa.
 
Znalezienia Forestera w dobrym stanie to jak szukanie Froda, który spierdolił z pierścieniem. Cierpliwość level hard...
 
Back
Top