Wino i wszystko o nim

Wiem o co Ci chodzi, lecz na więcej nie mam środków.
A na moje i tak się dużo dowiedziałem.
Nie chodzi o pieniądze. Ty masz tak, że albo lubisz albo nie. To trochę jak z pasztetową i salcesonem albo czymkolwiek innym.
 
Nie chodzi o pieniądze. Ty masz tak, że albo lubisz albo nie. To trochę jak z pasztetową i salcesonem albo czymkolwiek innym.

Polecałeś mi milion razy ostatnio tego glena 105 może się kiedyś skuszę w końcu przy zakupie whisky. Ale to 300 zł z dostawą nie moje z tego co pamiętam. A przyjemność picia już nie ta sama co kiedyś kiedy jeszzce miałem na tym punkcie totalnego bzika.
 
Polecałeś mi milion razy ostatnio tego glena 105 może się kiedyś skuszę w końcu przy zakupie whisky. Ale to 300 zł z dostawą nie moje z tego co pamiętam. A przyjemność picia już nie ta sama co kiedyś kiedy jeszzce miałem na tym punkcie totalnego bzika.
Jeśli mówisz o Glenfarclas to akurat 105 to jedna z tańszych whisky na rynku jeśli chodzi o moc beczki, bo to NAS (w necie piszą, że to destylaty 8-10 letnie). Z tego co tutaj piszesz to Ty lubisz cherry i słodycz, więc powinna Ci podpasować, bo jak na 60% ten alkohol jest dość dobrze ukryty. Na DW w eleganckiej tubie jest teraz za 219 złotych i darmowa wysyłka.
 
Jeśli mówisz o Glenfarclas to akurat 105 to jedna z tańszych whisky na rynku jeśli chodzi o moc beczki, bo to NAS (w necie piszą, że to destylaty 8-10 letnie). Z tego co tutaj piszesz to Ty lubisz cherry i słodycz, więc powinna Ci podpasować, bo jak na 60% ten alkohol jest dość dobrze ukryty. Na DW w eleganckiej tubie jest teraz za 219 złotych i darmowa wysyłka.

Najs
 
Jeśli mówisz o Glenfarclas to akurat 105 to jedna z tańszych whisky na rynku jeśli chodzi o moc beczki, bo to NAS (w necie piszą, że to destylaty 8-10 letnie). Z tego co tutaj piszesz to Ty lubisz cherry i słodycz, więc powinna Ci podpasować, bo jak na 60% ten alkohol jest dość dobrze ukryty. Na DW w eleganckiej tubie jest teraz za 219 złotych i darmowa wysyłka.

Chyba powoli daje się namówić :eddieconspiracy:
Na KSW już nie zdąrze zamówić więc może chociaż w AL CAPONE się uda zakupić na ten weekend.

1699548703677.png
 
Słowackie wina z biedry próbowałem. Tokaj ichni całkiem niezły. Naprawdę nasi południowi sąsiedzi dobre wina robią. Azaliż z naszych geograficznych okolic wolę Saksonie i nasze Turnauy i wina z lubelszczyzny
 
:antonio:wspaniałe to były zakupy świąteczne, nie zapomnę ich nigdy. Zabawa w aukcje to świetna zabawa
Screenshot_20231211_232756_Gmail.jpg

A wcześniej jeszcze było
Screenshot_20231212_005914_Gmail.jpg

received_242242165310804.jpeg

received_717111333642133.jpeg
 
Polecisz coś pod inwestycje? Jakie wino mógłby na siebie zarobić w 10 lat? Są jakieś "pewniaki"?
To zależy na co Cię stać. Jest kilka kierunków, w które można śmiało iść w ciemno, ale zysków dużych nie będzie nawet po 10 latach, chyba że stać Cię mocno na największe nazwy, wtedy nawet w skali roku kilkadziesiąt procent można ugrać, ale tysiące funtów do wyłożenia. Whisky raczej pewniejsza.
 
@Chujcew
Znasz to?
1000003118.jpg

1000003122.jpg

Na Vivino 4.2 więc pewnie będzie przyzwoicie?

P.S. A te La Mascota w stosunku jakość/cena jak są tu na promocji to świetny interes. Bardzo przyjemne.
1000003124.jpg
 
Znasz to?
Nie znam, ale z Jumilli dobre Monastrelle wychodzą. Pełne, dojrzałe, wysoki alkohol i słodycz. I tu jest ten dinks, w którym społeczności Vivino nie wolno ufać - te słodsze wina zawsze mają wysokie noty bo ludzie lubią słodkie, nieważne czy wino jako wino jest dobre.
Konkluzja - na pewno będzie git i co najmniej przyzwoite
 
  • Like
Reactions: Evo
@Chujcew mogę przytargać z Chile wina, na co warto połakomić się? Generalnie w sklepie mowili że wszystko ponad 10k ichnich wariatów jest pijalne
 
@Chujcew mogę przytargać z Chile wina, na co warto połakomić się? Generalnie w sklepie mowili że wszystko ponad 10k ichnich wariatów jest pijalne
W Chile jest coraz więcej dobrego, ale też nadal cała masa taniego ścieku. Najbezpieczniej uderzać w jakieś powinno bordoskie, bo tych raczej nie robią na taniość i masową produkcję. Masz jakichś konkretnych producentów do wyboru?
 
W Chile jest coraz więcej dobrego, ale też nadal cała masa taniego ścieku. Najbezpieczniej uderzać w jakieś powinno bordoskie, bo tych raczej nie robią na taniość i masową produkcję. Masz jakichś konkretnych producentów do wyboru?
Mam do wyboru to co w sklepach lokalnych jest, po kilkaset butelek lokalnych :jon:
 
za 500 zł to dobrego wina nie kupi się
Be-ze-dura

Mam do wyboru to co w sklepach lokalnych jest, po kilkaset butelek lokalnych :jon:
To będziesz musiał bazować na pomocy sprzedawcy, pewnie jest tam pełno rzeczy niedostępnych na innych rynkach. Nie bierz najtańszych sików. Natomiast fajne jest to, że w Chile dobre wina zaczynają się taniej niż gdzie indziej :) ~75zł
 
Be-ze-dura


To będziesz musiał bazować na pomocy sprzedawcy, pewnie jest tam pełno rzeczy niedostępnych na innych rynkach. Nie bierz najtańszych sików. Natomiast fajne jest to, że w Chile dobre wina zaczynają się taniej niż gdzie indziej :) ~75zł

Be-ze-dura


To będziesz musiał bazować na pomocy sprzedawcy, pewnie jest tam pełno rzeczy niedostępnych na innych rynkach. Nie bierz najtańszych sików. Natomiast fajne jest to, że w Chile dobre wina zaczynają się taniej niż gdzie indziej :) ~75zł
Jak już się tu wbiłem to proszę podaj mi jakieś wypasione wino na kolację z żoną bo akurat walentynki miałem z gorzałą i delikatnie się zdenerwowała i dziś będzie rehabilitacja jak wróci od matki :roberteyeblinking:
Będę robił rybę

Z góry dziękuję za pomoc
 
Back
Top