Anonymous
NoLife FC
Ten mały pies to Rottweiler?
Tak. A co, nie widać?
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Ten mały pies to Rottweiler?
Nie wiem, nigdy nie miałem mdłości po alko, nigdy nie rzygałem po alko. Ja bym pił - jak to mówi Mauricz, słuchaj swojego organizmu ;)Chce jednak pić dalej ale mam mdłości - jakie rady? Przeboleć i pić dalej najwyżej pawia przywitam czy mieć umiar ?
No co Ty? Ale powiedz chociaż, że padałeś na glebę nie mając sił stać ;)?nigdy nie rzygałem po alko
Nie wiem, nigdy nie miałem mdłości po alko, nigdy nie rzygałem po alko. Ja bym pił - jak to mówi Mauricz, słuchaj swojego organizmu ;)
Niestety poważnie.No co Ty?
Raz czy dwa :DAle powiedz chociaż, że padałeś na glebę nie mając sił stać ;)?
Ja wiem...wolałbym by nigdy mi się nie chciało jednak :DNiestety poważnie.
Urwał nie raz, ale nie rzygałem :PA może urwał się film i ewentualnie nie pamiętasz? ;)
A smiejo sie ze rudy bedzie sie uczył walki od dzikich zwierzatUFC 193 - Melbourne, Australia / Barboza vs Felder 2
Może nie pamiętasz, że rzygałeś?Urwał nie raz, ale nie rzygałem :P
Można zawsze sprawdzić po butach.Może nie pamiętasz, że rzygałeś?
a jak rzygał ale nie po swoich?Można zawsze sprawdzić po butach.
Ale zawsze coś chlapnie podczas rozbryzgu. Tak słyszałem.a jak rzygał ale nie po swoich?
To ja chyba jestem ekspertem. Dzięki moim problemom z żołądkiem, często mi się to przytrafiało. Zdarzyło się nawet wyrzygiwać niestrawione kawałki pizzy, a dwa razy nawet się dusiłem. Nie polecam, żyje w trzeźwości, całkowite 0 alkoholu już 2 miesiąc.Może nie pamiętasz, że rzygałeś?
Kto nie rzygał po alko ten życia nie zna.
Nie wszyscy są w stanie osiągnąć taki stan symbiozy. lamusy.BTW rzyganie po alko to oszukiwanie, byłeś na tyle głupi żeby wlewać w siebie truciznę to traw ją jak mężczyzna.
a dwa razy nawet się dusiłem.
brawo. ja juz ponad 2 lata nie pijeTo ja chyba jestem ekspertem. Dzięki moim problemom z żołądkiem, często mi się to przytrafiało. Zdarzyło się nawet wyrzygiwać niestrawione kawałki pizzy, a dwa razy nawet się dusiłem. Nie polecam, żyje w trzeźwości, całkowite 0 alkoholu już 2 miesiąc.
Za to palisz weed :D Ja się za to nie biorę bo mi się wydaje, że mógłbym się jakoś uzależnić nie fizycznie, tylko psychicznie.brawo. ja juz ponad 2 lata nie pije
no pale, ale fajkow tez nie ruszam. zreszta wiesz, alko nie ma co porownywac do trawyZa to palisz weed :D Ja się za to nie biorę bo mi się wydaje, że mógłbym się jakoś uzależnić nie fizycznie, tylko psychicznie.
Papierosa za to miałem tylko raz w gębie, wziąłem dwa buchy, śmierdzi mi to. Jestem wolny od nałogów, chociaż życie na lekkim wcięciu wydaje się lepsze ;)