Andrzej Gąsiorowski:
" Łatwo jest mówić o europejskich populistach, że rozbijali i rozbijają siłę i spoistość Unii. Jest w tym dużo prawdy lub cała prawda.
Trudniej o tych unijnych politykach i urzędnikach, którzy uchodząc od lat za ikony Unii Europejskiej, doprowadzili w niektórych krajach do budowy nieefektywnych z punktu widzenia produkcji energii niestabilnych systemów energetycznych, w których odnawialne źródła energii maskują dalsze spalanie paliw kopalnych. Nieefektywnych również z punktu widzenia klimatu, bo dalsze spalanie węgla, gazu i ropy to gwarancja katastrofy, przy której napaść na Ukrainę okaże się jedynie łagodnym wstępem.
Owa idea przybrała prostą i czytelną formę – było nią i jest zwalczanie energetyki jądrowej w Europie i na świecie. Nie ma również wątpliwości, że było to i jest żywotnym interesem Kremla, aby w Europie nie było elektrowni jądrowych.
Każda zlikwidowana elektrownia dawała miliony ton spalonego gazu, finansującego kremlowskie przekupstwa i wojny. Przekupstwa rozciągnięte na każdy z obszarów życia – politykę, gospodarkę, edukację, sport i kulturę.
Wydawało się, że ta straszna wojna, ta ofiarność i cierpienie narodu ukraińskiego wyrwą Europę z rosyjskiego mind tricku. Nic z tych rzeczy. Unijnym lekarstwem na katastrofę idei Energiewende, idei 100% OZE, która przerobiła zindustrializowane, perfekcyjnie działające Niemcy na wiatrakowo-solarną zabawkę napędzaną rosyjskim gazem, jest powiększanie jej rozmiarów.
W miejsce natychmiastowego przywrócenia do pracy wyłączonych niedawno trzech niemieckich reaktorów i zapowiedzi, że żadna elektrownia jądrowa w Europie nie zostanie przedwcześnie zamknięta, otrzymujemy zapowiedź rozbudowy odpustowej „odnawialnej” zabawki.
Warto wyobrazić sobie Europę w całości pozbawianą stabilnych źródeł, z gazowym wsparciem z Rosji i stateczków LNG, włączanym zawsze tylko „na chwilę” w konfrontacji z Rosją, Chinami, Indiami czy Brazylią. Naprawdę warto.
W Europie od kilku dni szał. Jeszcze więcej OZE na klęskę OZE. Widać, jak potężna praca jest wykonywana przez współtwórców obecnej katastrofy.
Kończy się na tym, na czym musiało się skończyć. Europa bez atomu powróci do spalania węgla, aby chwilowo i na pokaz zmniejszyć spalanie gazu. Pisze o tym między innymi sam organ propagandy 100% OZE – Clean Energy Wire. Niemcy szykują kolejne miliardy Euro na rozbudowę energetycznego nonsensu. Frans Timmermans mówi, żeby węgiel przestał być tabu.
️ W narracjach "100%-odnawialnych" węgiel zawsze miał prymat nad atomem!
Proatomowe ruchy oskarża się o wspieranie Rosji. Ma to miejsce szczególnie w Polsce.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, w zupełnie świeżym tweecie, zapowiada, że OZE będzie jeszcze więcej. O atomie ani słowa. O atomie, który tworzył niegdyś potęgę Europy i był jednym z filarów Unii Europejskiej. Prowadził do ogromnego rozwoju cywilizacyjnego, kulturowego i gospodarczego Europy, do niebywałych oszczędności w spalaniu węgla i gazu. Latami, o każdej porze dnia i nocy. Latem i zimą."
Linki do TT, tekstów i informacji prasowych poniżej:
www.cleanenergywire.org
Germany has earmarked 200 billion euros ($220 billion) to fund industrial transformation between now and 2026, including climate protection, hydrogen technology and expansion of the electric vehicle charging network, its finance minister said.
www.reuters.com
Countries could ‘stay longer with coal’ before switching to renewables to avoid relying on gas, says Frans Timmermans.
www.politico.eu