Kompletne bzdury.
1) Stawki nie mają nic wspólnego z tym, jaki rodzaj zakładów grasz. Nikt nie jest wróżką i nawet najlepsze zakłady się przegrywa, a grając single ograniczasz aspekt przypadku/pecha. Stawiając taśmy polegasz na szczęściu. Grasz tylko te walki, gdzie są źle wystawione kursy, a nieatrakcyjny kurs nie stanie się atrakcyjny tylko dlatego, że go dodasz do taśmy. Najlepiej grać single i w miarę systematycznie powiększać swoje stawki - i w końcu dojść do wysokich - zamiast liczyć na łut szczęścia. Choć wiadomo, każdy zrobi, co zechce ¯\_(ツ)_/¯
2) Taśma to po prostu kilka singli zagranych pod rząd. Załóżmy, że masz 100 zł i chcesz je postawić na Janka (2.50), Glovera (2.40) i Lamasa (1.40). Kurs łączny - 8.40.
Postaw najpierw 100 zł po 2.50. Wygrałeś? To postaw 250 zł na Glovera.
No, robi się gorąco, ale znowu wygrałeś.
To teraz postaw 600 zł na Lamasa po 1.40.
Zagrałbyś tak?