Tanio skóry nie sprzedam

340418006_1608914642909791_6977061449589174382_n.jpg
 
Ode mnie chciał żebym mu kupił piwo a jak powiedziałem, że nie mam drobnych to powiedział, że nie szkodzi bo mogę kartą zapłacić :siara:
Ja akurat miałem tylko telefon przy sobie, ale ten żul był zacofany i nie wiedział że tak też można płacić
:werdum:
 
Ode mnie chciał żebym mu kupił piwo a jak powiedziałem, że nie mam drobnych to powiedział, że nie szkodzi bo mogę kartą zapłacić :siara:


To ja mam inną historię. Jakiś czas temu (chyba z rok temu) podszedł do mnie młody chłop (na oko koło 30) i beczy mówi, że nie ma na bilet do Siemiatycz, bo się w życiu pogubił i ogólnie się poróżnił ze starszymi, bo się zadał z niewłaściwymi ludźmi i się trochę stoczył, ale kurwa tata mu zmarł i nawet nie ma na ten bilet 26.40 (czy jakoś tak) i by chciał pojechać na ojca pogrzeb chociaż. I chłop rzewnie przy mnie się łzami zalewał, że każdy grosz się liczy, bo piątaka ma póki co. Byłem w szoku, nie waliło od niego alkoholem, nie wyglądał na naćpanego, myślę: No tego się nie spodziewałem, dałem mu 20pln i mówię że w takiej sytuacji nie odmówię pomocy.

I tak sobie idę, idę z zakupami.. i nagle po pokonaniu 50metrów doszło do mnie, że taka historię już słyszałem jakiś rok wcześniej o podobnej porze w maju, przed moimi urodzinami.
I to chyba drugi kurwa raz gość mnie nabrał na tę samą historię xD dwa razy mnie chyba tak samo wryło w ziemię, że tego nie wyłapałem. Zostawiłem zakupy na chodniku i poszedłem szukać skurwysyna, żeby mu wsadzić łokci na mordę za używanie tej historii. Zrób co chcesz, ale wykorzystywać swoich rodziców w takich celach to trzeba być kurwą ostatnią. Już nawet obciąganie innemu menelowi pod mostem za piwo by mnie mniej brzydziło niż uśmiercanie swoich rodziców, żeby wydusić trochę grosza. Jak zrobi to po raz trzeci, to będziecie świadkami jak będzie po sadisticu latał filmik "ulany szeroki karzeł wsadza rekordową liczbę łokci na głowę ćpuna".
 
Mojego kolegę z pracy baba ostatnio wywaliła z domu i przed dwa dni chyba spał w samochodzie. Po pracy kupił sobie jakieś piwo, kanapkę i usiadł na ławce w ubraniu roboczym. Jakiś koleś podszedł do niego i chciał mu dać drobne bo myślał, że to kolejny żul :p
 
Back
Top