tak, zgapilem. pomyslalem, ze to ma sens w sumie juz wczesniej, a Ty mi tylko wiekszej 'ochoty' narobiles. wierze w szybka bramke i chec drugiej druzyny w odrobienie, najlepszy scenariusz. ;)
bardziej sie balem o uru - ita. chociaz hiszpania lubi mnie w chuja robic, chyba wiedza o mojej antysympatii i hejcie dla ich kosmicznegomilionprocentposiadania stylu.
bylo dzis mega blisko w siatke wlochy - iran, niestety przegrali w 5 secie, ale kurs 4.7 byl kuszacy mega, rzucilem skromna dysze, szoda. ogolnie lś tez wporzo do obstawiania.