Polityka

Wszyscy bydło, tylko OCZYWIŚCIE nie ty?

Dobrze, ze mam zakazy, gdyby ich brak to dopiero bym się rozhasał :}

Nie mam ani ambicji, ani boskiego błogosławieństwa, do sterowania bydłem. Mało tego, uważam że ograniczanie wolności (i/lub marksistowskie ograniczenie konsekwencji wyborów: dobrych i złych) to właśnie tresowanie na bydło: po co mam myśleć skoro ktoś pomyślał za mnie.

Prawo własności rozwiązuje każdy problem - ktoś chce deptać, niech depcze, ale i nich poniesie tego konsekwencje, jego wybór. Ach ta teksańska gościnność :)
Wiara w ludzkość oraz rozumne zażądanie swoją wolnością - rozczulające:)
 
Wiara w ludzkość oraz rozumne zażądanie swoją wolnością - rozczulające:)
Równie rozczulająca jest ubermenschowska chęć zaopiekowania się bydłem :)

W sumie to mi miło, myślenie libertariańskie zwykle oskarżane jest o egoizm :)

EDIT:
Teraz dopiero zauważyłem :)

Dobrze, ze mam zakazy
Ja też nie zabijam, bo jest zakaz.
 
Last edited:
Dobrze, ze mam zakazy, gdyby ich brak to dopiero bym się rozhasał :}

To może siedź sobie z resztą bydła w zagrodzie z zakazami, a ludziom pozwól żyć bez "zakazów dla ich własnego dobra".

Równie rozczulająca jest ubermenschowska chęć zaopiekowania się bydłem :)

Ale ty nie rozumiesz. Zakazy być muszo, bo jak nie będzie, to ludzie się pozabijajo. Tu nie chodzi o chęć opiekowania się bydłem, tylko o strach przed nim :)
 
To może siedź sobie z resztą bydła w zagrodzie z zakazami, a ludziom pozwól żyć bez "zakazów dla ich własnego dobra".



Ale ty nie rozumiesz. Zakazy być muszo, bo jak nie będzie, to ludzie się pozabijajo. Tu nie chodzi o chęć opiekowania się bydłem, tylko o strach przed nim :)
Dla mnie to możesz sobie robić co chcesz.... ups nie możesz, i nie będziesz mógł, cielaczku:*
 
w sumie jak ktos ma duza rodzine to nawet ogromny sklep moze nawet biedronke otworzyc
29025997_1740503929346869_2610020304450395219_n.jpg
 
A tak nie jest? jak im nie ma napiszesz "nie deptać trawy" zdepczą, nie namalujesz pasów przejdą gdzie im wygodnie, nie postawisz znaków drogowych, pojadą po chodniku, nie usuniesz ławeczek, to usiądą i będą drzeć ryja po nocy, nie postawisz śmietników - naśmiecą wszędzie. BYDŁO. Bydłem trzeba pokierować do zagrody, bo sie rozlezie po łące.
Dokładnie, prawo jest jak płot: bydło będzie stać w zagrodzie, a lis i wąż się prześlizną, tygrys czy lew przeskoczy.
 
Dokładnie, prawo jest jak płot: bydło będzie stać w zagrodzie, a lis i wąż się prześlizną, tygrys czy lew przeskoczy.
Jakbyśmy się nie czuli i na jakiej pozycji bysmy nie stali, to i tak będą nas traktować jak bydło. Nie zmienia to faktu, że muszą być jakieś ramy, bo niestety Ale większość potwierdza fakt że jesteśmy bydłem
 
Jakbyśmy się nie czuli i na jakiej pozycji bysmy nie stali, to i tak będą nas traktować jak bydło. Nie zmienia to faktu, że muszą być jakieś ramy, bo niestety Ale większość potwierdza fakt że jesteśmy bydłem
Hahaha, ja tam się tak nie czuję, bo i tak robię, co chcę. A jak się wkurwić na maksa, to zawsze można się przenieść za granicę. Dookoła tyle śmiesznych krajów...
 
Hahaha, ja tam się tak nie czuję, bo i tak robię, co chcę. A jak się wkurwić na maksa, to zawsze można się przenieść za granicę. Dookoła tyle śmiesznych krajów...
Ja też się tak nie czuje, Ale jeśli spojrzysz na to jak działają rządy to inne wnioski bylyby naiwnością.

Co do samych wolnych niedziel dla mmie to jest bez roznicy i tak nie korzystałem z 'przywileju' zakupów w niedzielę, bo I tak mam za mało czasu dla siebie i rodzimy a co dopiero po galeriach handlowych zapierdalac.
Jednak śmieszy mnie ta gownoburza, komentarze na necie i na ulicy różnych Karyn którym się świąt załamał.
 
Dodam tylko, Że dla osób ktore tyraly w marketach i galeriach w niedzielę jest to na duży plus(szczególnie że nie mają płacone za niedzielę więcej i ze wiekszosc nie ma wyboru bo po prostu ich zwolnią jak będą odmawiać-a pracy nie mają np szansy zmienić). Nie oszukujmy się Ale niedziela to jest praktycznie jedyny dzień kiedy można się spotkać z rodziną tak w pełni, spędzić dzień itd.
Jeśli ma to być kosztem jakiegos dzikiego konsumpcjoniznu, albo ludzi którzy chodza na spacery do galerii to jak najbardziej in plus.
 
Ostatnio zaczepiłem (w tej kwestii) Panią kasjerkę w mojej osiedlowej Biedronce, stwierdziła że dla nich jest gorzej, ponieważ zawsze w sobotę pracowała do g. 22 i miała dwie niedziele w miesiącu wolne. Teraz będzie wychodziła koło pierwszej, i w niedzielę będzie odsypiać.
 
Ostatnio zaczepiłem (w tej kwestii) Panią kasjerkę w mojej osiedlowej Biedronce, stwierdziła że dla nich jest gorzej, ponieważ zawsze w sobotę pracowała do g. 22 i miała dwie niedziele w miesiącu wolne. Teraz będzie wychodziła koło pierwszej, i w niedzielę będzie odsypiać.
W takim przypadku to nie jest dobre, ale to sklepy wprowadzają jakas panikę, reklamy typu jesteśmy gotowi l, zrób zakupy na zapas itd..bo boją się że im utarg spadnke o pare punktów procentowych. Prawda jest taka, że ludzie kupują za dużo i za dużo zarcia sie marnuje. Czasami jak patrzę w jakich ilościach ludzie zarcie kupuja (czesto patrząc na jakość jedzeniem tego nazwać nie można
 
https://businessinsider.com.pl/fina...bili-polacy-gdy-sklepy-byly-zamkniete/82sqbzx

Nawiązując do artykułu. Da radę jakos zablokować te inwigilację smartfonów ?pytam serio, czy jestem w stanie zrobić coś zeby nie mogli sprawdzić każdej małej danej o mnie?
Nie korzystać ze smartfonu :) Z tego co się orientuję, to na tej samej zasadzie działają np. sugestie dotyczące reklam. "Ktoś" śledzi twoją aktywność w internecie, by dopasować wyświetlane reklamy do twoich zainteresowań, dlatego jeśli przez kilka dni przeglądasz strony sklepów z ciuchami, to zaczną ci się wyświetlać reklamy takich sklepów. To jest całkowicie legalne, takie czasy...
 
Ostatnio zaczepiłem (w tej kwestii) Panią kasjerkę w mojej osiedlowej Biedronce, stwierdziła że dla nich jest gorzej, ponieważ zawsze w sobotę pracowała do g. 22 i miała dwie niedziele w miesiącu wolne. Teraz będzie wychodziła koło pierwszej, i w niedzielę będzie odsypiać.
jeszcze mozna dodac, ze w niedziele w takich biedronkach byl spokoj
a teraz beda mieli 6 dni w tygodniu ostry zapierdol
Dodam tylko, Że dla osób ktore tyraly w marketach i galeriach w niedzielę jest to na duży plus(szczególnie że nie mają płacone za niedzielę więcej i ze wiekszosc nie ma wyboru bo po prostu ich zwolnią jak będą odmawiać-a pracy nie mają np szansy zmienić). Nie oszukujmy się Ale niedziela to jest praktycznie jedyny dzień kiedy można się spotkać z rodziną tak w pełni, spędzić dzień itd.
Jeśli ma to być kosztem jakiegos dzikiego konsumpcjoniznu, albo ludzi którzy chodza na spacery do galerii to jak najbardziej in plus.
a to nie czasami pis zmienil, ze niedziele nie byly dodatkowo platne?
 
jeszcze mozna dodac, ze w niedziele w takich biedronkach byl spokoj
a teraz beda mieli 6 dni w tygodniu ostry zapierdol

a to nie czasami pis zmienil, ze niedziele nie byly dodatkowo platne?
Nie wiem kto to zmienił, Ale wpisując się w obecna kulture dyskusji w Polsce powinienem odpisać, A za po to co było ....

Ale nie jestem żołnierzem żadnej partii, oceniam konkretne zmiany i działania nazwa nie ma znaczenia.
Pamiętam jednak ze będąc na studiach pracowałem w niedzielę rządziło wtedy po i też nie miałem lepiej płatnych niedziel, tyle że wtedy byłem mniej świadomy na rynku pracy i ciezko mi sie odnieść.
 
Nie wiem kto to zmienił, Ale wpisując się w obecna kulture dyskusji w Polsce powinienem odpisać, A za po to co było ....

Ale nie jestem żołnierzem żadnej partii, oceniam konkretne zmiany i działania nazwa nie ma znaczenia.
Pamiętam jednak ze będąc na studiach pracowałem w niedzielę rządziło wtedy po i też nie miałem lepiej płatnych niedziel, tyle że wtedy byłem mniej świadomy na rynku pracy i ciezko mi sie odnieść.
https://www.money.pl/gospodarka/uni...-w-niedziele-rafalska-opzz,251,0,2353915.html
 
Że dla osób ktore tyraly w marketach i galeriach w niedzielę jest to na duży plus(szczególnie że nie mają płacone za niedzielę więcej i ze wiekszosc nie ma wyboru bo po prostu ich zwolnią jak będą odmawiać-a pracy nie mają np szansy zmienić). Nie oszukujmy się Ale niedziela to jest praktycznie jedyny dzień kiedy można się spotkać z rodziną tak w pełni, spędzić dzień itd.

Co ty pierdolisz, za pracę w niedzielę jest dawany albo dzień wolny albo dodatek 100% pensji.
 
Co ty pierdolisz, za pracę w niedzielę jest dawany albo dzień wolny albo dodatek 100% pensji.
Co ty pierdolisz ... nie ma to jak merytoryczna dyskusja.

Tak pierdole, wiem to od osób ktore pracują w galeriach handlowych
 
Co ty pierdolisz, za pracę w niedzielę jest dawany albo dzień wolny albo dodatek 100% pensji.
Praca w niedzielę jest tak samo płatna jak każdy inny dzień tygodnia. W tysuacji kiedy wypada niedziela z zakazem handlu to po prostu te 8 godzin robi się w inny dzień. Czy zamiast no wolnego dnia w tygodniu mam wolną niedzielę. Nic się nie zmienia z sianem tylko dzień w którym przychodzę do pracy.


@Dzihados
Ja generalnie mocno popieram inicjatywy w których prywatny kapitał i własność chcą stworzyć coś społecznie odpowiedzialnego bazując na swojej wiedzy i zapleczu technologicznym. W sytuacji kiedy idzie za tym obiektywnie słuszna idea/konsekwencję to zazwyczaj przynosi to zdecydowanie większe.korzysci niż jakakolwiek interwencja instytucji państwowych.
 
Back
Top