Polityka


może być też tak jak pisze niebezpiecznik:
Przede wszystkim, jednak należy zadać pytanie dlaczego banki postąpiły aż tak nerwowo? Może miały ku temu powody (np. dodatkowa papierkologia związana z obsługą tego rachunku, ze względu na skargi niezadowolonych z jakości obsługi klientów giełd, którzy generowali ponadnormalną liczbę reklamacji po stronie banku i wnioski organów ścigania tropiących, jakże popularne, fraudy z wykorzystaniem bitcoinów?).
http://niebezpiecznik.pl/post/akcja-bankow-wymierzona-w-polskich-posiadaczy-bitcoinow/
 
@Karateka@ ech, ale my tez mamy swoja walute, czego my nie mozemy zrobic co oni? No, powiedzmy ze jest troche tego, bo wynika to z bycia czlonkiem EU czy NATO, jednak czy jakikolwiek sojusz gospodarczy czy wojskowy przekresla podmiotowosc? Z definicji trzeba zaczac grac zespolowo.

Szwajcaria w kontekscie strategicznym ma pewne atuty:
- Gory (a u nas pociagniety wrecz dywanik wschod-zachod, nawet gdyby ktos nie chcial nas przydepnac w marszu, to musi: Baltyk i Karpaty). To = koszt inwazji.
- magazyny: zloto, cudze i swoje
- port: centra handlu kapitalem
- obowiazkowa sluzbe wojskowa

te rzeczy wynikaja de facto z siebie, a nie bezposrednio z deklaracji neutralnosci. To sa atuty na czas pokoju i malych zawieruch. Jak przyjdzie burza, to armia Szwajcarii nie da rady, beda musieli sie przylaczyc oficjalnie lub nieoficjalnie (tak jak zrobili to z 3 Rzesza, a teraz z Zachodem). W jakims sensie kazda ze stron moze miec chciec Szwajcarie po swojej stronie, tak jak i Donbas.

Kiedy wysyla sie wojska na wojne ktorej sie nie chce?
 
No ja uwazam ze to byla super opcja dla nas :) w cieniu wiekszej armii zdobywasz doswiadczenie. Ciekawe jak mocno bez Afganistanu roznilibysmy sie od od armii Ukrainy. Podmiotowosc kosztuje, ale tez pozwala wybierac "lepsze" wojny (np. u kogos a nie u nas :))
 
No ja uwazam ze to byla super opcja dla nas :) w cieniu wiekszej armii zdobywasz doswiadczenie. Ciekawe jak mocno bez Afganistanu roznilibysmy sie od od armii Ukrainy. Podmiotowosc kosztuje, ale tez pozwala wybierac "lepsze" wojny (np. u kogos a nie u nas :))

Czyli teraz dobrze dla nas byloby cwiczyc sobie na Ukrainie?
 
U boku wiekszego brata? Czemu nie :)

Oczywiscie pomijam takie bzdety jak smierc ludzi, tragedie, traumy i tak dalej, bo chyba w kontekscie w ktorym teraz dyskutujemy to chyba nie jest kluczowe :)
 
No właśnie - wielkiego brata. Ciekawi mnie kto walczy po stronie Ukrainskiej na Ukrainie, bo nie wierzę w skuteczność armii ukrainskiej przeciwko Rosji. Ktos musial Ukraincow uzbroic i doslac im ludzi. Amerykanie? Niemcy?
 
Afgan to marnotrawienie pieniędzy a nie żadne ćwiczenie;) Ćwiczenie w dalszej kolejności - pojechaliśmy tam za frikasa, i to jest złe. Powinniśmy wyciągnąć od USA dużo, dużo więcej... ale u nas się Amerykanom robi lody za darmo, co nawet minister spraw zagranicznych potwierdza, więc nie ma się co dziwić.

Co do neutralności, to oczywiście że to świadczy o sile Szwajcarii. Neutralności nie można ogłosić i już. Neutralność oznacza, że obie strony konfliktu (oba zwaśnione mocarstwa) zgadzają się między sobą uznać dany kraj za neutralny. Oczywiście muszą mieć interesy ku temu i w przypadku Szwajcarii tak jest. Ciekawe na ile ma to związek właśnie z tym, że jest ona centrum finansowym z Bankiem Rozrachunków Międzynarodowych - w Bazylei:)
 
@Jakub Bijan alez nie przecze, ze za Afganistan otrzymalismy za malo, jednak trening jako taki, w obliczu niepewnej przyszlosci moze okazac sie bezcenny. Obys mial racje calkowita :)

Co do Szwajcarii: jakaz to niezaleznosc/podmiotowosc jesli wynika ze zgody innych?

A co myslisz o tym przeklejonym komentarzu w sprawie Greckiej? Czy bylby to argument dla Niemiec?
 
No ja uwazam ze to byla super opcja dla nas :) w cieniu wiekszej armii zdobywasz doswiadczenie. Ciekawe jak mocno bez Afganistanu roznilibysmy sie od od armii Ukrainy. Podmiotowosc kosztuje, ale tez pozwala wybierac "lepsze" wojny (np. u kogos a nie u nas :))


Afganistan i Irak to nic innego jak marnowanie zasobów tak sprzętowych i jak i ludzkich, nie mówiąc już o ekonomicznych. Ilu żołnierzy przewinęło się przez Afganistan? Jaki % z nich w ogóle opuściło baze? I najważniejsze co ta garstka zmienia w kontekście obronności naszego państwa? Co mamy w zamian? "Good job Polacks?"

Oczywiscie pomijam takie bzdety jak smierc ludzi, tragedie, traumy i tak dalej, bo chyba w kontekscie w ktorym teraz dyskutujemy to chyba nie jest kluczowe :)

Każdego kto mówi żeby WP zaangażowało się na Ukrainie, proponuję wysłać w pierwszym rzucie, najwyżej będzie idiotę mniej.

No właśnie - wielkiego brata. Ciekawi mnie kto walczy po stronie Ukrainskiej na Ukrainie, bo nie wierzę w skuteczność armii ukrainskiej przeciwko Rosji. Ktos musial Ukraincow uzbroic i doslac im ludzi. Amerykanie? Niemcy?

Black Water i różnej maści najemnicy, na tym filmiku soldat z mocno angielskim akcentrem, pewnie jakiś ex-SAS-owiec inkasujący kilkaset dolarów dziennie.



nie wierzę w skuteczność armii ukrainskiej przeciwko Rosji



Filmik przedstawiający ukraińskich jeńców, Givi czyli najmłodszy podpułkownik jakiego znam znów w akcji. Jak patrzę na tych Ukraińskich szeregowców to aż mnie mdli, zerowe morale, strach, pewnie pobór z łapanki, niektórzy mówią że są tam od kilku dni. Wpierdalają własne mundury. Tak tej wojny Ukraina nie wygra i wygrać nie może. Znamienna też reakcja prostego ludu w Donbasie, wiadomo że pierwszą ofiarą wojny jest prawda, ale nie widzę możliwości jak zachód i wschód po tej wojnie mogą spowrotem razem współistnieć.
 
Co do Szwajcarii: jakaz to niezaleznosc/podmiotowosc jesli wynika ze zgody innych?
No taki, że ów kraj jest na tyle silny (ma coś do zaoferowania) aby mocarstwa na niego nie najechały. W innym przypadku nie może być mowy o żadnej neutralności, bo co jeśli nawet USA by się ogłosiły "krajem neutralnym" a taki Putin by im bombkę strzelił? To neutralny czy nie neutralny? Bez porozumienia zwaśnionych stron co do konkretnego kraju nie ma neutralności.
A co myslisz o tym przeklejonym komentarzu w sprawie Greckiej? Czy bylby to argument dla Niemiec?
Zapomniał o najważniejszej rzeczy, po której wnioskuję, że jednak Niemcy nie są słabi a wręcz odwrotnie. EBC będzie skupować obligacje na wzór amerykański. Takie rozwiązanie chciano przeforsować od dawna, jednak zawsze to Niemcy nauczeni hiperinflacją blokowali ten pomysł. Logicznym jest, że za darmo się tym razem nie zgodzili - co by nie mówić, to oni nikomu laski nie robią;) A jeśli nie zgodzili się na to za darmo, to pozostaje zgadnąć, co otrzymali - albo czego obietnicę otrzymali.
 
Last edited:
@ALIG8R co do Afganistanu: obys mial racje, serio. Co do Ukrainy, czytasz watek w jakim kontekscie rozmawiamy? Warto to zrobic przed odpowiedzia...
@Jakub Bijan hmmm to chyba kwestia innego definiowania podmiotowosci :) Co do Grecji, ja sie bardziej pytalem o to, czy jest tam cos dla nas :)
 
Last edited:
hmmm to chyba kwestia innego definiowania podmiotowosci :)
Czy ja wiem. Skoro dany kraj jest w stanie wynegocjować z państwami trzecimi, że "nas nie ruszacie" to jednak można powiedzieć, że kształtuje politykę na arenie międzynarodowej a nie tylko kibicuje jak my.
Co do Grecji, ja sie bardziej pytalem o to, czy jest tam cos dla nas :)
Aaaa, mówisz o roszczeniach, tak. Z tego co czytałem są to niepodważalne papiery, i tą kartą powinniśmy grać już od 25 lat. Ale nie zagraliśmy i nie zagramy, bo w rządzie zapewne 30% ludzi to niemieccy agenci. Wszak jeszcze KL-D dostawało w latach '90 pieniądze od CDU o czym wspominał Piskorski - nie sądzę, by dziś było inaczej. 30% agenci Niemieccy, 30% agenci Rosyjscy, 30% agenci USA, 9% idiotów i 1% ludzi rozsądnych. Tak ja to widzę, dlatego w żadną poważną politykę Polski nie wierzę. Wiem, jestem pesymistą w tej materii.
 
@maryjan
634741619226400000.jpg
 
szkoda, że na myśli nie mają niemieckich odszkodowań np., a tymczasem możemy nie wejść do lasu bo będą prywatne : D ciekawe ile chujków trzeba przekupić jeszcze żeby ustawa o prywatyzacji lasów przeszła
 
?? :) Skoro państwo A i B chciały wciągnąć do wojny państwo C, a państwu C udało się temu zapobiec, to jest to chyba kształtowanie polityki międzynarodowej. My nawet o takim czymś nie możemy w obecnej sytuacji marzyć.
 
Czyzby Zurych powiedzial Waszyngtonowi i Moskwie: wara ode mnie? :)
Nie wiem czy dokładnie tak, jednak jakiś element nacisku musiał mieć - poza korzystną topografią i uzbrojeniem cywilów - że ani jedna bombka tam nie spadła. A to, że jest centrum finansowym każe mi sądzić, iż mogli pukać w to właśnie okienko;)
 
Nie wiem czy mam Ci poważnie odpisywać, na serio:) Czasem tak piszesz, że nie potrafię odróżnić czy to na poważnie, czy bekę kręcisz.
 
No nie był:) Bo Polska dała jednemu dresowi płaskacza, po czym dostała od niego wpierdziel - a kiedy drugi dres z kolegami nastukał pierwszemu, to ją pogłaskał po głowie, i powiedział że jest fajna. Tymczasem Szwajcaria od nikogo cięgów nie zebrała, ba w ogóle nikt jej nawet palcem nie pogroził. Może nawet wzięła owych drechów na bok i powiedziała: chłopaki, bijcie się razem, ale ode mnie wara bo mam tu na was haki.

To tak, jak już przy przykładach jesteśmy. Pierwsze nie jest żadną podmiotowością, drugie już tak.
 
O. Dales inny przyklad: haki. Ja dalem: uksztaltowanie terenu (generalnie polozenie CH i PL, jak i zamurowanie CH gorami sprawiaja ze nie ma sensu bezposrednio porownywac naszych historii) + legitymizacje spraw finansowych ( no, powiedzmy ~=haki).

To sa inne przyklady. To do czego ja pilem:
- wplyw na sprawy miedzynarodowe
- fakt zgody ponad glowami przedmiotu, swiadczacy o podmiotowosci. Dlatego dalem przyklad PL.
 
Państwa prowadzące wojnę muszę mieć jakiś azyl, w którym dokonują transakcji finansowych, w którym ich wodzowie lokują skradzione pieniądze, w którym mogą spotykać się szpiedzy i pleść swoje pajęczyny. Szwajcaria świetnie spełnia tą rolę. W czasie II WŚ nieźle radziły sobie też Szwecja i Turcja.
 
Back
Top