Pogotowie Sercowe Cohones

C16EFghWQAAG0vV.jpg
Ładna
 


Wyfiokowane, modnie ubrane panie psycholożki w szpileczkach, oraz cały "system" (aktorzy, celebryci, autorytety wszelkiej maści) mówią wprost - szczęście w związku jest możliwe. Opisują rolę mężczyzny jako grzecznego, miłego, zmieniającego się dla kobiety. Taki mężczyzna może poczuć szczęście, a i jego ukochana będzie pławić się w spełnieniu i zadowoleniu.
Tymczasem fachowcy pracujący w tym temacie (np. psycholodzy pracujący z przestępcami), twierdzą że jest zupełnie inaczej.
 


Wyfiokowane, modnie ubrane panie psycholożki w szpileczkach, oraz cały "system" (aktorzy, celebryci, autorytety wszelkiej maści) mówią wprost - szczęście w związku jest możliwe. Opisują rolę mężczyzny jako grzecznego, miłego, zmieniającego się dla kobiety. Taki mężczyzna może poczuć szczęście, a i jego ukochana będzie pławić się w spełnieniu i zadowoleniu.
Tymczasem fachowcy pracujący w tym temacie (np. psycholodzy pracujący z przestępcami), twierdzą że jest zupełnie inaczej.


Złoto, kurde sama mądrość.
 
Pierdolenie z tym seksem na pierwszej randce, miałem już co zresztą tu pisałem babę z dzieckiem i która wyglądała na mega ogarniętą , trzymała picze na kłódkę przez 3 miesiące..... choć na widok wacka śliniła się jak bóbr na młodą sosnę..., a była najbardziej popierdoloną i zdradziecką pizdą jaką w życiu miałem.... Laski z którymi byłem, a sprawy potoczyły się znacznie szybciej i mówię to z pełną odpowiedzialnością, kurwa wszystkie były bardziej ogarnięte od tamtej..... Więc jak czytam nie bo ta jest tak bo dała na pierwszej, a ta jest taka bo dała po pół roku, śmiać mi się chce. Często się cieszycie, że laska trzyma piczę, a jak od was wyjdzie to pucuje się z jakimś innym przydupasem..... Życie to życie i zdarzają, się w nim wszystkie, możliwe scenariusze i takie, że taka która dała od razu się puszcza i takie, że taka która nie daje wam w ogóle miała więcej chujów w ustach niż włosów na głowie..... Jak będziecie sobie tak dobierać laskę to będzie jak z jednorożcem ,nie znajdziecie....
 
Last edited:
Życie to życie i zdarzają, się w nim wszystkie, możliwe scenariusze i takie, że taka która dała od razu się puszcza i takie, że taka która nie daje wam w ogóle miała więcej chujów w ustach niż włosów na głowie
Ty nigdy nie znajdzesz porządnej kobiety, bo ty szukasz w rynsztoku! :mamed:
 
Kobieta ma znać swoje miejsce w szeregu. O ile nie we wszystkim mi się Islam podoba, to w sprawach męsko-damskich, jestem za.
Jeszcze potrzeba dostosować to wszystko do kultury europejskiej (pozbycie się tych okryć wierzchnich) i ja aprobuję ten sposób podległości kobiety względem mężczyzny.
Kobieta pokazuje prawdziwą miłość właśnie przez całkowite swoje poddania (oddanie ) temu jedynemu. Ma być na jego rozkazy.
To jest właściwy model związku moim zdaniem.
Ja nie narzekam. Ona...? Niech spróbuje.
 
Kobieta ma znać swoje miejsce w szeregu. O ile nie we wszystkim mi się Islam podoba, to w sprawach męsko-damskich, jestem za.
Jeszcze potrzeba dostosować to wszystko do kultury europejskiej (pozbycie się tych okryć wierzchnich) i ja aprobuję ten sposób podległości kobiety względem mężczyzny.
Kobieta pokazuje prawdziwą miłość właśnie przez całkowite swoje poddania (oddanie ) temu jedynemu. Ma być na jego rozkazy.
To jest właściwy model związku moim zdaniem.
Ja nie narzekam. Ona...? Niech spróbuje.

:DC: Łukasz ogarnij się kurwa
 
Najsłabszy post Kaczki. Prawie uwierzyłem, że on to nie on.
Coś ten temat kuleje - lato w pełnej krasie wszyscy powinni być ściśnieniowani a tu spokój i stagnacja.
 
Tak czysto hipotetycznie to na której randce wypada dać kobiecie badyla?

Chodzi mi o kwiatek, nie o zapuszczenie korzenia bo ten temat już przewałkowany.
 
Kobieta ma znać swoje miejsce w szeregu. O ile nie we wszystkim mi się Islam podoba, to w sprawach męsko-damskich, jestem za.
Jeszcze potrzeba dostosować to wszystko do kultury europejskiej (pozbycie się tych okryć wierzchnich) i ja aprobuję ten sposób podległości kobiety względem mężczyzny.
Kobieta pokazuje prawdziwą miłość właśnie przez całkowite swoje poddania (oddanie ) temu jedynemu. Ma być na jego rozkazy.
To jest właściwy model związku moim zdaniem.
Ja nie narzekam. Ona...? Niech spróbuje.
Kurwa Lukasz bo zona przeczyta i nie bedzie mielonego.
Tak czysto hipotetycznie to na której randce wypada dać kobiecie badyla?

Chodzi mi o kwiatek, nie o zapuszczenie korzenia bo ten temat już przewałkowany.
Zalezy co to dla Ciebie znaczy. Czytalem, ze na pierwszej, ale ja dalem dopiero po 5 miesiacach, 5 roz co mialo symbolizowac 5 miesiecy razem.
 
Tak czysto hipotetycznie to na której randce wypada dać kobiecie badyla?

Chodzi mi o kwiatek, nie o zapuszczenie korzenia bo ten temat już przewałkowany.

Nie rób z siebie idioty i na pewno nie dawaj na pierwszej.

Poza tym jeśli chcesz dać, bo "wypada" to olej.
 
Na pierwszej to nie ma opcji, bo desparacją trąci.

Następnym razem jak będziesz szedł gdzieś z laską i będziecie mijać kwiaciarnie, to każ jej zaczekać na zewnątrz, wejdź do środka, kup kwiatka i zobaczysz jaka będzie zadowolona. Wyjdzie niby spontanicznie ;)
 
Kazać pannie czekać pod kwiaciarnią? Polecam przypiąć na smyczy do jakiegoś słupka to nie ucieknie.
 
Na żadnej, bo się poczuje za bardzo. Kwiaty to można dać swojej wieloletniej partnerce na jej urodziny lub rocznicę związku i tyle.
Tej, a ja np mojej żonie z która mam 3 lata stażu małżeńskiego kupuje od czasu do czasu kwiatki bez powodu. Np jest sobota idę z ranca po bułki do piekarni i wracając pyk do kwiaciarni. Jest to drobiazg, robie to nieregularnie ale zawsze ja to zaskakuje i mega się z tego cieszy
 
Tej, a ja np mojej żonie z która mam 3 lata stażu małżeńskiego kupuje od czasu do czasu kwiatki bez powodu. Np jest sobota idę z ranca po bułki do piekarni i wracając pyk do kwiaciarni. Jest to drobiazg, robie to nieregularnie ale zawsze ja to zaskakuje i mega się z tego cieszy

Z tego co pamiętam wspominałeś, że masz wspaniałą żonę. W tym wypadku, jestem w stanie warunkowo zgodzić się na kupowanie kwiatków bez okazji. OD CZASU DO CZASU.
 
Back
Top