Czasem nie opłaca się grać nikogo. Obstawianie to maraton, nie sprint, mało kogo warto jest grać. Przede wszystkim, musisz sobie odpowiedzieć na pytanie - ile % szans dajesz zawodnikowi na wygraną? Jeżeli chcesz wygrywać, to kurs 2.00 grasz tylko, jeżeli dajesz zawodnikom ponad 51% szans.
2.00 * 0,50 = 1.00 -------> wtedy wychodzisz długofalowo na zero.
Jeżeli dajesz zawodnikowi 70%, to zaczynasz go grać od kursu 1.43, bo 1.00 : 0,7 = 1.43.
Na Mameda na ohmie jest kurs 1.34. Być może teraz Czeczen wygra - ale żeby długofalowo się opłacało grać, musiałbyś mu dawać ponad 75% (1 : 1,34 = 0,74).
Czy dajesz Khalidovowi ponad 75% szans? Tzn wygrałby więcej, niż 3 na 4 potencjalne walki z Borysem?