ok, ty trzymasz się wersji, że biedny polski Niemiec został napadnięty przez nieudolnych policjantów, ja będę się trzymał wersji takiej jaką przedstawia w tym wypadku policja,
co do grubaska jeszcze,
Ugodą zakończyła się 20 maja, sprawa Huberta W., który w nocy z 9 na 10 czerwca 2012 roku, przejechał w Rybnie pracownika dyskoteki Viva. Oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku śmiertelnego Hubert W. poddał się dobrowolnie karze. Nie pójdzie do więzienia. Jeśli to on jest gwiazdą internetowego filmu, jaki robi obecnie furorę w sieci, to ugoda jest mocno dyskusyjna.
Mija niemal rok od zdarzenia, w którym Hubert W. • syn lokalnego przedsiębiorcy, przejechał autem bmw 51- letniego Waldemara T. Było to w nocy z 9 na 10 czerwca pod dyskoteką Viva w Rybnie.
Sochaczewska prokuratura oskarżyła sprawcę o umyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Niektórzy świadkowie wyrażali opinię, że Hubert W. przejechał mężczyznę umyślnie. Nie potwierdzili tego jednak podczas prokuratorskich przesłuchań. Hubertowi W. groziło pozbawienie wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Tymczasem, w poniedziałek 20 maja przed Sądem Rejonowym w Sochaczewie odbyło się posiedzenie, w trakcie którego rozpatrywano wniosek oskarżonego o dobrowolne poddanie się karze.
Sąd uwzględnił wniosek. Tym samym Hubert W. został skazany na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata. Ma też zakaz prowadzenia pojazdów na okres 3 lat. Ponadto musi zadośćuczynić rodzinie zabitego, za doznane krzywdy. Wypłaci poszkodowanym 165 tysięcy złotych.
Czy taka kara cokolwiek Huberta W. nauczy?