Wikingow szczerze polecam, a filmu o tematyce zombie nie mogę przegapić, nie ma w ogole takiego tematu, a serial to głownie moc przyzwyczajenia i zżycia się dodatkowo. Poza tym, że coś jest kiepskie nie znaczy, że w tym świecie nie można na nowo zaczepić fajnym pomysłem. Gorzej jak się ma jużnastawienie, że coś się zjebało, bo pytam po co na siłę dziury szukać w całym ;-) Ja nie oglądam, bo jestem jurorem Oscarowym. No, ale zmuszać nikogo nie będę, każdy może lubić co innego. Dla mnie temat zombie, w który wlożono sporo kasy i gra kilku fajnych aktorów jest obowiązkowy. Oglądałem takie gówna amatorskie kiedyś, że teraz nie jestem w stanie narzekać za bardzo na TWD mimo, że niektóre wątki nie bardzo mnie rajcowały. Fajnie jednak pokazana jest różnorodność tego gdzie można żyć i jak człowiek się zmienia z biegiem lat w tym świecie.
Komiksu nie znam, gra była świetna, ale nie zmuszam twórców do ścisłego nawiązywania jakoś tak :D