Auto-Moto czyli o tym czym się poruszamy po drogach

Panowie, potrzebuje jakieś małe auto na dojazd do pracy do 15k. Jakieś opinie o Corsa D 1.3 ctdi 75 km? Podobno to silnik multijet pod oznaczeniem ctdi. Auto ma być proste, tanie w naprawie i wozić mnie 50km dziennie. Może jakieś inne propozycje ? Benzyna też wchodzi w grę.
 
Diesel, peugeot 308 1.6hdi, pojeżdżę, poobserwuję
:mamed:
Elektroda prawdę Ci powie
:jarolaugh:


Screenshot_2024-01-17-22-16-24-97_df198e732186825c8df26e3c5a10d7cd.jpg
 
U mnie Honda Accord 2.2 CTD-i 2007r

Zrobiłem w niej mape, wydajniejszy intercooler, hybrydową turbine. Wypluła mi 204km i bodajże 420nm
Bardzo przyjemne, zrywne autko, chociaż nie chce mi się w nie już inwestować, a chciałoby się dopieścić drobne mankamenty blach i zaczepy zderzaka. Jednak jeżdżę taką już 2 lata i pewnie taką będzie do sprzedaży, może w tym roku :fjedzia:
 
Świadkiem dziwnej sytuacji wczoraj byłem. Leje se wieczorem dizelka na oszołomie i nagle huk zza instrubutora. Zerkam, bo z drugiej strony fiat 500, ale z nim gites i właścicielka łeb odwraca do nastèpnego stanowiska. A tam z 2 metry przed instrybutora z LPG stoi chyba jakiś passat w sedanie, za nim leży wyjebany ten czerwony kosz na śmieci, co to na oszołomowych stacjach mają. I to jeszcze chuj, bo gościowi z boku dynda wąż od kuchenki. Kolo nie wypiął podajnika z auta. Ujebał tak, że wyciągnął ze 4 metry z instrybutora i po środku tego wyrwanego węża jakaś złączka jeszcze była. Dobrze, że nikt nie tankował po przeciwnej od niego, bo jak wyjebało ten śmietnik to nie wiem co by było gdyby ktoś tym przez łeb dostał.
 
Świadkiem dziwnej sytuacji wczoraj byłem. Leje se wieczorem dizelka na oszołomie i nagle huk zza instrubutora. Zerkam, bo z drugiej strony fiat 500, ale z nim gites i właścicielka łeb odwraca do nastèpnego stanowiska. A tam z 2 metry przed instrybutora z LPG stoi chyba jakiś passat w sedanie, za nim leży wyjebany ten czerwony kosz na śmieci, co to na oszołomowych stacjach mają. I to jeszcze chuj, bo gościowi z boku dynda wąż od kuchenki. Kolo nie wypiął podajnika z auta. Ujebał tak, że wyciągnął ze 4 metry z instrybutora i po środku tego wyrwanego węża jakaś złączka jeszcze była. Dobrze, że nikt nie tankował po przeciwnej od niego, bo jak wyjebało ten śmietnik to nie wiem co by było gdyby ktoś tym przez łeb dostał.
Piątek wieczór to można wybaczyć, że naje..ny, ale jutro na trzeźwo napisz to jeszcze raz :matt:
 
Back
Top