Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Niech tylko zaczną wybuchać w powietrzuAlef Model A to pierwszy samochód latający, który przeszedł certyfikację w USA
https://www.komputerswiat.pl/aktual...cy-ktory-przeszedl-certyfikacje-w-usa/syb98bp
Porypało tych rowerzystów
No dobra, jest pierwszeństwo, ale co ma zrobić kierowca pojazdu by wyjechać? Prawej strony, tej za budynkiem przecież nie widzi, więc ma wysiąść, zerknąć czy nie ma rowerzysty, wsiąść i ruszyć? Drogi rowerowe opracowane w taki sposób to jest totalna pomyłka.Rowerzyści to obecnie najgłupsza frakcja na drodze. Patrząc po kolorze nawierzchni tam jest chyba droga rowerowa więc oczywiście pedalarz miał pierwszeństwo...jest jednak małe ale. Pierwszeństwo nie równa się nieśmiertelność a większy ma zawsze "rację" w momencie kolizji. Analogicznie jak nie pcham się osobowym pod ciężarówkę mimo że prawo jest po mojej stronie.
Kolorze? Po kolorze drogi to ja tam nic nie widze, kolor chodnika nie ma jakiegokolwiek znaczenia, widac na elewacji budynku malutki znak, ale wlasnie na drodze nie ma zadnych oznaczen (wiec ja bym podejrzewal, ze droga rowerowa jest wspólnie z pasami które sa wczesniej). Jak zobaczyc ten malutki znak gdzies przy elewacji?Rowerzyści to obecnie najgłupsza frakcja na drodze. Patrząc po kolorze nawierzchni tam jest chyba droga rowerowa więc oczywiście pedalarz miał pierwszeństwo...jest jednak małe ale. Pierwszeństwo nie równa się nieśmiertelność a większy ma zawsze "rację" w momencie kolizji. Analogicznie jak nie pcham się osobowym pod ciężarówkę mimo że prawo jest po mojej stronie.
Pełna zgoda ze wszystkim co napisałeś.Kolorze? Po kolorze drogi to ja tam nic nie widze, kolor chodnika nie ma jakiegokolwiek znaczenia, widac na elewacji budynku malutki znak, ale wlasnie na drodze nie ma zadnych oznaczen (wiec ja bym podejrzewal, ze droga rowerowa jest wspólnie z pasami które sa wczesniej). Jak zobaczyc ten malutki znak gdzies przy elewacji?
To nie kierowca, a urzednik ktory na to zezwolil powinien isc pod sad - budynek zaslania widocznosc i fizycznie niemozliwa jest obopólna widocznosc, powinien byc znak STOPu dla rowerzystow (albo samochodu, ale tam gdzie musialby sie zatrzymac samochod zeby przepuscic rower, nadal nie widac by bylo co jest za budynkiem, wiec to musialoby byc dla rowerow).
Dlaczego nie ma znakow STOP dla rowerzystow, tak jak są dla samochodów?
Codziennie (!) po kilka razy widzę jak rowerzysci:
- zjezdzaja z drogi na chodnik w losowym miejscu (czesto w przejsciu na pasach, ale i chodniki, trawniki, łatewa) i to nawet skręcając w lewo (w niedozwolonym miejscu)
- zjezdzaja z chodnika na droge w losowym miejscu (pasy, chodniki, trawniki, łatewa) i to nawet przecinając pas ruchu w kierunku przeciwnym
- przejeżdżają przez pasy dla pieszych (na pełnej!)
- jeżdża bez oświetlenia po zmroku
- nie sygnalizują manewrów
- czytają coś na telefonie podczas jazdy
- mają pełne słuchawki na uszach
- jadą obok siebie (to jest mandat, mogą tylko w określonych przypadkach)
- jeżdżą na pełnej chodnikami tylko dla pieszych mimo że obok jest droga i/lub ścieżka rowerowa
- jeżdża na pełnej po wąskim chodniku w centrum miasta gdzie co chwila są bramy wyjazdowe, drzwi sklepow, spacerują ludzie, dzieci, psy
- wykonuja manewry bez sprawdzenia czy moga je wykonac
Do tego te sciezki rowerowe sa tak projektowane tak, ze serio urzednicy powinni lądować za kratkami.
To jest tez ewenement.Pełna zgoda ze wszystkim co napisałeś.
W niedzielę musiałem na godzinkę pojechać do roboty. Jechałem Alejami Solidarności w Poznaniu. Tam są 3 pasy a te kurwy na kolarzówkach w 6 typa jechały na całą szerokość środkowego pasa. Już miałem wizję, że jak przytrafi się czerwone i stanę tak, że mnie dogonią to wysiądę i im napierdolę, że się pozawojają w te swoje ciasne lajkrowe jajognioty i im tak te oczy popodbijam, że im te opływowe, modne kolarskie okulary nie pomogą. Jedno co ich uratowało to zielona fala i to, że chciałem mieć jak najszybciej wolną niedzielę. Pedalarze jebani mi ciśnienie podnieśli
To tak jak super ciuchy na siłkę dla leszczy +5 do siły i +10 do instagrama. Z pedalarzami to samo więcej sprzętu niż talentu. BF30% ledwo pod górę podjeżdza, ale sponsorami obklejony jakby tour de pologne napierdalał.To jest tez ewenement.
Widze mlodych ochlapanych blotem chlopakow na enduro w pelnych kaskach i zbroi wyjezdzajacych z lasu. Szacun.
Widze korpo kolesia 30-40-50 lat, skinny-fat, kadencja taka ze zaraz pofrunie (widac ze nie ma epy w udzie), dyszy mimo ze jedzie 15kmh no ale cały w czyściutkim, "wyprasowanym", nowiutkim niedraśniętym rynsztunku rowerowym, sam kask za tauzena, ciul ze droga boczna, bez ruchu, a teren całkowicie płaski, adrenalina jak widać poza skalę i trza się szpejem dla bezpieczenstwa obkleić.
To komicznie wygląda.
Ostatnio takiego debila wyprzedzałem na ruchliwej drodze krajowej (po drugiej stronie tej drogi ścieżka rowerowa) pierdolnąć w łeb to za mało.To jest tez ewenement.
Widze mlodych ochlapanych blotem chlopakow na enduro w pelnych kaskach i zbroi wyjezdzajacych z lasu. Szacun.
Widze korpo kolesia 30-40-50 lat, skinny-fat, kadencja taka ze zaraz pofrunie (widac ze nie ma epy w udzie), dyszy mimo ze jedzie 15kmh no ale cały w czyściutkim, "wyprasowanym", nowiutkim niedraśniętym rynsztunku rowerowym, sam kask za tauzena, ciul ze droga boczna, bez ruchu, a teren całkowicie płaski, adrenalina jak widać poza skalę i trza się szpejem dla bezpieczenstwa obkleić.
To komicznie wygląda.
Braaa też?Brooo its fake as fuck
Znakow to nawet na zdjęciu nie zauważyłem a odnośnie "czerwonej nawierzchni" to dla mnie znak ostrzegawczy "uwaga ścieżka dla osobników pozbawionych mózgu". Na początku ciężko było się przestawić ale teraz szczególnie w mieście trzeba uważać przed każdym skrętem na nieśmiertelnych .Kolorze? Po kolorze drogi to ja tam nic nie widze, kolor chodnika nie ma jakiegokolwiek znaczenia, widac na elewacji budynku malutki znak, ale wlasnie na drodze nie ma zadnych oznaczen (wiec ja bym podejrzewal, ze droga rowerowa jest wspólnie z pasami które sa wczesniej). Jak zobaczyc ten malutki znak gdzies przy elewacji?
To nie kierowca, a urzednik ktory na to zezwolil powinien isc pod sad - budynek zaslania widocznosc i fizycznie niemozliwa jest obopólna widocznosc, powinien byc znak STOPu dla rowerzystow (albo samochodu, ale tam gdzie musialby sie zatrzymac samochod zeby przepuscic rower, nadal nie widac by bylo co jest za budynkiem, wiec to musialoby byc dla rowerow).
Dlaczego nie ma znakow STOP dla rowerzystow, tak jak są dla samochodów?
Codziennie (!) po kilka razy widzę jak rowerzysci:
- zjezdzaja z drogi na chodnik w losowym miejscu (czesto w przejsciu na pasach, ale i chodniki, trawniki, łatewa) i to nawet skręcając w lewo (w niedozwolonym miejscu)
- zjezdzaja z chodnika na droge w losowym miejscu (pasy, chodniki, trawniki, łatewa) i to nawet przecinając pas ruchu w kierunku przeciwnym
- przejeżdżają przez pasy dla pieszych (na pełnej!)
- jeżdża bez oświetlenia po zmroku
- nie sygnalizują manewrów
- czytają coś na telefonie podczas jazdy
- mają pełne słuchawki na uszach
- jadą obok siebie (to jest mandat, mogą tylko w określonych przypadkach)
- jeżdżą na pełnej chodnikami tylko dla pieszych mimo że obok jest droga i/lub ścieżka rowerowa
- jeżdża na pełnej po wąskim chodniku w centrum miasta gdzie co chwila są bramy wyjazdowe, drzwi sklepow, spacerują ludzie, dzieci, psy
- wykonuja manewry bez sprawdzenia czy moga je wykonac
Do tego te sciezki rowerowe sa tak projektowane tak, ze serio urzednicy powinni lądować za kratkami. A rowerzysci ktorzy im ufaja niech ida do rowerowej Valhalli - za odwage.
To mogłeś rozjechać w majestacie prawa. Tylko zawsze jakos człowiekowi żal samochodu.Ostatnio takiego debila wyprzedzałem na ruchliwej drodze krajowej (po drugiej stronie tej drogi ścieżka rowerowa) pierdolnąć w łeb to za mało.
Szczególnie w PoznaniuZnakow to nawet na zdjęciu nie zauważyłem a odnośnie "czerwonej nawierzchni" to dla mnie znak ostrzegawczy "uwaga ścieżka dla osobników pozbawionych mózgu". Na początku ciężko było się przestawić ale teraz szczególnie w mieście trzeba uważać przed każdym skrętem na nieśmiertelnych .
Dokładnie, lubię swoje auto, nie zrobiłbym mu tego.To mogłeś rozjechać w majestacie prawa. Tylko zawsze jakos człowiekowi żal samochodu.
To jest wuj. Widziałeś te babę z wózkiem co pokonała kaponierę środkiem ronda po czerwonej drodze dla rowerów? Ostatnio też widziałem osobnika który wyjechał z dołu z dawnego dworca głównego i od razu w lewo w zwierzyniecką. Bez skrętu w prawo i objechania wysepki. Od razu w lewo i kierunek akumulatory. Tak z 40% kierowców nie mam pojęcia jak przechodzi przez sito egzaminow.Szczególnie w Poznaniu
Nie zmienia to faktu, że oznaczenia na drogach też są chujowe.To jest wuj. Widziałeś te babę z wózkiem co pokonała kaponierę środkiem ronda po czerwonej drodze dla rowerów? Ostatnio też widziałem osobnika który wyjechał z dołu z dawnego dworca głównego i od razu w lewo w zwierzyniecką. Bez skrętu w prawo i objechania wysepki. Od razu w lewo i kierunek akumulatory. Tak z 40% kierowców nie mam pojęcia jak przechodzi przez sito egzaminow.