Tanio skóry nie sprzedam

Ode mnie chciał żebym mu kupił piwo a jak powiedziałem, że nie mam drobnych to powiedział, że nie szkodzi bo mogę kartą zapłacić :siara:
Może nie z żulem ale zresztą chuj wie...
Moja kobita była jakiś czas temu w markecie, kręcił się jakiś koleś przed nim i niby zbierał na dzieciaka. Moja mu mówi, że ma ino kartę a ten wypierdolił czytnik z siatki :mamed:
 
U Nas w fyrmie to jak w holiłudzie. Co? Jaka zaległa wypłata? Ciesz sie chłopie że możesz takim cackiem jeździć.
1681272717683.jpeg
 
To ja mam inną historię. Jakiś czas temu (chyba z rok temu) podszedł do mnie młody chłop (na oko koło 30) i beczy mówi, że nie ma na bilet do Siemiatycz, bo się w życiu pogubił i ogólnie się poróżnił ze starszymi, bo się zadał z niewłaściwymi ludźmi i się trochę stoczył, ale kurwa tata mu zmarł i nawet nie ma na ten bilet 26.40 (czy jakoś tak) i by chciał pojechać na ojca pogrzeb chociaż. I chłop rzewnie przy mnie się łzami zalewał, że każdy grosz się liczy, bo piątaka ma póki co. Byłem w szoku, nie waliło od niego alkoholem, nie wyglądał na naćpanego, myślę: No tego się nie spodziewałem, dałem mu 20pln i mówię że w takiej sytuacji nie odmówię pomocy.

I tak sobie idę, idę z zakupami.. i nagle po pokonaniu 50metrów doszło do mnie, że taka historię już słyszałem jakiś rok wcześniej o podobnej porze w maju, przed moimi urodzinami.
I to chyba drugi kurwa raz gość mnie nabrał na tę samą historię xD dwa razy mnie chyba tak samo wryło w ziemię, że tego nie wyłapałem. Zostawiłem zakupy na chodniku i poszedłem szukać skurwysyna, żeby mu wsadzić łokci na mordę za używanie tej historii. Zrób co chcesz, ale wykorzystywać swoich rodziców w takich celach to trzeba być kurwą ostatnią. Już nawet obciąganie innemu menelowi pod mostem za piwo by mnie mniej brzydziło niż uśmiercanie swoich rodziców, żeby wydusić trochę grosza. Jak zrobi to po raz trzeci, to będziecie świadkami jak będzie po sadisticu latał filmik "ulany szeroki karzeł wsadza rekordową liczbę łokci na głowę ćpuna".
Co oni mają z tymi biletami?
Ja kiedyś miałem sytuacje że pod Kauflandem podbiła do mnie babka która na pierwszy rzut oka wyglądała normalnie i zaczęła historie że rozpaczliwie zbiera na bilet do Poznania do siostry bo ktoś tam umarł a nie ma za co wrócić bo w pociągu ją okradli. Ja poruszony tą historią dałem jej piątaka, podziękowała i poszła.
Może za 10 minut przypomniałem sobie że zapomniałem czegoś kupić, ide a ta siedzi na ławce i leci w ślinę z kurwa najgorszym żulem w okolicy który chodzi obszczany, zarzygany i z kleksem na dupie a przedtem widziałem jak wyciąga pety ze śmietnika, ja pierdole to była najobrzydliwsza rzecz jaką widziałem w życiu.
Ale uwagę przykuło że Pan Antonio Alvaro Iglesias otwiera świeżutkiego nowiutkiego jabola i bierze namiętny łyczek, dodając 2+2 skapnąłem się skąd pieniążki na to wiec podszedłem i zajebałem kopa w tą flaszkę rzucając do babki że się na pociąg spóźni, żulinio jeszcze próbował ratować swój największy skarb w nadziei że nie wszystko się nie wylało wiec kopnąłem jeszcze raz mówiąc żeby nie zapomniał wyrzucić do kosza.
Kurwa, bezczelność. Nieraz menel podszedł uczciwie mówiąc że brakuje na piwo jakieś drobne kwoty to dawałem bez problemu jak miałem dobry humor ale tamte kłamstwo mnie wkurwiło.
 
Do mnie na przystanku podszedł podpity Ukrainiec. Grzecznie mówi: "przepraszam". Więc ja grzecznie się odsuwam, żeby do rozkładu jazdy go przepuścić (choć domyśliłem się, że będzie kasę chciał wycyganić).
Tymczasem on do mnie: "przepraszam, ale ja tylko chciałem się zapytać, jak na Bemowo dojechać". Nie ukrywam, że się trochę rozczarowałem.

P.s. zdałem sobie sprawę, że sucha to opowiastka, dlatego dorzucam coś extra:
main_13piszcie_priv_.jpg
a67d91cb697e653483897cbafd9e52fa.jpg
082.jpg
 
Last edited:
W ogóle teraz zacząłem się zastanawiać. Jakby jakaś kompletnie obca kobieta zadzwoniła na policję, że przemoc domowa i ja wyjebałem z mieszkania dlatego jest pod drzwiami to czy zostałbym wyrzucony na 48 godzin ze swojego mieszkania i ona by mogła w tym czasie wejść i ukraść wszystko?
Myślę, ze po wylegitymowaniu obu stron szybko zostałoby ustalone, ze ona tu nigdy nie mieszkała. Chociaż gdybyś trafił na pojebanych policjantów, to kto wie
 
To ja mam inną historię. Jakiś czas temu (chyba z rok temu) podszedł do mnie młody chłop (na oko koło 30) i beczy mówi, że nie ma na bilet do Siemiatycz, bo się w życiu pogubił i ogólnie się poróżnił ze starszymi, bo się zadał z niewłaściwymi ludźmi i się trochę stoczył, ale kurwa tata mu zmarł i nawet nie ma na ten bilet 26.40 (czy jakoś tak) i by chciał pojechać na ojca pogrzeb chociaż. I chłop rzewnie przy mnie się łzami zalewał, że każdy grosz się liczy, bo piątaka ma póki co. Byłem w szoku, nie waliło od niego alkoholem, nie wyglądał na naćpanego, myślę: No tego się nie spodziewałem, dałem mu 20pln i mówię że w takiej sytuacji nie odmówię pomocy.

I tak sobie idę, idę z zakupami.. i nagle po pokonaniu 50metrów doszło do mnie, że taka historię już słyszałem jakiś rok wcześniej o podobnej porze w maju, przed moimi urodzinami.
I to chyba drugi kurwa raz gość mnie nabrał na tę samą historię xD dwa razy mnie chyba tak samo wryło w ziemię, że tego nie wyłapałem. Zostawiłem zakupy na chodniku i poszedłem szukać skurwysyna, żeby mu wsadzić łokci na mordę za używanie tej historii. Zrób co chcesz, ale wykorzystywać swoich rodziców w takich celach to trzeba być kurwą ostatnią. Już nawet obciąganie innemu menelowi pod mostem za piwo by mnie mniej brzydziło niż uśmiercanie swoich rodziców, żeby wydusić trochę grosza. Jak zrobi to po raz trzeci, to będziecie świadkami jak będzie po sadisticu latał filmik "ulany szeroki karzeł wsadza rekordową liczbę łokci na głowę ćpuna".
Klasyka niegdyś na starym wrocławski dworcu głównym. Był jeden gość, dobrze ubrany, zadbany, okulary, uczesany i zawsze zbierał na bilet do walbrzycha bo córka tam w szpitalu leży. Druga postać to babeczka z 35-40 lat, całkiem ładna, bardzo zadbana i też historia, że zbiera na bilet bo zgubiła portfel czy coś takiego.
Raz kumpel nie dał żulowi na dworcu hajsu to ten go podsumował tekstem „zamiast serca i duszy został Ci kutas i uszy”
:beczka:
 
Klasyka niegdyś na starym wrocławski dworcu głównym. Był jeden gość, dobrze ubrany, zadbany, okulary, uczesany i zawsze zbierał na bilet do walbrzycha bo córka tam w szpitalu leży. Druga postać to babeczka z 35-40 lat, całkiem ładna, bardzo zadbana i też historia, że zbiera na bilet bo zgubiła portfel czy coś takiego.
Raz kumpel nie dał żulowi na dworcu hajsu to ten go podsumował tekstem „zamiast serca i duszy został Ci kutas i uszy”
:beczka:
Ja zawsze robie tak jak pytają o kasę.

-Masz 2 ręce?
-mam.
-To zapierdalaj do roboty.

Makao.
 


Ciekawostka:

Oraz:

"Rope climbing on 20 meters long rope - 25.85 seconds world record set in Lyon, France (2007) by Aleš Novák from Sokol Šternberk, Czech Republic"

Czyli jak zwykle cały nasz piękny kraj oraz polsat w jednym. Podsumowywując ustanowiono taki czas by nikomu się nie udało, lub udało jednemu na milion. Kto tego dokona nie tylko okażę się mistrzem ninja warior polska, ale również mistrzem świata.
 
Back
Top