Sport

Kiedyś się interesowałem, ale to były czasy... Amerykanów: Wayne Rainey, Kevin Schwantz, John Kocinski, Włochów: Max Biaggi, Luca Cadalora, Loris Capirossi, Valentino Rossi (początki) czy Australijczyka Michael Doohan...
Może powrót do starej pasji? Nie wiem jak MotoGp wyglądało wtedy i żałuję.
Aktualnie jest bardzo ciekawy sezon, mocni pretendenci do tytułu i ostra walka.
Nadchodzą także zmiany regulaminowe i motocykle będą gruntownie przebudowane lub jak kto woli zbudowane od nowa.
 
Ktoś mnie poratuje informacją gdzie można oglądać mecze (piłka nożna) bo właśnie VIP league zdechł;) . Chodzi mi o typowy stream dla gdzie po przebrnięciu przez osiem reklam porno jest mecz a nie miejsce na wpisanie kodu z smsa za kasę:)
 
Ktoś mnie poratuje informacją gdzie można oglądać mecze (piłka nożna) bo właśnie VIP league zdechł;) . Chodzi mi o typowy stream dla gdzie po przebrnięciu przez osiem reklam porno jest mecz a nie miejsce na wpisanie kodu z smsa za kasę:)
Vipbox
Strumyk
 
:applause::applause::applause:
Ależ ona jest mocna ... I ten mental ...
Powiem tak nie jest jakimś fanem tenisa w ogóle. ALE mega żenujące jest IMO to irytowanie sie każdym netem czy autem czy błędem serwisoym Sabalenki i jej podobnych.... No nie róbmy tutaj takiej dramy i kabaertu - to nie rób tych błędów a nie wywala te oczy, jakiś irytacje Żale.... smieszne

BRAWA DLA IGI! 3eci tytuł w Rzymie! Serena miała chyba 4 a jakas inna laska 5 także jeszcze rekord jest do pobicia dla Igi easy... :roberteyeblinking:
 
Powiem tak nie jest jakimś fanem tenisa w ogóle. ALE mega żenujące jest IMO to irytowanie sie każdym netem czy autem czy błędem serwisoym Sabalenki i jej podobnych.... No nie róbmy tutaj takiej dramy i kabaertu - to nie rób tych błędów a nie wywala te oczy, jakiś irytacje Żale.... smieszne
Wkvrwiająca jest ta gestykulacja Sabalenki...
:applause::applause::applause:
Ależ ona jest mocna ... I ten mental ...
Kiedy Sabalenka mówiła w wywiadach, że boli ją jeszcze przegrana w Madrycie, to Świątek twierdziła, że o tym meczu już zapomniała i idzie dalej. Mocna jest mentalnie. Chłopaki z pewnego warszawskiego fight clubu powinni z niej brać przykład i mieć kogoś na poziomie Abramczyk, a nie mieć tylko jej imienniczkę.
 
Wkvrwiająca jest ta gestykulacja Sabalenki...

Kiedy Sabalenka mówiła w wywiadach, że boli ją jeszcze przegrana w Madrycie, to Świątek twierdziła, że o tym meczu już zapomniała i idzie dalej. Mocna jest mentalnie. Chłopaki z pewnego warszawskiego fight clubu powinni z niej brać przykład i mieć kogoś na poziomie Abramczyk, a nie mieć tylko jej imienniczkę.
Gestykulacja... ale to głośne darcie gęby przy każdym zagraniu powinno być przykrócone bo ciężko to się ogląda takie mecze z jej udziałem... :confused::facepalm:
 
Wkvrwiająca jest ta gestykulacja Sabalenki...

Kiedy Sabalenka mówiła w wywiadach, że boli ją jeszcze przegrana w Madrycie, to Świątek twierdziła, że o tym meczu już zapomniała i idzie dalej. Mocna jest mentalnie. Chłopaki z pewnego warszawskiego fight clubu powinni z niej brać przykład i mieć kogoś na poziomie Abramczyk, a nie mieć tylko jej imienniczkę.
Dokładnie. Nawet przed tym meczem - Sabalenka coś tam piszczała w mediach a Świątek chyba 24 h nic nawet nie wrzucała w soszjale ... Trochę mindset jak Alex Pereira albo Khabib... No talk just walk! :frankapprove:
 
Droga IGI do triumfu w Rzymie! :hi: :bye:
Finał: vs. Sabalenka (BLR)

Tylko co na to samozwańczy Cesarz... :lol:

(1/2) vs. Gauff (USA)


(1/4) vs. Keys (USA)


(1/8) vs. Kerber (GER)


(1/16) vs. Putincewa (KAZ)


(1/32) vs. Pera (USA)


21 trumf w turniejach singlowych WTA (21-4 w finałach!) w karierze! wyprzedziła Radwańską... (20-8 w finałach)
 
Z Czeszką ma bilans 2-2, a gdy ta jest w formie to jednak zbytnio nie leży Idze...
7-3 z Sabalenką
2-4 z Rybakina
0-4 z Ostapenko
3-3 z Sakkari
 
Z Czeszką ma bilans 2-2, a gdy ta jest w formie to jednak zbytnio nie leży Idze...

Ale nie jest i w singlu gra piach ostatnio


:brainoverload:
1716056246347.png
 
Boje się jedynie, żeby Iga się nie wypompował przed Igrzyskami. Teraz dwa turnieje w których grała do samego końca na pełnej mocy, lada dzień zaczyna się French Open, potem Wimbledon i od razu praktycznie Igrzyska. Od połowy kwietnia praktycznie co drugi dzień gra jakiś mecz..

Paradoksalnie "nadzieja" w tym, że Idze Wimbledon nie leży i może odpaść szybciej, bo nie wyobrażam sobie, żeby jej organizm wytrzymał do samego końca IO grając na takich obrotach i wygrywając wszystko.
 
Back
Top