Zakłady bukmacherskie (Bellator, ACA, PFL etc.)

ja tam mark tylko diaza obstawie, palhares, zeby wygrac musialby obalic, a nie wiem jakby mialo mu sie to udac. shogun ze szwedem moze pojsc w obie strony, a velasquez coz, poniesie sromotna porazke:)
 
Jako gospodarz loterii "Łap karnego chuja" muszę doradzić trochę, mojemu zasłużonemu graczowi.



Markhunto, IMO Na Szoguna spore ryzyko, ale faktycznie moze się opłacić. Velasquez: 50:50, kto nie ryzykuje , ten nie ma.



Ale na Pniaka?? Nie rób tego. Pniak po gongu od Lombarda, zaśnie w 1 r, dobity na glebie. Benson też nie przegra, ale tu tak 60:40







Weź to pod uwagę, mój Ty megaloserze :-)
 
Kaczka, chcesz powiedziec, ze markhunto nazbieral sobie sporo kutasow w twojej grze? :-)



Mi sie zawsze jego typy dosc trafne kojarzyly :-)







Postawie na Helda, kurs zadowalajacy.



A co do przyszlych walk na ufc, jeszcze przyjdzie czas na analize, ale na chwile obecna trzymam sie przy faworytach.
 
Uefo



Kibicuje Heldowi ale za mało wiem o jego przeciwniku zeby racjonalnie ocenic jego szanse dlatego tego pojedynku nie obstawiam za kase. Mysle, ze Marcin jest w stanie to wygrac ale za duza loteria mi to pachnie (podobnie jak pojedynek Saidova w Danii ktory wydawal sie byc korzystny dla naszego reprezentanta). W typerze na Helda bym postawil ale mojej kasy buki za ta walke nie zobacza. Decyzja nalezy do Ciebie
 
Myślę, że dyszka pójdzie na Marcina - 1,80 na Tobecie. Jeśli to mi nie siądzie, to już żadnego zakładu na MMA nie postawie bez akceptacji Slipmycha :P



Obejrzałem ważenie i jeszcze bardziej się przekonałem - pierwszy raz widzę, żeby Marcin miał nad kimś przewagę fizyczną.
 
Ja osobiście bym nigdy nie zagral za dyszkę 1 zakładu o kursie 1,8. Po co masz ryzykować 10zł, w pojedynku gdzie wygrana może pójść w obie strony? Dla śmiesznej wygranej w wysokości 8zł...
 
Al - w kombinacji z Ligą Brazylijską i Mlb - taki mniejszy zakład, do wygranięcia będzie koło 40 dyszek.
 
Ja jakoś o Marcina jestem spokojny, za to zastanawiam się co, jesli w ogóle, dorzucić do niego. Sarnavskiy niby powinien dac radę, ale jak tak bliżej sie przyjrzałem to on także nie miał za dobrych przeciwników i rekord można nazwać trochę nadmuchanym. Przy kursie 1,38 nie wiem, czy warto ryzykować. Z kolei kusi mnie także Jensen, który wydaje się być solidnym zawodnikiem, jedyne porażki zaliczył w WEC z mocnymi Lamasem i Shalorusem. Z drugiej strony mamy Saadulaeva, który wydaje się być solidnym zapaśnikiem. Boję się, żeby nie wyleżał decyzji. Można gdzieś znaleść nowsze walki Jensena(szczególnie te z BFC)?
 
Gaara - chyba najłatwiejsza liga do wytypowania. Odkąd gram tą ligę, to wszystko mi siada (chociaż gram raczej pewniaki)



Myślałem, że MLB jest bardziej dziwne :P
 
Trafiałem już takie kąski jak Werdum z Fedorem, Hendricks z Fitchem, Boetsch z Lombardem, Cunga Le z Cote, Boetscha z Okamim, Hunta z Kongo, TJ Granta z Dunhumem, Swansona z Olivierą, Noke'a z Brennemanem, Hettesa z Phanem, Nedkova z Cane, Diaza z Cerrone i Millerem, i nawet na Koksie z Najmanem zarobiłem, hehe. Nikt oprócz mnie pewnie nie grał na ani jeden z wyżej wyminionych zakładów za więcej niż za 10zł. Ja traktuję to jako zabawę i dodatkową atrakcję do walk, na które czasami czekam miesiącami ale tak się składa, że z tej zabawy w ostatnim czasie pomnożyłem wpłacone sianko kilkukrotnie. Jestem naprawdę ciekawy ilu z Was z ręką na sercu jest sporo na plus grając regularnie MMA u buków.
 
Przez bardzo długi okres bylem na plusie. Grałem regularnie. Ostatnimi czasy niestety idzie mi znacznie gorzej, bo z braku czasu często gram w pospiechu. Równiez grałem na Werduma przeciwko Fedorowi czy Diaza przeciwko Cerrone.
 
Jestem naprawdę ciekawy ilu z Was z ręką na sercu jest sporo na plus grając regularnie MMA u buków.


Z reką na sercu: jestem na sporym plusie ;) Swoją drogą, dziwną postawę tu niektórzy reperezentują: szanse oceniają jako 50/50, kurs na jednego z zawodnikó +/- 3, a i tak stronią od grania takich zdarzeń. Przecież takie przypadki są solą zakładów bukmacherskich.



Z niższych kursów (1,36) Franklin wygląda bardzo dobrze. Jest lepszy od Cunga w każdej płaszczyźnie, ma twardą szczękę, która minimalizuje ryzko przegranej przez ko i jeszcze fatalny dla Lee dystans 5 rund.
 
Prawda jest taka, że ze wszystkim dyscyplin chyba najwięcej można się dorobić na MMA. Te kursy nieraz bywają tak źle zestawione, że aż żal nie zagrać. Największe co trafiłem to Mighty Mousa z Benavidezem, ale gram małymi kwotami, póki co, więc nie ma się co chwalić.
 
Markhunto, urzekla mnie Twoja historia :-) mysle, ze Tens Cie robi w ch*ja i jestes jedynym ktory zarabia na walkach na tym forum. A tak swoja droga to po co ten wpis? Kaczka Cie podpuscil i chcesz nam cos udowodnic?
 
Wiem, że nie jestem jedyny, który jest na plusie na MMA ale takich osób jest chyba stosunkowo niedużo. W przeciwieństwie do Uefo wydaje mi się, że akurat na MMA bardzo trudno zarobić coś na dłuższą metę. Nie chciałem się pochwalić tylko bardziej zauważyć, że idzie mi na tyle dobrze, żeby polegać na swoich typach i nie sugerować się innymi. Te typy, które wymieniłem wyżej też w różnych tematach, nie tylko na tym forum mi odradzano i część z nich naprawdę stanowczo.
 
Gra kaczki ma się kompletnie nijak do bukmacherki. Hunto, trzeba mu oddać, bardzo często wyławia tłuste kursy z naprawde porządną i rzeczową argumentacją i, co najważniejsze, nie odklejoną od rzeczywistości. Osobiście również stawiam na Diaza i Caina, kurs na Palharesa też jest bardzo kuszący i jak najbardziej godny zainteresowania.
 
Markhunto - źle to ująłem. MMA nie przyniesie stabilnych zysków, ale w porównaniu np do piłki nożnej jest o wiele łatwiej ustrzelić duży kurs i na tym się jednorazowo dorobić. Bo w MMA nie można/nie opłaca się stawiać każdej gali, ale jak już coś się trafi to są to mega perełki.
 
wydaje mi się, że akurat na MMA bardzo trudno zarobić coś na dłuższą metę.



dokladnie, najleszpy do stalych w miare zarobkow jes tenis moim zdaniem
 
Jakby ktoś z Was miał jakieś ciekawe kursy na inne sporty niż MMA, to chętnie zagram je za jakieś grosze. Mat01 jak masz coś ciekawego na tenis do polecenia to dawaj.
 
MMA nie przyniesie stabilnych zysków, ale w porównaniu np do piłki nożnej jest o wiele łatwiej ustrzelić duży kurs i na tym się jednorazowo dorobić. Bo w MMA nie można/nie opłaca się stawiać każdej gali, ale jak już coś się trafi to są to mega perełki.


Wydaje mi się, że zapominacie o stawce za którą się gra. Według mnie to ma największy wpływ na to kto ile wygrywa i ile jest na +.



Piłka nożna to 33% na to, że wygrasz, a w mma to jest 50%. Jak ktoś gra za grubą kasę, powiedzmy tysiak to raczej nie ma problemu by obstawiać co galę jeden pojedynek po kursie 1.3
 
dzisiaj polecam zagrac na Kubota z Bachingerem w ATP w Bazylei



kurs jest dosc przystepny a wg mnie Polak jest duzym faworytem, nie mial nigdy z Niemcem zbyt duzych problemow no i tez czesto grywa z o wiele lepszymi rywalami. Niemiec czesto zatrzymuje sie na kwalifikacjach
 
ja w ostatnim tygodniu wygralem 200pln stawiajac na Samanthe Stosur. Gralem na opcji live i gdy Stosur przegrywala gema po wlasnym serwisie, kurs automatycznie sporo rusl, wyczuwalem odpowiedni moment i wtedy stawialem czesto po 4 razy wiekszym kursie od tego jaki byl przed rozpoczeciem meczu. Niestety przegrala ostani mecz z Wozniacki i utopilem 50pln, ale 150 pln dzieki niej jestem do przodu:)
 
nie widzialem calego meczu, ale Wozniacki wygrala chyba glownie dzieki bledom Stosur, bo popelniala ich sporo
 
z 3 lata juz na tenis gram, interesuje sie nim tylko i wylacznie ze wzgledu na bukmacherke, a nie jak w przypadku mma - z milosci :D



na jutro chyba sobie postawie na Querrey'a z Lopezem (ATP Valencia)



kurs podobny jak na Kubota, a Lopez niezbyt lubi grac z silowymi zawodnikami z mocnym serwisem (a takim jest Amerykanin). Poza tym jak ogladam mecze to poza Ferrerem zaden Hiszpan nie gra zbyt przekonujaco w hali.



oczywiscie nie myslcie ze ja codziennie cos wygrywam :D ale na duzy plus z tenisa i mma jestem ogolnie


EDIT


a kobiecego nie polecam, poza Serena jest to dla mnie loteria
 
Back
Top