Może źle to ująłem. Gdybyś napisał dostał wjebe to bym się zgodził, ale dla mnie wpierdol to był gdy Mańkowski był deklasowany z Soldicem, albo TJ zniszczył Barao, a nie że nie widzieliśmy za dużo walki bo skończyła się tak szybko. Na jego obronę dodam, że ten Tarzan to chyba wagowo kilkukrotnie większy. Ferrari cepownik, ale pewnie ma czym uderzyć. Zlekceważył nadział się i padł tyle, walka bez historii. Natomiast występ z Muranem co nieco pokazał i moim zdaniem biorąc pod uwagę ww. walkę i walkę Pudziana, faworytem powinien być Bomba.