Pogotowie Sercowe Cohones

Tak tylko pytanie czy zmieniasz się na siłę i udajesz kogoś kim nie jesteś.

Najważniejsze to mieć jaja żeby być sobą, a nie kopią jakiegoś Alvaro.
On raczej nie jest kopią Alvaro hehe nie zrozum mnie zle, mozesz pozostac soba ale mozesz poprawic rzeczy ktore Ci nie wychodza bo je robisz zle.
 
Wszystko można zmienić, kwestia praktyki i nastawienia.
Dokładnie tak jak mówi @Tar-Ellendil . Co z tego że zmienisz się na siłę skoro zaszufladkujesz twoje prawdziwe "ja". Udawanie kogoś kim się nie jest I robienie czegos wbrew sobie bo tak napisał medrzec w książce jest po prostu bez sensu. Najlepiej dochodzić do wszystkiego na podstawie własnego doświadczenia. Powielanie schematów innych nie czyni cię wyjątkowym . A dojście do jakiegoś sukcesu po kilkunastu porażkach już tak. Wtedy rośnie Ci samoocena stajesz się pewniejszy siebie.
Nie wierzę w takie ksiazki I chuj


Kurwa czy piszac takie teksty nie jestem jak Ci od książek :confused:
A co gorsza czy nie jestem "pizdą":beczka:
 
Dokładnie tak jak mówi @Tar-Ellendil . Co z tego że zmienisz się na siłę skoro zaszufladkujesz twoje prawdziwe "ja". Udawanie kogoś kim się nie jest I robienie czegos wbrew sobie bo tak napisał medrzec w książce jest po prostu bez sensu. Najlepiej dochodzić do wszystkiego na podstawie własnego doświadczenia. Powielanie schematów innych nie czyni cię wyjątkowym . A dojście do jakiegoś sukcesu po kilkunastu porażkach już tak. Wtedy rośnie Ci samoocena stajesz się pewniejszy siebie.
Nie wierzę w takie ksiazki , bo według mnie w życiu do wszystkiego trzeba dojść samemu


Kurwa czy piszac takie teksty nie jestem jak Ci od książek :confused:
A co gorsza czy nie jestem "pizdą":beczka:
Nic tak nie buduje mocnego charakteru jak dostanie po dupie od zycia. Jak już coś przeżyjesz to podejście do zwykłej Gochy na imprezie nie będzie stanowić problemu. Wiadomo też, że prawdziwej pewności siebie nie zbudujesz czytając poradniki w których jest napisane to co każdy wie: znajdź pasję, dbaj o siebie, idź na silownię. Możesz mieć 45cm w bicepsie i pozornie być samcem alfa, ale mowa ciała będzie mówić calkiem co innego.
 
Nic tak nie buduje mocnego charakteru jak dostanie po dupie od zycia. Jak już coś przeżyjesz to podejście do zwykłej Gochy na imprezie nie będzie stanowić problemu. Wiadomo też, że prawdziwej pewności siebie nie zbudujesz czytając poradniki w których jest napisane to co każdy wie: znajdź pasję, dbaj o siebie, idź na silownię. Możesz mieć 45cm w bicepsie i pozornie być samcem alfa, ale mowa ciała będzie mówić calkiem co innego.
:beer: Nareszczie coś porządnego A nie jakieś gejmy srejmy
 
Nic tak nie buduje mocnego charakteru jak dostanie po dupie od zycia. Jak już coś przeżyjesz to podejście do zwykłej Gochy na imprezie nie będzie stanowić problemu.

Trochę tak, trochę nie. Bo "dostanie po dupie od życia" może najpierw spowodować, że będziesz speszonym, skrytym i wyalienowanym człowiekiem, który będzie miał problem w ogóle z relacjami towarzyskimi, a co dopiero z podejściem do kobiety. Samemu może być ciężko zmienić podejście i potrzebna jest fachowa pomoc. Jednak jeśli już zmieni się swoje nastawienie... sky is the limit - coś o tym wiem :)
 
Bo typowy poradnik masz od Mysteriego. Tylko są 2 wersje, pierwszy to coś ala the game a drugi to poradnik ,,mystery method". Powiem Ci ze po przeczytaniu ,,the game " trochę inaczej patrzyłem na Tylera Durdena :p aczkolwiek dalej bardzo cenię jego seminaria które można obejrzeć na YouTube.

Mystery Method to indirect, a mi duzo bardziej leżą directowe metody

Ogólnie, jak ktoś czyta ksiazke i probuje przenosic wszystko do zycia to wspolczuje. Poradniki czy ksiazki o podrywie sa po to aby sklonic do refleksji, zachecic do eksperymentow, a nie po to zeby slepo kopiowac ich bohaterow.
 
Mystery Method to indirect, a mi duzo bardziej leżą directowe metody

Ogólnie, jak ktoś czyta ksiazke i probuje przenosic wszystko do zycia to wspolczuje. Poradniki czy ksiazki o podrywie sa po to aby sklonic do refleksji, zachecic do eksperymentow, a nie po to zeby slepo kopiowac ich bohaterow.

Ja generalnie współczuję tym którzy czytają tego typu książki. Albo potrafisz gadać z laskami, albo nie.
 
Ja generalnie współczuję tym którzy czytają tego typu książki. Albo potrafisz gadać z laskami, albo nie.
Polecam przeczytać a później głupio pierdolic ;) niektórzy mogą się spinac bo nie wiedzą przykładowo jak zacząć rozmowę. Takie poradniki to ułatwiają i później człowiek już wie w jakim iść kierunku :) po czasie staje się to czymś naturalnym.
 
jak wcześniej. wszystko zmyśliłem
Odcinek 2/4 Nowa Rzeczywistość. (dokument produkcji angielskiej)
Podróż, mimo tego że trwała prawie 40 godzin przebiegła sprawnie. Jej niewątpliwą atrakcją był pewien Janusz, który za każdym razem gdy zatrzymywaliśmy się aby zatankować autobus, dzwonił gdzieś i informował, że "Właśnie zajechaliśmy na Cepeen".
Po dotarciu na miejsce pierwszy szok. W moim rodzinnym mieście była jedna czarna rodzina. Na dobrą sprawę do momentu przyjazdu nie widziałem z bliska kogoś o innym kolorze skóry. W nowym miejscu wsiadam do autobusu i jedzie Chińczyk, murzyn z dredami zaraz obok Sikha w turbanie a gdzieś w tle słychać mongolski. Z biegiem czasu to oczywiście spowszedniało i przestałem na to zwracać uwagę.
Dość szybko udało nam się znaleźć pracę. Z wynajmowanego pokoju, przeskoczyliśmy do współdzielonego domu a później już sami byliśmy w stanie aby coś wynająć. Życie szybko zmieniało się na lepsze. Mieliśmy pracę, własny kąt i pieniądze do wydawania. Nie były to złote góry ale i tak nijak nie dało się tego porównać do tego jak żyliśmy w Polsce. Po prostu żyć nie umierać. W takim sielskim nastroju minęło nam kilka lat.

Flashback. Wielki offtop (akcja ojciec aka obsrane gacie).
Miałeś kiedyś telefon od dziewczyny w którym strzela Ci kopa na ryj mówiąc, że nie dostała okresu od kilku dni? Mi zdarzyło się to dwukrotnie. Nigdy nie próbowałem koksu ale wydaje mi się, że taka informacja działa jak dwie ścieżki dobrego koksu od samego Escobara. O 4 rano. Na czczo.
Pierwsza wyjechała mi z takim tekstem konkretna lisica. Najpierw ze mną zerwała, a po kilku tygodniach zadzoniła i powiedziła, że spóźnia się jej okres. Serio? Dorosła kobieta, 34 lata i taka akcja?
Uwierzyłem jej, pomimo tego że minęło przecież kilka tygodni od naszego rozstania. Fakt - dociskałem ją często gęsto. Niemniej jednak, byłem dość podejrzliwy, bo odkąd sięgam pamięcią zabezpieczałem się przecież z każdą partnerką.Czemu jej uwierzyłem? Zrzucam to na naiwność czternastolatka.
/lol mieliśmy po 18 lat/
Ale uwierzyłem jej, że z nikim nie spała. W sumie nie miałem podstaw, żeby myśleć o niej inaczej. Nigdy by tak nie zrobiła a okres i tak dostała po kilku dniach więc emocje opadły. Wiem, że ludzie mają dzieci w bardzo młodym wieku, niemniej jednak taka informacja w wieku 18 lat to mocny punch. Pewnie było jej trochę głupio z tego powodu, bo chwilę jeszcze ze sobą byliśmy ale po miesiącu zrobiła drugi, już ostateczny Exit. Tyle ją widziałem. Dosłownie "widziałem", bo zdarzyło mi się z nią jeszcze rozmawiać kilka razy nawet po kilku latach. Za każdym razem jednak telefonicznie - już nigdy jej nie zobaczyłem.

Drugą akcję miałem z tą o której mówimy cały czas. Też nie dostała okresu. Powiedziała mi o tym a ja (już doświadczony) mówię, że wszystko spoko i to kwestia kilku dni. Czekałem a z każdym dniem coraz bardziej miękła mi pała. W końcu trwało to tak długo, że zdecydowaliśmy się na pójście do ginekologa. Sprawa dość poważna więc obecność raczej obowiązkowa. Idziemy i nie wiem, czy to lato i wysoka temperatura połączona z przeziębieniem, ale pocę się bardziej niż zwykle. No nic, jaja w garść i wchodzimy do budynku. Po chwili proszą ją do gabinetu a ja zostaję w poczekalni. Rozglądam się. Na przeciwko siedzi konkretnie dojebany typ. Widać, że kawał wysportowanego skurwysyna, ale mina zdecydowanie niepewna. Typ siedzi z tą głupią wystraszoną miną i widać że jest tak samo obsrany jak ja... Zaraz... kurwa przecież to lustro. To ja. Opanuj się Rakesh będzie dobrze. No i wychodzi moja Ex. Uśmiechnięta dzięki Bogu!
Podchodzi i mówi do mnie. "Będziesz tatusiem"
KO
Następna scena. Poczekalnia. Rakesh całuje swoją ukochaną mówiąc że ją kocha.
Wracam do domu, nogi miękkie, myślami jestem w innym wymiarze. Dobrze, że mnie samochód jakiś nie potrącił. Miałem wtedy jakieś 20 lat więc niewiele więcej niż w pierwszej historyjce, którą opisałem powyżej. Ciągle dość młody. Za młody. WTF just happened. W takim wieku?
Po kilku dniach dostała okres. Nie wiem ile to trwało ale na pewno z 2-3 tyg opóźnienia.
A do tego lekarza to sam chciałem się później przejść i mu podziękować za wsrost adrenaliny. Pierdolony prankser.

sorry jak beda jakies bledy wrzucam na szybko. ciezko sie pisalo
Sugestie?
 
jak wcześniej. wszystko zmyśliłem
Odcinek 2/4 Nowa Rzeczywistość. (dokument produkcji angielskiej)
Podróż, mimo tego że trwała prawie 40 godzin przebiegła sprawnie. Jej niewątpliwą atrakcją był pewien Janusz, który za każdym razem gdy zatrzymywaliśmy się aby zatankować autobus, dzwonił gdzieś i informował, że "Właśnie zajechaliśmy na Cepeen".
Po dotarciu na miejsce pierwszy szok. W moim rodzinnym mieście była jedna czarna rodzina. Na dobrą sprawę do momentu przyjazdu nie widziałem z bliska kogoś o innym kolorze skóry. W nowym miejscu wsiadam do autobusu i jedzie Chińczyk, murzyn z dredami zaraz obok Sikha w turbanie a gdzieś w tle słychać mongolski. Z biegiem czasu to oczywiście spowszedniało i przestałem na to zwracać uwagę.
Dość szybko udało nam się znaleźć pracę. Z wynajmowanego pokoju, przeskoczyliśmy do współdzielonego domu a później już sami byliśmy w stanie aby coś wynająć. Życie szybko zmieniało się na lepsze. Mieliśmy pracę, własny kąt i pieniądze do wydawania. Nie były to złote góry ale i tak nijak nie dało się tego porównać do tego jak żyliśmy w Polsce. Po prostu żyć nie umierać. W takim sielskim nastroju minęło nam kilka lat.

Flashback. Wielki offtop (akcja ojciec aka obsrane gacie).
Miałeś kiedyś telefon od dziewczyny w którym strzela Ci kopa na ryj mówiąc, że nie dostała okresu od kilku dni? Mi zdarzyło się to dwukrotnie. Nigdy nie próbowałem koksu ale wydaje mi się, że taka informacja działa jak dwie ścieżki dobrego koksu od samego Escobara. O 4 rano. Na czczo.
Pierwsza wyjechała mi z takim tekstem konkretna lisica. Najpierw ze mną zerwała, a po kilku tygodniach zadzoniła i powiedziła, że spóźnia się jej okres. Serio? Dorosła kobieta, 34 lata i taka akcja?
Uwierzyłem jej, pomimo tego że minęło przecież kilka tygodni od naszego rozstania. Fakt - dociskałem ją często gęsto. Niemniej jednak, byłem dość podejrzliwy, bo odkąd sięgam pamięcią zabezpieczałem się przecież z każdą partnerką.Czemu jej uwierzyłem? Zrzucam to na naiwność czternastolatka.
/lol mieliśmy po 18 lat/
Ale uwierzyłem jej, że z nikim nie spała. W sumie nie miałem podstaw, żeby myśleć o niej inaczej. Nigdy by tak nie zrobiła a okres i tak dostała po kilku dniach więc emocje opadły. Wiem, że ludzie mają dzieci w bardzo młodym wieku, niemniej jednak taka informacja w wieku 18 lat to mocny punch. Pewnie było jej trochę głupio z tego powodu, bo chwilę jeszcze ze sobą byliśmy ale po miesiącu zrobiła drugi, już ostateczny Exit. Tyle ją widziałem. Dosłownie "widziałem", bo zdarzyło mi się z nią jeszcze rozmawiać kilka razy nawet po kilku latach. Za każdym razem jednak telefonicznie - już nigdy jej nie zobaczyłem.

Drugą akcję miałem z tą o której mówimy cały czas. Też nie dostała okresu. Powiedziała mi o tym a ja (już doświadczony) mówię, że wszystko spoko i to kwestia kilku dni. Czekałem a z każdym dniem coraz bardziej miękła mi pała. W końcu trwało to tak długo, że zdecydowaliśmy się na pójście do ginekologa. Sprawa dość poważna więc obecność raczej obowiązkowa. Idziemy i nie wiem, czy to lato i wysoka temperatura połączona z przeziębieniem, ale pocę się bardziej niż zwykle. No nic, jaja w garść i wchodzimy do budynku. Po chwili proszą ją do gabinetu a ja zostaję w poczekalni. Rozglądam się. Na przeciwko siedzi konkretnie dojebany typ. Widać, że kawał wysportowanego skurwysyna, ale mina zdecydowanie niepewna. Typ siedzi z tą głupią wystraszoną miną i widać że jest tak samo obsrany jak ja... Zaraz... kurwa przecież to lustro. To ja. Opanuj się Rakesh będzie dobrze. No i wychodzi moja Ex. Uśmiechnięta dzięki Bogu!
Podchodzi i mówi do mnie. "Będziesz tatusiem"
KO
Następna scena. Poczekalnia. Rakesh całuje swoją ukochaną mówiąc że ją kocha.
Wracam do domu, nogi miękkie, myślami jestem w innym wymiarze. Dobrze, że mnie samochód jakiś nie potrącił. Miałem wtedy jakieś 20 lat więc niewiele więcej niż w pierwszej historyjce, którą opisałem powyżej. Ciągle dość młody. Za młody. WTF just happened. W takim wieku?
Po kilku dniach dostała okres. Nie wiem ile to trwało ale na pewno z 2-3 tyg opóźnienia.
A do tego lekarza to sam chciałem się później przejść i mu podziękować za wsrost adrenaliny. Pierdolony prankser.

sorry jak beda jakies bledy wrzucam na szybko. ciezko sie pisalo
Sugestie?
Wincyj
 
jak wcześniej. wszystko zmyśliłem
Odcinek 2/4 Nowa Rzeczywistość. (dokument produkcji angielskiej)
Podróż, mimo tego że trwała prawie 40 godzin przebiegła sprawnie. Jej niewątpliwą atrakcją był pewien Janusz, który za każdym razem gdy zatrzymywaliśmy się aby zatankować autobus, dzwonił gdzieś i informował, że "Właśnie zajechaliśmy na Cepeen".
Po dotarciu na miejsce pierwszy szok. W moim rodzinnym mieście była jedna czarna rodzina. Na dobrą sprawę do momentu przyjazdu nie widziałem z bliska kogoś o innym kolorze skóry. W nowym miejscu wsiadam do autobusu i jedzie Chińczyk, murzyn z dredami zaraz obok Sikha w turbanie a gdzieś w tle słychać mongolski. Z biegiem czasu to oczywiście spowszedniało i przestałem na to zwracać uwagę.
Dość szybko udało nam się znaleźć pracę. Z wynajmowanego pokoju, przeskoczyliśmy do współdzielonego domu a później już sami byliśmy w stanie aby coś wynająć. Życie szybko zmieniało się na lepsze. Mieliśmy pracę, własny kąt i pieniądze do wydawania. Nie były to złote góry ale i tak nijak nie dało się tego porównać do tego jak żyliśmy w Polsce. Po prostu żyć nie umierać. W takim sielskim nastroju minęło nam kilka lat.

Flashback. Wielki offtop (akcja ojciec aka obsrane gacie).
Miałeś kiedyś telefon od dziewczyny w którym strzela Ci kopa na ryj mówiąc, że nie dostała okresu od kilku dni? Mi zdarzyło się to dwukrotnie. Nigdy nie próbowałem koksu ale wydaje mi się, że taka informacja działa jak dwie ścieżki dobrego koksu od samego Escobara. O 4 rano. Na czczo.
Pierwsza wyjechała mi z takim tekstem konkretna lisica. Najpierw ze mną zerwała, a po kilku tygodniach zadzoniła i powiedziła, że spóźnia się jej okres. Serio? Dorosła kobieta, 34 lata i taka akcja?
Uwierzyłem jej, pomimo tego że minęło przecież kilka tygodni od naszego rozstania. Fakt - dociskałem ją często gęsto. Niemniej jednak, byłem dość podejrzliwy, bo odkąd sięgam pamięcią zabezpieczałem się przecież z każdą partnerką.Czemu jej uwierzyłem? Zrzucam to na naiwność czternastolatka.
/lol mieliśmy po 18 lat/
Ale uwierzyłem jej, że z nikim nie spała. W sumie nie miałem podstaw, żeby myśleć o niej inaczej. Nigdy by tak nie zrobiła a okres i tak dostała po kilku dniach więc emocje opadły. Wiem, że ludzie mają dzieci w bardzo młodym wieku, niemniej jednak taka informacja w wieku 18 lat to mocny punch. Pewnie było jej trochę głupio z tego powodu, bo chwilę jeszcze ze sobą byliśmy ale po miesiącu zrobiła drugi, już ostateczny Exit. Tyle ją widziałem. Dosłownie "widziałem", bo zdarzyło mi się z nią jeszcze rozmawiać kilka razy nawet po kilku latach. Za każdym razem jednak telefonicznie - już nigdy jej nie zobaczyłem.

Drugą akcję miałem z tą o której mówimy cały czas. Też nie dostała okresu. Powiedziała mi o tym a ja (już doświadczony) mówię, że wszystko spoko i to kwestia kilku dni. Czekałem a z każdym dniem coraz bardziej miękła mi pała. W końcu trwało to tak długo, że zdecydowaliśmy się na pójście do ginekologa. Sprawa dość poważna więc obecność raczej obowiązkowa. Idziemy i nie wiem, czy to lato i wysoka temperatura połączona z przeziębieniem, ale pocę się bardziej niż zwykle. No nic, jaja w garść i wchodzimy do budynku. Po chwili proszą ją do gabinetu a ja zostaję w poczekalni. Rozglądam się. Na przeciwko siedzi konkretnie dojebany typ. Widać, że kawał wysportowanego skurwysyna, ale mina zdecydowanie niepewna. Typ siedzi z tą głupią wystraszoną miną i widać że jest tak samo obsrany jak ja... Zaraz... kurwa przecież to lustro. To ja. Opanuj się Rakesh będzie dobrze. No i wychodzi moja Ex. Uśmiechnięta dzięki Bogu!
Podchodzi i mówi do mnie. "Będziesz tatusiem"
KO
Następna scena. Poczekalnia. Rakesh całuje swoją ukochaną mówiąc że ją kocha.
Wracam do domu, nogi miękkie, myślami jestem w innym wymiarze. Dobrze, że mnie samochód jakiś nie potrącił. Miałem wtedy jakieś 20 lat więc niewiele więcej niż w pierwszej historyjce, którą opisałem powyżej. Ciągle dość młody. Za młody. WTF just happened. W takim wieku?
Po kilku dniach dostała okres. Nie wiem ile to trwało ale na pewno z 2-3 tyg opóźnienia.
A do tego lekarza to sam chciałem się później przejść i mu podziękować za wsrost adrenaliny. Pierdolony prankser.

sorry jak beda jakies bledy wrzucam na szybko. ciezko sie pisalo
Sugestie?

Jeśli to jest "ukryta prawda" albo coś w ten deseń, to jestem skłonny uwierzyć, że:

1. laska dyma się z jakimś bezrobotnym murzynem na boku,
2. nie dostaje okresu,
3. usuwa ciążę/wywołuje poronienie, bo wie, że nie ukryje zdrady,
4. potem jednak odchodzi do murzyna.
 
Jeśli to jest "ukryta prawda" albo coś w ten deseń, to jestem skłonny uwierzyć, że:

1. laska dyma się z jakimś bezrobotnym murzynem na boku,
2. nie dostaje okresu,
3. usuwa ciążę/wywołuje poronienie, bo wie, że nie ukryje zdrady,
4. potem jednak odchodzi do murzyna.


No jezeli lekarz potwierdzil ciaze to prrawdopodobienstwo aborcji wysokie.
Moja byla zwyczajnie poronila, nie musiala tego ukrywac
 
Back
Top