Tanio skóry nie sprzedam

1707675234878.jpeg
 
  • Bones
Reactions: jut
To dlatego opalanie podczas ciąży jest niewskazane ! :frankapprove:
A w afryce muszą to robić jak jest ciemno
W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do szamana.
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dupie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało!

:suchykarol:
 
Kurwa dopiero co 3h się z nim męczyłem w Spidermanie 2... Wchodzę odetchnąć na cohones i co xD? Frontalny atak ̶d̶u̶p̶s̶k̶i̶e̶m̶ Venomem od wejścia.


Czuć w powietrzu te dwie gale KSW w tydzień co nie @VENOM @Wojsław_Rysiewski
Moja najdłuższa walka z bossem to Isshin z Sekiro +- 170 prób bo już później nie liczyłem, czasowo pewnie by wyszło kilka godzin ale rage’a nie miałem ani trochę bo fajna klimatyczna walka a im bardziej się człowiek wkurza to tylko gorzej idzie. Co ciekawe grałem w inne trudne gry typu Souls itd i wszystko lajtowo zbijałem przy pierwszych podejściach tylko Sekiro mi ostro dupe kopało.
 
Moja najdłuższa walka z bossem to Isshin z Sekiro +- 170 prób bo już później nie liczyłem, czasowo pewnie by wyszło kilka godzin ale rage’a nie miałem ani trochę bo fajna klimatyczna walka a im bardziej się człowiek wkurza to tylko gorzej idzie. Co ciekawe grałem w inne trudne gry typu Souls itd i wszystko lajtowo zbijałem przy pierwszych podejściach tylko Sekiro mi ostro dupe kopało.

Ja pierdole.. To już chore.

Dla mnie najgorszym bossem finałowym był Dettlaf z Wiedźmina, bo wkurwiała mnie ta losowość jak te Nietoperze Cię trafiały. Ale przeszedłem z uznania do gry, ale nie lubię kończyć gier, bo to wygląda strasznie steoretypowo - uskok uskok uskok, atak, czekaj czekaj, czekaj, naładowały się zdolności do połowy, uskok, uskok, uskok, atak i od nowa.'

Dlatego nie jestem w stanie grać w God of War: Ragnarok, bo tam na każdym etapie trzeba tak robić i dlatego nie wiem, czy tam fabuła jest w stanie mnie wciągnąć, ale to strasznie wkurwia.
 
Moja najdłuższa walka z bossem to Isshin z Sekiro +- 170 prób bo już później nie liczyłem, czasowo pewnie by wyszło kilka godzin ale rage’a nie miałem ani trochę bo fajna klimatyczna walka a im bardziej się człowiek wkurza to tylko gorzej idzie. Co ciekawe grałem w inne trudne gry typu Souls itd i wszystko lajtowo zbijałem przy pierwszych podejściach tylko Sekiro mi ostro dupe kopało.
Metal gear solid 3 na poziomie european extreme czyli najwyższy możliwy poziom trudności dołożony specjalnie dla graczy europejskich. Dodatkowo aby uzyskać najlepszą rangę na koniec trzeba było pokonać wszystkich wrogów łącznie z bossami za pomocą pistoletu usypiającego. Volgina dwa dni próbowałem uśpić zanim się w końcu udało. Oprócz tego przejście gry bez alarmu, bez kontuzji, tylko 5 zapisów gry i dwa paski zycia. Pojebana akcja
 
Ja pierdole.. To już chore.

Dla mnie najgorszym bossem finałowym był Dettlaf z Wiedźmina, bo wkurwiała mnie ta losowość jak te Nietoperze Cię trafiały. Ale przeszedłem z uznania do gry, ale nie lubię kończyć gier, bo to wygląda strasznie steoretypowo - uskok uskok uskok, atak, czekaj czekaj, czekaj, naładowały się zdolności do połowy, uskok, uskok, uskok, atak i od nowa.'

Dlatego nie jestem w stanie grać w God of War: Ragnarok, bo tam na każdym etapie trzeba tak robić i dlatego nie wiem, czy tam fabuła jest w stanie mnie wciągnąć, ale to strasznie wkurwia.
Detlaf rozwalony na poziomie "droga do zagłady" w jakieś półtorej godziny.
 
Detlaf rozwalony na poziomie "droga do zagłady" w jakieś półtorej godziny.

Dla mnie to świadczy, że to był pojebany boss. Półtorej godziny to spoko wynik, to dla mnie świadczy żę gra jest pojebana jezeli dłużej się męczysz z bossem w grze xD


Ale szacun, jak zszedłem z drogi do zagłady na poziom niżej, żęby w końcu go rozjebać, po kilkunastu próbach.


A żeby pokonać tę popierdoloną żabę musiałem zejść do najniższego poziomu, bo coś mi się bugowało i nie potrafiłem odskakiwać przed tą kurwą ropuchą..

JAKIE KURWA ENTER A VALID MESSAGE, @Dzihados CZEMU TY MNIE TAK KURWA NIENAWIDZISZ
 
Ja pierdole.. To już chore.

Dla mnie najgorszym bossem finałowym był Dettlaf z Wiedźmina, bo wkurwiała mnie ta losowość jak te Nietoperze Cię trafiały. Ale przeszedłem z uznania do gry, ale nie lubię kończyć gier, bo to wygląda strasznie steoretypowo - uskok uskok uskok, atak, czekaj czekaj, czekaj, naładowały się zdolności do połowy, uskok, uskok, uskok, atak i od nowa.'

Dlatego nie jestem w stanie grać w God of War: Ragnarok, bo tam na każdym etapie trzeba tak robić i dlatego nie wiem, czy tam fabuła jest w stanie mnie wciągnąć, ale to strasznie wkurwia.
Detlaf rozwalony na poziomie "droga do zagłady" w jakieś półtorej godziny.
Tego wąpierza skurwysyna na drodze do zagłady to niech szlag jasny trafi i sos czosnkowy zaleje
 
Back
Top