UFC 299: O’Malley vs Vera 2

Ja nie lubię takich gal, bo tu widzę sporo underdogów do wygrania...

Petra Yana nie ma co skreślać. Myślę, że będzie on mocno oceniany przez pryzmat trzech ostatnich przegranych, ale Yan to wciąż bardzo dobry zawodnik i Songa może przejść.
Gilbert Burns ma tu sporą szansę ugrać, bo Maddalena w ostatnich dwóch starciach wygrał o włos niejednogłośną decyzją i widać, że można mu zagrozić.
Michael Page według mnie wygra, Kevin Holland wydaje się być do przejścia, ale nie zdziwi mnie tu żaden rezultat.
Dustin Porier to kolosalny przeskok doświadczenia dla Benoita w porównaniu do ostatnich jego rywali. Dodatkowo walka 5-rundowa, więc tutaj również na korzyść Poiriera.
Sean O'Malley według mnie wygra bez większych problemów.
 
Ja nie lubię takich gal, bo tu widzę sporo underdogów do wygrania...

Petra Yana nie ma co skreślać. Myślę, że będzie on mocno oceniany przez pryzmat trzech ostatnich przegranych, ale Yan to wciąż bardzo dobry zawodnik i Songa może przejść.
Gilbert Burns ma tu sporą szansę ugrać, bo Maddalena w ostatnich dwóch starciach wygrał o włos niejednogłośną decyzją i widać, że można mu zagrozić.
Michael Page według mnie wygra, Kevin Holland wydaje się być do przejścia, ale nie zdziwi mnie tu żaden rezultat.
Dustin Porier to kolosalny przeskok doświadczenia dla Benoita w porównaniu do ostatnich jego rywali. Dodatkowo walka 5-rundowa, więc tutaj również na korzyść Poiriera.
Sean O'Malley według mnie wygra bez większych problemów.
Nie zgadzam się tylko w kwestii Page. Wydaje mi się ze Holland go pięknie oprawi i zweryfikuje
 
Przy okazji - Brazylijczycy są chyba niewygodni dla Polaków w UFC...

Jan Błachowicz - przegrane z Santosem, Teixeirą, Pereirą, wygrana z Souzą (split)
Michał Oleksiejczuk - przegrana z Borralho
Marcin Prachnio - przegrane z Linsem, Petrino
Karolina Kowalkiewicz - przegrane z Gadelhą, Andrade,

Nieaktywni:

Hallmann - wygrana z Trinaldo, przegrane z Tibau i Oliveirą
Wieczorek - przegrana z De Limą
Drwal - przegrane z Silvą i Palharesem
Fabiński - przegrane z Prazeresem i Munizem
Piechota - przegrana z Vieirą
Touahri - przegrana z Alvesem
Sajewski - przegrana z Burnsem
Stasiak - przegrana z Munhozem

Wyjątkiem są...

Krzysztof Jotko - wygrane z Leitesem i Santosem
Joanna Jędrzejczyk - wygrane z Limą, Gadelhą (x2), Andrade

Licząc na szybko to bilans Polaków z Brazylijczykami to jakieś 8-19, przy czym 6 wygranych dzięki Jotce (2) i Jędrzejczyk (4)
 
Petr Yan
Gilbert Burns
Kevin Holland sub
Dustin Poirer KO/TKO

Taki glowny sobie sklejam za 50zl. Jest do wyciągnięcia prawie 9k, a jakieś mocno niemożliwe to nie jest. Jak Holland się nie będzie bawić w tej walce że swoim ego, to poddanie jest prawdopodobne. Wydaje się dużo silniejszym zawodnikiem od venoma.

Resztę pewnie będę sobie grał na live za jakieś 10, 20zl.

Ostatnia gala, weszły mi dwa ładne kupony także mam nadzieję, że zła passa jest już przełamana.
 
Last edited:
Nie czujecie w ogóle saint Denisa? Zdaję sobie sprawę, że poirier to czołówka ale po ko od gejcziego może będzie naruszony ? Dla mnie saint denis ogień! :D
 
Nie czujecie w ogóle saint Denisa? Zdaję sobie sprawę, że poirier to czołówka ale po ko od gejcziego może będzie naruszony ? Dla mnie saint denis ogień! :D
Jak ogłosili walkę to typowałem BSD, ale wydaje mi się teraz, że DP zje go doświadczeniem. Bo jak w ostatnich walkach Francuz jest fenomenem, tak teraz trafia na całkowicie innego klasowo rywala. Oczywiście nie wykluczam wygranej BSD i w ogóle mnie to nie zdziwi, ale dla mnie ta walka to nobet, a jakbym był zmuszony to jedna Poirier.
 
Jak ogłosili walkę to typowałem BSD, ale wydaje mi się teraz, że DP zje go doświadczeniem. Bo jak w ostatnich walkach Francuz jest fenomenem, tak teraz trafia na całkowicie innego klasowo rywala. Oczywiście nie wykluczam wygranej BSD i w ogóle mnie to nie zdziwi, ale dla mnie ta walka to nobet, a jakbym był zmuszony to jedna Poirier.
a ja gram Dustina, duze value tam widze.
 
A Despaigne pęknie teraz czy później? To będzie podobny przypadek, co walka Gasiev Rozenstruik. Despaigne pokonywał do tej pory trzech debiutantów i jednego z zawodnika z rekordem 1-0. To jest żadne doświadczenie. Tym bardziej w walkach, które trwały tak krótko. Wystarczy, że ktoś go przewiezie na kilka minut, kilka rund i Despaigne będzie miał problemy ze wszystkim. Parisiana nikt nie rozbił w pierwszej rundzie, a przez KO/TKO przegrywał tylko dwa razy. Wydaje mi się, że tutaj jeszcze Parisian przejdzie test, ale jak go będą wrzucać na bardziej doświadczonych rywali, to balon bardzo szybko pęknie.
 
A Despaigne pęknie teraz czy później? To będzie podobny przypadek, co walka Gasiev Rozenstruik. Despaigne pokonywał do tej pory trzech debiutantów i jednego z zawodnika z rekordem 1-0. To jest żadne doświadczenie. Tym bardziej w walkach, które trwały tak krótko. Wystarczy, że ktoś go przewiezie na kilka minut, kilka rund i Despaigne będzie miał problemy ze wszystkim. Parisiana nikt nie rozbił w pierwszej rundzie, a przez KO/TKO przegrywał tylko dwa razy. Wydaje mi się, że tutaj jeszcze Parisian przejdzie test, ale jak go będą wrzucać na bardziej doświadczonych rywali, to balon bardzo szybko pęknie.
Na pewno nie z Parisianem :śmiech:
 
Ja nie lubię takich gal, bo tu widzę sporo underdogów do wygrania...

Petra Yana nie ma co skreślać. Myślę, że będzie on mocno oceniany przez pryzmat trzech ostatnich przegranych, ale Yan to wciąż bardzo dobry zawodnik i Songa może przejść.
Gilbert Burns ma tu sporą szansę ugrać, bo Maddalena w ostatnich dwóch starciach wygrał o włos niejednogłośną decyzją i widać, że można mu zagrozić.
Michael Page według mnie wygra, Kevin Holland wydaje się być do przejścia, ale nie zdziwi mnie tu żaden rezultat.
Dustin Porier to kolosalny przeskok doświadczenia dla Benoita w porównaniu do ostatnich jego rywali. Dodatkowo walka 5-rundowa, więc tutaj również na korzyść Poiriera.
Sean O'Malley według mnie wygra bez większych problemów.
Chyba jedna z nielicznych gal gdzie jest sporo dogów, które wydają się do gry. Ale predykcje są strasznie rozbieżne.
Gamrot - jak nie teraz to kiedy? Zapaśniczo Mateusz powinien być lepszy do tego wiek również po jego stronie. RDA raczej już forma zniżkowa. Jest to szansa którą musi wykorzystać.
Yan - bardzo ciekawa walka. Na papierze dla mnie 60-40. Pytanie jaka wersja Yana się pokaże i czy szczelna garda wystarczy na Yonga.

Chyba nie zaskoczę i tak jak większość:
Poirer - doświadczenie i jeszcze raz doświadczenie. Nie wiem ile trzeba czasu na otrząśnięcie się po takim nokaucie, ale miał go więcej o 3 miesiące niż Volk. Poirer raczej nic już nie musi, więc wydaje mi się, że gdyby nie wiedział, że może to ugrać to by tego nie brał. Stójkowo Poirer to jeden z najlepszych bokserów. Max uważany za jednego z najlepszych stójkowiczów pochwalił jego umiejętności i ciężko mu było znaleźć odpowiedz na philly shell. BSD to nie Gaethje mimo sporych umiejętności to stójkowo jest pewnie z dwa poziomy niżej. Zagrożenie jakie widzę to zapasy bo Poirer jakoś nigdy niebył w tym aspekcie wybitny i nawet Chandler robił go dopóki miał siłę.
Burns - j.w. Maddalena w ostatnich walkach nie zachwycał. Burns to dzikus potrafi ustrzelić, ale ma też dobre zapasy. Pociąg może zostać wykolejony.
Page - jakoś Holland jako zawodnik mnie nie przekonuje. Niby ma dobry parter niby dobrą stójkę, ale fight iq ma na poziomie zera. Stójkowo mimo innego kalibru zawodników (poza ufc) uważam, że Page jest lepszy.

Z mniej pewnych:
Munhoz - co by nie mówić mimo 37 lat to nadal kawał zawodnika. Przegrana z czołówką i zebrane doświadczenie powinny zaprocentować na zawodnika jakim jest Philips. Przeciwnika największym skalpem jest to Yong gdzie decyzja była dyskusyjna. Potem występy które moim zdaniem nie były zachwycające w tym przegrana z Paiva. Myślę, że zmotywowany Munhoz.
 
To jest ciekawe info o BSD pod względem kuponu
 

Attachments

  • Screenshot_20240307_083319_Facebook.jpg
    Screenshot_20240307_083319_Facebook.jpg
    504.6 KB · Views: 67
Petr Yan
Gilbert Burns
Kevin Holland sub
Dustin Poirer KO/TKO

Taki glowny sobie sklejam za 50zl. Jest do wyciągnięcia prawie 9k, a jakieś mocno niemożliwe to nie jest. Jak Holland się nie będzie bawić w tej walce że swoim ego, to poddanie jest prawdopodobne. Wydaje się dużo silniejszym zawodnikiem od venoma.

Resztę pewnie będę sobie grał na live za jakieś 10, 20zl.

Ostatnia gala, weszły mi dwa ładne kupony także mam nadzieję, że zła passa jest już przełamana.
Ładny kuponik,
:neildegrassewhoa:

Ja mam typ na tą walkę, ale będę to jeszcze analizował. To będzie turbo trudne wyzwanie dla Michała.
Podobno Michal przygotowywal sie w garażu do tej walki. Nie wiem na ile to prawda ale takie informacje krążą
 
Jak ogłosili walkę to typowałem BSD, ale wydaje mi się teraz, że DP zje go doświadczeniem. Bo jak w ostatnich walkach Francuz jest fenomenem, tak teraz trafia na całkowicie innego klasowo rywala. Oczywiście nie wykluczam wygranej BSD i w ogóle mnie to nie zdziwi, ale dla mnie ta walka to nobet, a jakbym był zmuszony to jedna Poirier.
Są dwie opcje, BSD może podzielić los Pyfera czy Gazieva którzy z mocniejszymi zawodnikami zostali zweryfikowani lub może się okazać że Francuz pójdzie w ślady Topuri czy DuPlessisa. Uważam że Benoit jak najbardziej posiada narzędzia by pokonać Dustina, jest to zawodnik wszechstronny, praktycznie nie do skontrolowania w parterze oraz posiadający niebywałą wręcz determinacje która przypomina mi trochę nastawienie Ili Topuri. Jednoznaczne wskazanie tu zwycięzcy jest bardzo trudne więc ja sobie odpuszcze to zestawienie bukmachersko.
 
Są dwie opcje, BSD może podzielić los Pyfera czy Gazieva którzy z mocniejszymi zawodnikami zostali zweryfikowani lub może się okazać że Francuz pójdzie w ślady Topuri czy DuPlessisa. Uważam że Benoit jak najbardziej posiada narzędzia by pokonać Dustina, jest to zawodnik wszechstronny, praktycznie nie do skontrolowania w parterze oraz posiadający niebywałą wręcz determinacje która przypomina mi trochę nastawienie Ili Topuri. Jednoznaczne wskazanie tu zwycięzcy jest bardzo trudne więc ja sobie odpuszcze to zestawienie bukmachersko.

Dobrze, że o Pyferze przypomniałeś, bo rzeczywiście ostatnio było trochę pojedynków tego typu.

No dużo kursów mi nie pasuje w sobotę. Dustin Poirier oczywiście na czele pod tym kątem.
 
BSD czesto leci do przodu za mocno wg mnie, nie raz w caban dostal przez to. Ja widze jakas gruba kontre Dustina i dobitke. Duzy skok w poziomach miedzy Frevolą a Poirerem, moze mu sie udac bo kawal skurwiela z niego jest ale szkoda wg mnie nie sprobowac.
 
Ja jednak stawiam Michela Pereirę przez poddanie (kurs 7.00). Trochę mnie @Siedem od tego odwiódł tutaj:


Ale jednak próbuję, najwyżej będę żałował.

Jeśli Pereira odrobił lekcję, to będzie wiedział, że piętą Achillesową Michała jest parter i tam można szukać skończenia, a stójka (boks) jest niebezpieczna. Pereira lub szukać parteru, czego w ostatnich walkach nie pokazywał, ale pokazywał wcześniej (sprowadzenia i poddanie Imadaeva, sprowadzenia i próby poddań na Williamsie, sprowadzenia i próby poddań na Price'ie). Pereira to już nie jest ten sam szalony zawodnik, co wcześniej (salta, jakieś niestworzone rzeczy), tylko coraz bardziej poukładany, a seria sześciu wygranych z rzędu jeszcze mocniej go w takich walkach może pchać do realizowania taktyki. Wydaje mi się, że Pereira tu może być silniejszy, być może trochę większy. Michał jeśli przegrywał, to przez poddanie (nie liczę walki z Jacobym, bo to stójkowicz, więc tu bym się nie spodziewał poddania). W wywiadach Michał podkreślał, że jest gotowy na próby sprowadzeń Pereiry, ale liczy na to, że walka będzie toczyć się w stójce. Jeśli taktycznie się tu wszystko ułoży tak, jak przewiduję, to niestety Pereira może zanotować wygraną.

Oczywiście wolę się mylić. Wolę kupon przegrać i zobaczyć Michała wygraną :lsdtrip: Stawiam głównie z tego powodu, że był to pierwszy zakład, który przyszedł mi do głowy po ogłoszeniu starcia i będę mocno żałował, jeśli nie postawię :homer:

Stawka oczywiście mała, jak zawsze :beer:
 
Ja jednak stawiam Michela Pereirę przez poddanie (kurs 7.00). Trochę mnie @Siedem od tego odwiódł tutaj:


Ale jednak próbuję, najwyżej będę żałował.

Jeśli Pereira odrobił lekcję, to będzie wiedział, że piętą Achillesową Michała jest parter i tam można szukać skończenia, a stójka (boks) jest niebezpieczna. Pereira lub szukać parteru, czego w ostatnich walkach nie pokazywał, ale pokazywał wcześniej (sprowadzenia i poddanie Imadaeva, sprowadzenia i próby poddań na Williamsie, sprowadzenia i próby poddań na Price'ie). Pereira to już nie jest ten sam szalony zawodnik, co wcześniej (salta, jakieś niestworzone rzeczy), tylko coraz bardziej poukładany, a seria sześciu wygranych z rzędu jeszcze mocniej go w takich walkach może pchać do realizowania taktyki. Wydaje mi się, że Pereira tu może być silniejszy, być może trochę większy. Michał jeśli przegrywał, to przez poddanie (nie liczę walki z Jacobym, bo to stójkowicz, więc tu bym się nie spodziewał poddania). W wywiadach Michał podkreślał, że jest gotowy na próby sprowadzeń Pereiry, ale liczy na to, że walka będzie toczyć się w stójce. Jeśli taktycznie się tu wszystko ułoży tak, jak przewiduję, to niestety Pereira może zanotować wygraną.

Oczywiście wolę się mylić. Wolę kupon przegrać i zobaczyć Michała wygraną :lsdtrip: Stawiam głównie z tego powodu, że był to pierwszy zakład, który przyszedł mi do głowy po ogłoszeniu starcia i będę mocno żałował, jeśli nie postawię :homer:

Stawka oczywiście mała, jak zawsze :beer:
Powiem krótko, moja dobra passa trwa od dawna, muszę się przewrócić wreszcie statystycznie, więc Burns albo Lord polegnie, albo 2, no musi przyjść ten tydzień, nie ma chuja, powodzenia. :beer:
 
Back
Top