Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Miocicia by pojechał, bo nie bałby się obalać i nie byłby zagrożony jakimś magicznym poddaniem. Z drugiej strony, Cain przy Werdumie wyglądał jak dzieciak, przy Miociciu musiałby się liczyć ze świetnymi warunkami oraz z mocną stójką. Kluczem do sukcesu byłoby dynamicznie skracanie dystansu, klincz i obalenia.No to teraz nie ma wyjścia i musi zapierdalac pól roku aby wrócić co najmniej takim jak z ostatniej walki z JDS. Walka z Miocicem byla by teraz dobra na pokazaniew ktorym miejscu jest teraz Cain.
Zgadzam się z Tobą. Nie jestem jednak takim optymistą. Cain jest straszenie wyniszczony przez kontuzje. O ile teraz będzie miał czas na pełny okres przygotowawczy, tak nadal może kuleć regeneracja, ponieważ nie sądzę, że będzie ryzykował poprzez aplikacje konkretnej szprycy.Po pierwsze to nie jest żaden upadek, tylko potknięcie. Po drugie nawarstwiło się kilka czynników : kontuzja, długi rozbrat z octagonem (nikt mi nie wmówi że walka o stawkę i sparingi to to samo), i złe podejście do walki (tzn. trzeba było jak Fabrycy jechać do Meksyku miesiąc wcześniej i przyzwyczaić się do tej wysokości). IMHO to głównie miejsce walki, miało wpływ na wynik walki. Czy Cain wróci i weźmie co swoje, zobaczymy w następnej walce. W obecnej sytuacji najbardziej bym chciał Arlovski-Werdum II, albo JDS-Werdum II. Caina bym widział, jeszcze w tym roku z Browne, Huntem albo Koniem.
Wszystko, albo nic. Niech kluje dupsko, jesli to ma mu pozwolić wrócić na szczyt. Nie chcę więcej oglądać cienia Bestii, tylko Bestie.Zgadzam się z Tobą. Nie jestem jednak takim optymistą. Cain jest straszenie wyniszczony przez kontuzje. O ile teraz będzie miał czas na pełny okres przygotowawczy, tak nadal może kuleć regeneracja, ponieważ nie sądzę, że będzie ryzykował poprzez aplikacje konkretnej szprycy.
A nie zadziwia Was że Werdum podobnie jak np. RDA staje się fenomenalnym atleta ze zarówno siłowo/kondycyjnie zachowując fenomenalną eksplozywność i dynamikę ?
Ja bym widzial Rothwella. Jesli Ben chce TS to niech pokaze co potrafinajpierw dałbym Cainovi Andrzeja
Cenimy MMA za nieprzewidywalność, dosłownie wszystko sie moze wydarzyć w tym naszym sporcie, szkoda ze to równiez spotkało Caina miałem go (i mam) za nadczłowieka w klatce, zawodnika nie do zajechania.Za bardzo chcial urwać łeb, zamiast rozegrać to na zimno, zrobił to Werdum. Nie wiem co sądzić o takiej walce. Przejebał, na własne życzenie. Na spokojniej nie widzę jakby tego miał nie wygrać, ale zawalczył tak i co poradzić można...Dziwny był Cain tej nocy i jestem ciekaw czy taki był wspólny z narożnikiem plan na walkę, urwać łeb w 1 rundzie...Wygrał rozsądniejszy tej nocy. Ewentualnie Cain po prostu zlekceważył argumenty i klasę Werduma. Tak się to kończy.
Kolana i barki.Co miał skontuzjowane przez te 2 lata? Były jakieś zdjęcia udostępnione, że serio coś mu jest?
Podobało mi się, że Verdum wyszedł do Caina jak do normalnego człowieka, bez przesadnego respektu, miał dobrze poukładane w głowie jak z nim walczyć.
Za późno.Popraw :)
Osz Ty dziadu, nigdy nie dołączę do tej imprezy. Zrobimy z Cainem konkurencyjny bal, ale dopiero za 2 walki!jak już wam się znudzą smuty i deprecha to zapraszam na imprezkę tutaj http://cohones.mmarocks.pl/threads/fabricio-vai-cavalo-werdum.22581/
Tak tylko przypominam,że Fedor po walce z Werdumem przegrał jeszcze 2 walkiOsz Ty dziadu, nigdy nie dołączę do tej imprezy. Zrobimy z Cainem konkurencyjny bal, ale dopiero za 2 walki!