Auto-Moto czyli o tym czym się poruszamy po drogach

Podobno gdy pierwszy pociąg puścili na Podkarpacie to chłopi się żegnali albo leżeli krzyżem w kościele …

:lol:




Nie, to zbyt proste.

Nie dostrzegasz drugiego dna.

I-N-W-I-G-I-L-A-C-J-A !

:mamed:
Masz rację. Nikogo nie powinno to martwić ponieważ stajemy się częścią zachodniego świata. Jak te ceny mieszkań w Warszawie i Hiszpanii...

Postęp i nowoczesność, nie to co na Podkarpaciu. Nic tylko się cieszyć, więc się cieszymy.
 
A słyszeliście, że na Zachodzie (koniecznie pisanym wielką literą) i nie mówię tu tylko o Niemczech, od dawna funkcjonuje masowe ubogacanie kulturalne? :DC:
 
Masz rację. Nikogo nie powinno to martwić ponieważ stajemy się częścią zachodniego świata. Jak te ceny mieszkań w Warszawie i Hiszpanii...

Postęp i nowoczesność, nie to co na Podkarpaciu. Nic tylko się cieszyć, więc się cieszymy.

Piękne odwracanie kota ogonem.

:DC:

A autostradami jeździsz?

Kamery które zaczytują numery rejestracyjne już tam są.

Jeździsz Syrenką czy Warszawą?

Bo chyba nie autem ze zgniłego Zachodu?

Postęp techniczny to niekoniecznie dzieło diabła albo międzynarodowy spisek.
 
Matematyka mi mówi że gdyby robił to Zimny Lech nie byłoby tematu.
A pomyślałbyś 10 lat temu, że te dwie wieże co spadły 9.11 będą po to żeby można było każdego inwigilować? Ja też nie, ale po c19 już mam pewne obawy.
 
Nie jeżdżę autostradami

No tak, cywilizacja jeszcze nie dotarła na Podkarpacie.

a auto mam japońskie

Takie?

B87D2D86-5D70-48EB-BF87-C0068D4DBD83.jpeg


:roberteyeblinking:
 
W Londynie taki monitoring jest. Ścisłe centrum jest w „strefie” do której mogą chyba wszyscy wjeżdżać, ale trzeba na necie opłacić wjazd, bo jak nie to mandat przyfrunie.
:fjedzia:
 
No tak, cywilizacja jeszcze nie dotarła

Też nie jeżdżę autostradami. Ja nigdzie już nie muszę się spieszyć. Do tego dodatkowe opłaty (uważam że niesłuszne), autostrada tam gdzie jeżdżę nadkłada ponad 100km, a a2 do Wawy w dni powszednie jest skrajnie niebezpieczna do tego autostrada na której nie da się używać tempomatu i w każdej chwili można dosłownie spalić hamulce to chyba ewenement na skalę świata.
 
Też nie jeżdżę autostradami. Ja nigdzie już nie muszę się spieszyć. Do tego dodatkowe opłaty (uważam że niesłuszne), autostrada tam gdzie jeżdżę nadkłada ponad 100km, a a2 do Wawy w dni powszednie jest skrajnie niebezpieczna do tego autostrada na której nie da się używać tempomatu i w każdej chwili można dosłownie spalić hamulce to chyba ewenement na skalę świata.


A nie dlatego że bramki inwigilują?

:mamed:
 
Ale ich inwigilują, skurwysyny.

:mamed:
Aż mi się przypomniał mój szwagier informatyk który ma na tym punkcie obsesję. Z jego komputera nawet nie wolno się nigdzie logować nie wspominając o transakcjach.
Ale już kurła to że cały sprzęt łącznie z telefonem jest z jabłkiem gdzie każde gówno trzeba rejestrować i podawać dane to mu nie przeszkadza, mail podaje prawdziwe imię i nazwisko jak i we wszystkich społecznosciowkach.
 
Back
Top