Absurdy poprawności politycznej.

"Popatrzcie na nas! Widzicie? My nie jesteśmy rasistami, nie jesteśmy źli jak ten co na filmie biczował Kuntakinte ani jak reszta tych białych diabłów! My jesteśmy lepsi, widzicie? Jesteśmy oświeceni i postępowi, kochamy was wszystkich... nie gwałćcie nas i zostawcie nasz rower w spokoju!" :mamed:
Tylko skąd ta potrzeba się w nich rodzi, wg mnie każda rasa jest rasistowska względem innej. To temat tabu dla białych debili, ale dla takiego chińczyka czy araba to zupełnie normalne. Mnie taka retoryka w tv czy innych mediach popchnęłaby tym bardziej do rasizmu, jestem o tym przekonany. Bo czułbym się gorszy jako człowiek, jako mężczyzna.
Edit: Aż dziwne, że większość tych ludzi nie stało się skrajnymi rasistami.
Chyba, że faktycznie ci biali w usa są już tak wyprani z podstawowych wartości męskich, wystraszeni, że przykro się na to patrzy. Mamy tu na forum kilku ananasów co by chętnie murzynom z połykiem brali ale to jakaś skrajna mniejszość. :confused:
 
Last edited:
Tylko skąd ta potrzeba się w nich rodzi
240px-Hollywood_sign_354080327.jpg
 
Wiadomo, że tzw. showbizness i edukacja grają tu pierwsze skrzypce. To było lekko hipotetyczne pytanie, bo na tych rozważaniach chyba nawet tu na forum zjedliśmy zęby, miałem na myśli bardziej co daje podatność na taką manipulację, jakiś deficyt pewnego hormonu? Gen bycia pizdą?
W usa są przecież także ludzie, którzy się z tym nie godzą i nie są to tylko tzw. hillbilly's a również ludzie wykształceni.
Przecież godzenie się na to, to jak plucie sobie w twarz, ucięcie kutasa razem z jajami, szczanie na groby swoich przodków.
Wielu moich znajomych mając po 16 lat (oczywiście mam na myśli mężczyzn) szybko się połapali co jest 5.
Kilku z nich było za łepka grać w kosza z zespołem juniorów w latach 90-tych kilka meczy we Francji i tam już się połapali od gówniarza, że zaraza afrykańska/islam to w większości coś roszczeniowego i niebezpiecznego, mieli noclegi w tych co ciekawszych dzielnicach Paryża.
Wyhodowali szybko w sobie rasizm naturalny "defensywny", nie polegający na jakiejś nienawiści do czarnych, bo przecież wciąż byli sympatykami koszykówki nba, słuchali czarnej muzyki, śmiali się na filmach z Eddie Murphy'm. Ale z zachowaniem jakiegoś takiego zdrowego dystansu. Polegającego choćby na tym, że nie puściliby córki na randkę z bambusem czy na wymianę kulturalną orgazmus.
Rasizm, który ja de facto wyhodowałem w sobie bardzo szybko, po urlopie w Egipcie i innych nieciekawych kulturowo państewkach, czy już najprościej po pierwszym dniu pobytu w Paryżu i spacerku z żoną po głównych ulicach i placach tego afrykańskiego miasta
a utwierdziłem się w nim po roku współpracy z osobnikami rasy czarnej bądź musli, tymi niby wykształconymi, którzy naprawdę mieli i mogli mieć wyjebane, nie do ruszenia, biali pracowali "trochę" za nich.
To zobacz jak łatwo mogą w sobie taki rasizm wyhodować biali czy żółci amerykanie, wystarczy jeden dokument o zabawie knockout przez czarnych bandziorów, chwilowy okres gnębienia w "kolorowej" szkole małego azjaty przez czarnych koleżków.
Mają blisko do tego, by poczuć te cudowne różnice kulturowe i nieciekawe poczucie w żołądku, wystarczy jeden spacer po dzielnicy Bronx czy Queens czy south-central LA.
Rozumiem, szwaby ze społecznością roju, o cechach poddaństwa i altruizmu, z poczuciem wstydu za nazizm (w poczucie winy nigdy nie uwierzę, szwaby się wstydzą nic więcej, tak jak pozują przed sąsiadami porządeczkiem i ogródkiem na tip top, nie chcą być pokazywani palcem, że "inni").
Im dość łatwo coś "państwowo" narzucić, kochanie araba itd.
Ale, że amerykanom to ja się po głowie drapię. Kiedyś ostoja wolności, teraz synonim upadku normalności. Te setki filmów z drażniącym nas Polaków, przesadnym amerykańskim patetyzmem, oglądanym od łebka, kultem bohatera, jednostki itd.
Niesamowite jak łatwo udało im się przez w sumie 40-50 lat, bo mniej więcej po wojnie w Wietnamie się to wszystko zaczęło, zniszczyć typowy amerykański sposób myślenia.
 
Wszystko zaplanowane :crazy:

To też znam i podpierałem się tym filmem nie raz, przeraża mnie łatwość osiągnięcia celu. Nam też komuna próbowała wyprać mózgi, zniszczyć pamięć o Polakach czy choćby kulturę katolicką, mało tego można dołożyć wiele lat zaborów. I nie udało im się. W USA to się dzieje wyjątkowo łatwo. Mam wrażenie, że łatwiej niż w europie zachodniej. Może to dlatego, że główne media pejs, tłiter itd. są jednak amerykańskie.
 
To też znam i podpierałem się tym filmem nie raz, przeraża mnie łatwość osiągnięcia celu. Nam też komuna próbowała wyprać mózgi, zniszczyć pamięć o Polakach czy choćby kulturę katolicką, mało tego można dołożyć wiele lat zaborów. I nie udało im się. W USA to się dzieje wyjątkowo łatwo. Mam wrażenie, że łatwiej niż w europie zachodniej. Może to dlatego, że główne media pejs, tłiter itd. są jednak amerykańskie.
Trzeba pamietac, ze Polska to kraj z ponad 1000-letnia historia, mniej lub bardziej jednorodny wyznanionowo plus po II ws praktycznie bez zadnych duzych mnijeszosci narodowych, a USA to szkoda strzepic...
 
To też znam i podpierałem się tym filmem nie raz, przeraża mnie łatwość osiągnięcia celu. Nam też komuna próbowała wyprać mózgi, zniszczyć pamięć o Polakach czy choćby kulturę katolicką, mało tego można dołożyć wiele lat zaborów. I nie udało im się. W USA to się dzieje wyjątkowo łatwo. Mam wrażenie, że łatwiej niż w europie zachodniej. Może to dlatego, że główne media pejs, tłiter itd. są jednak amerykańskie.

Trzeba pamietac, ze Polska to kraj z ponad 1000-letnia historia, mniej lub bardziej jednorodny wyznanionowo plus po II ws praktycznie bez zadnych duzych mnijeszosci narodowych, a USA to szkoda strzepic...
Poza tym u nas próbowano to robić z pozycji siły. Narzucić z zewnątrz, a to zawsze bardziej jednoczy w sprzeciwie.
 
Kuzwa prawdziwe , dziś tak wygląda 90 procent pokolenia 2000 plus. Jeszcze okoliczności prawdziwe , bo oni na socjale wpieprzaja zdjęcia z łazienek jak cykaja sobie foty z lustra i farbowane włoski ::clintdis:::jimcarreyvomit:

Te zdjecie to ideolo pokolenia 2000. MASTERPIECE
Ostatnio moda na torby i dodatki LPG+ bo coraz więcej Oskarków i Julek tak się buja. Ryją banie łebkom z modą na pedalstwo i lewactwo.
 
Szczerze Wam powiem, że nie widziałbym problemu w adopcji czarnego dziecka, bez żadnej ideologii, dzieciak to dzieciak. Jednak świat jest popierd...ny, że widzi w tym jakiś problem. Gdy oleje się to, co inni powiedzą, pozostaje człowiek. Ja jestem tak wychowany, że lubię ludzi, jestem ich ciekaw i nie zastanawiam się skąd ktoś pochodzi, w co wierzy, i jak wygląda.
Weźcie takiego Polaka jak Izu, przecież on jest mądrzejszy od większości naszych rodaków.
 
Szczerze Wam powiem, że nie widziałbym problemu w adopcji czarnego dziecka, bez żadnej ideologii, dzieciak to dzieciak. Jednak świat jest popierd...ny, że widzi w tym jakiś problem. Gdy oleje się to, co inni powiedzą, pozostaje człowiek. Ja jestem tak wychowany, że lubię ludzi, jestem ich ciekaw i nie zastanawiam się skąd ktoś pochodzi, w co wierzy, i jak wygląda.
Weźcie takiego Polaka jak Izu, przecież on jest mądrzejszy od większości naszych rodaków.
No problemu oczywiście w tym nie ma. Dobrze, że dziecko będzie miało lepiej. Ciekawe są jedynie powody, dla których ci ludzie wybierają AKURAT czarne dzieci... :fjedzia:
Domyślam się co odpiszesz ale ja taki "naiwny" nie jestem :wink:
 
Szczerze Wam powiem, że nie widziałbym problemu w adopcji czarnego dziecka, bez żadnej ideologii, dzieciak to dzieciak. Jednak świat jest popierd...ny, że widzi w tym jakiś problem. Gdy oleje się to, co inni powiedzą, pozostaje człowiek. Ja jestem tak wychowany, że lubię ludzi, jestem ich ciekaw i nie zastanawiam się skąd ktoś pochodzi, w co wierzy, i jak wygląda.
Weźcie takiego Polaka jak Izu, przecież on jest mądrzejszy od większości naszych rodaków.
Największy problem z czasem mogłyby widzieć osoby uważające się aktualnie za tolerancyjne ;) skoro Bill Burr dostał pocisk, że jest rasistą, bo ma czarną żonę :D Tym ludziom nie dogodzisz.
A ja zadam pytanie w drugą stronę, a dlaczego nie zdecydowanie białe dziecko? Białych ludzi jest najmniej na świecie i jest nas coraz mniej, co w tym złego by zadbać o "mniejszość" tego świata. Czy to już rasizm takie myślenie?
Mało tego zastanawiam się ile jest czarnych dorosłych co zaadoptowało białe dziecko.
Chciałbym zobaczyć jakieś badania. :confused:
 
To też znam i podpierałem się tym filmem nie raz, przeraża mnie łatwość osiągnięcia celu. Nam też komuna próbowała wyprać mózgi, zniszczyć pamięć o Polakach czy choćby kulturę katolicką, mało tego można dołożyć wiele lat zaborów. I nie udało im się. W USA to się dzieje wyjątkowo łatwo. Mam wrażenie, że łatwiej niż w europie zachodniej. Może to dlatego, że główne media pejs, tłiter itd. są jednak amerykańskie.
Niestety,łatwe życie deprawuje. Wcześniejsze pokolenia Polaków miały zawsze trudno, bo jeszcze niedawno wszyscy ludzie mieli trudno. Dzisiejsza młodzież ma łatwo. Mogą przeklinać nasz kraj, bo chcą mieć jeszcze łatwiej (jak w "postępowych" najbogatszych państwach), ale mają jednak łatwo. Tysiąclecia ludzkości nie były tak łatwe jak to co mają juleczki i oskarki. Od dobrobytu się w dupie przewraca. Takie coś zniszczyło antyczną Grecję i Cesarstwo Rzymskie, choć tamtejszy luz to był chuj w porównaniu z luzem jaki mają Julki.
 
Niestety,łatwe życie deprawuje. Wcześniejsze pokolenia Polaków miały zawsze trudno, bo jeszcze niedawno wszyscy ludzie mieli trudno. Dzisiejsza młodzież ma łatwo. Mogą przeklinać nasz kraj, bo chcą mieć jeszcze łatwiej (jak w "postępowych" najbogatszych państwach), ale mają jednak łatwo. Tysiąclecia ludzkości nie były tak łatwe jak to co mają juleczki i oskarki. Od dobrobytu się w dupie przewraca. Takie coś zniszczyło antyczną Grecję i Cesarstwo Rzymskie, choć tamtejszy luz to był chuj w porównaniu z luzem jaki mają Julki.
Jest pokolenie twardych skurwieli walczących na wojnach, potem pokolenie ludzi pracowitych, którzy zapieprzają, żeby odbudować kraj, a potem, już w czasach względnego dobrobytu, pojawia się pokolenie nieudaczników. U nas rośnie to trzecie pokolenie, w Europie podobno najpopularniejszym zawodem marzeń wśród młodych jest... tiktoker :siara:
 
Jest pokolenie twardych skurwieli walczących na wojnach, potem pokolenie ludzi pracowitych, którzy zapieprzają, żeby odbudować kraj, a potem, już w czasach względnego dobrobytu, pojawia się pokolenie nieudaczników. U nas rośnie to trzecie pokolenie, w Europie podobno najpopularniejszym zawodem marzeń wśród młodych jest... tiktoker :siara:
Ale trzeba uczciwie przyznać, że na to jak dane pokolenie wyrasta największy wpływ ma pokolenie które je wychowuje. Często ludzie po trzydziestce/czterdziestce narzeka na dzisiejsza młodzież a tak naprawdę to oni ją wychowali.
 
Nie pamiętam kto to powiedział, chyba jakiś znany pisarz... Mówił, że gdy kończyli liceum w 1939 w Warszawie, to stary profesor powiedział im, że są najgorszą młodzieżą jaką widział w życiu, bydło itd.. A później była konspiracja, powstanie itd., więc to wszystko nie jest takie proste.
 
Ale trzeba uczciwie przyznać, że na to jak dane pokolenie wyrasta największy wpływ ma pokolenie które je wychowuje. Często ludzie po trzydziestce/czterdziestce narzeka na dzisiejsza młodzież a tak naprawdę to oni ją wychowali.
Oczywiście. Widzę jak młodzi rodzice dają małym dzieciakom do ręki telefony czy tablety, byle zyskać trochę świętego spokoju. Dziecko, które powinno poznawać świat m. in. poprzez kontakt z przedmiotami o różnej twardości, kształcie, fakturze itp. jedynie przesuwa palcem po szklanej powierzchni ekranu. Wg badań takie dzieciaki później mają problemy z koncentracją i rozwijają się wolniej. Dodajmy do tego nadopiekuńczość, bo przecież nie można się spocić, pobrudzić, a już broń boże zmęczyć w jakiejś wakacyjnej pracy typu zbiór owoców. Do tego dochodzi często brak męskiego wzorca w domu i pewnie jeszcze mnóstwo czynników, o których nie mam pojęcia.
 
Ale trzeba uczciwie przyznać, że na to jak dane pokolenie wyrasta największy wpływ ma pokolenie które je wychowuje. Często ludzie po trzydziestce/czterdziestce narzeka na dzisiejsza młodzież a tak naprawdę to oni ją wychowali.
Dokładnie tak
Oczywiście. Widzę jak młodzi rodzice dają małym dzieciakom do ręki telefony czy tablety, byle zyskać trochę świętego spokoju. Dziecko, które powinno poznawać świat m. in. poprzez kontakt z przedmiotami o różnej twardości, kształcie, fakturze itp. jedynie przesuwa palcem po szklanej powierzchni ekranu. Wg badań takie dzieciaki później mają problemy z koncentracją i rozwijają się wolniej. Dodajmy do tego nadopiekuńczość, bo przecież nie można się spocić, pobrudzić, a już broń boże zmęczyć w jakiejś wakacyjnej pracy typu zbiór owoców. Do tego dochodzi często brak męskiego wzorca w domu i pewnie jeszcze mnóstwo czynników, o których nie mam pojęcia.
Dokładnie tak
Wychowujący niewiele zrobią przy tylu innych wzorcach
Nieprawda. Ty, ojciec, masz być wzorcem i koniec kropka, jeśli nie będziesz tzn., że coś spieprzyłeś, np. patrz post wyżej... Ja wiem, że łatwo się mówi, trudno zrobić ale niestety tak jest, prawdy życiowe są proste ale trudne w wykonaniu, co nie znaczy, że nie mamy dać z siebie wszystkiego żeby to osiągnąć.
1618347571601.png


:beczka:
 
Dokładnie tak

Dokładnie tak

Nieprawda. Ty, ojciec, masz być wzorcem i koniec kropka, jeśli nie będziesz tzn., że coś spieprzyłeś, np. patrz post wyżej... Ja wiem, że łatwo się mówi, trudno zrobić ale niestety tak jest, prawdy życiowe są proste ale trudne w wykonaniu, co nie znaczy, że nie mamy dać z siebie wszystkiego żeby to osiągnąć.
View attachment 19494

:beczka:
Dzieciakom często bardziej zależy na akceptacji w grupie niż przez ojca. Takie czasy.
 
Back
Top