Pogotowie Sercowe Cohones

60 partnerów seksualnych i nie dziwka? To jak byś nazwał dziwkę?

Nikogo nie śmiem tak nazwać, nie moja sprawa. Tak samo nie nazwę @Pervert a męską dziwką bo kiedyś wiele ruchał.
Lubiła to, nikomu krzywdy tym nie robiła, nikogo nie zdradzała - miała takie upodobania i realizowała je we własnym zakresie, nie szkodzac nikomu - nie moja sprawa. Jej osobista. I tyle. I myślę, że na katedrze filozofii nie zajmowali by się filozoficznym aspektem "dziwkarstwa".
Kim jest dla mnie dziwka? Kobieta która wykorzystuje, manipuluje, uwodzi by niszczyć. Np koleżanka mojego przyjaciele któa nie miala wielu partnerów - ale przy nim udawała wielką miłość, a za plecami próbowała mnie uwodzić, jego przyjaciela, w dodatku robiąc z siebie ofiare klamaic ze moj przyjaciel ja niby bije itd. To jest dla mnie dziwka. I może być nawet dziewicą.
 
Dziwka jebie sie za kasę.
innych znaczeń ów słowa - nie zam

Prostytutka jebie sie za kase. Dosłownie. Dziwka ma szersze znaczenie - może być to kobieta lekkich obyczajów, jak w definicji Wewiura. Czyli po prostu kobieta - bo takie jest znaczenie słowa kobieta = kurwa.
 
Prostytutka jebie sie za kase. Dosłownie.

Da mnie - to samo:
Zresztą:
dziwka
1. prostytutka, puszczalska, panienka (spod latarni), dziewczynka, mewka, call girl,szmata, ścierka, pospdziwa, pospzdzira, pospłajdaczka, pospwywłoka, pospwycieruch,posprura, wulgsuka, wulgpinda, wulgkurwa, wulgkurwiszon, wulgkurwiszcze, wulgbladź,cichodajka, wulgdupodajka, nierządnica, ulicznica, rozpustnica, lafirynda,wszetecznica, ladacznica, dziewka, kobieta lekkich obyczajów, dziewczyna lekkiego prowadzenia, córa Koryntu, motylek nocny
 
Da mnie - to samo:
Zresztą:
dziwka
1. prostytutka, puszczalska, panienka (spod latarni), dziewczynka, mewka, call girl,szmata, ścierka, pospdziwa, pospzdzira, pospłajdaczka, pospwywłoka, pospwycieruch,posprura, wulgsuka, wulgpinda, wulgkurwa, wulgkurwiszon, wulgkurwiszcze, wulgbladź,cichodajka, wulgdupodajka, nierządnica, ulicznica, rozpustnica, lafirynda,wszetecznica, ladacznica, dziewka, kobieta lekkich obyczajów, dziewczyna lekkiego prowadzenia, córa Koryntu, motylek nocny

Motylek Nocny - ładnie brzmi
 
Nikogo nie śmiem tak nazwać, nie moja sprawa. Tak samo nie nazwę @Pervert a męską dziwką bo kiedyś wiele ruchał.
Lubiła to, nikomu krzywdy tym nie robiła, nikogo nie zdradzała - miała takie upodobania i realizowała je we własnym zakresie, nie szkodzac nikomu - nie moja sprawa. Jej osobista. I tyle. I myślę, że na katedrze filozofii nie zajmowali by się filozoficznym aspektem "dziwkarstwa".
Kim jest dla mnie dziwka? Kobieta która wykorzystuje, manipuluje, uwodzi by niszczyć. Np koleżanka mojego przyjaciele któa nie miala wielu partnerów - ale przy nim udawała wielką miłość, a za plecami próbowała mnie uwodzić, jego przyjaciela, w dodatku robiąc z siebie ofiare klamaic ze moj przyjaciel ja niby bije itd. To jest dla mnie dziwka. I może być nawet dziewicą.
Męska dziwka to facet, który rucha za pieniądze. Perf na pewno nie łapie się pod tę definicję.
Pieprzę jakąś poprawność polityczną, jak kobietę swędzi coś między nogami i się puszcza na lewo i prawo to jest dziwką. Facet jak rucha to jest facetem, taki mamy model cywilizacyjny i żadna pieprzona feministka tego nie zmieni.
Czy bycie dziwką to coś złego? Nie, każdy ma prawo wyboru kim jest, jeden jest świętojebliwy, drugi jest przemądrzały, a trzeci jest dziwką.
Twoja definicja dziwki nie ma nic wspólnego z definicją, którą przyjmuje język polski.
Dziwka jebie sie za kasę.
innych znaczeń ów słowa - nie zam
Podałem post wyżej drugie znaczenie, które przyjmuje polski słownik.
Motylek nocny, ładne określenie.
A co do kobiety, to w starym znaczeniu to była kurwa, jednak słowo to wyewoluowało i dzisiaj nie oznacza dziwki. Tak samo jak np. kutas, kiedyś to coś co wisi, normalnie powszechnie używane słowo, dzisiaj to wulgarnie o penisie.
Stary, ale to że nawet dzisiejsze kobiałki nie znają słowa bon ton, czy sawuar wiwe (czy jak too sie pisze ;) ) wskazuje, że czasy się zmieniły.
Mamy 2015, helllllllooooooł ;)

Ps. Czasem mam wrażenie ,że gdzieś się w czasie przniosłeś z 1800 któregos tam.
Nikt tego pojęcia nie zna, a wszystkim się wydaje, że to było tak dawno temu i takie nierzeczywiste. A prawda jest taka, że sami ulegają tamtemu modelowi tylko są sterowani jak głupie owieczki przez psa na hali.
Czasy wcale się nie zmieniły, po prostu ludzie zgłupieli do reszty od tej chorej ideologii genderyzmu i feminizmu. W dupach się poprzewracało ludziom, a nie czasom.
Piszemy savoir-vivre. Savoir-vivre to dosłownie sztuka życia. Sztuka życia to zespół zasad, dzięki którym ułatwiamy sobie oraz innym egzystowanie - tylko tyle. A definicja na wikipedii jest półprawdą.
 
Męska dziwka to facet, który rucha za pieniądze. Perf na pewno nie łapie się pod tę definicję.
Pieprzę jakąś poprawność polityczną, jak kobietę swędzi coś między nogami i się puszcza na lewo i prawo to jest dziwką. Facet jak rucha to jest facetem, taki mamy model cywilizacyjny i żadna pieprzona feministka tego nie zmieni.
Czy bycie dziwką to coś złego? Nie, każdy ma prawo wyboru kim jest, jeden jest świętojebliwy, drugi jest przemądrzały, a trzeci jest dziwką.
Twoja definicja dziwki nie ma nic wspólnego z definicją, którą przyjmuje język polski.
W takim razie mam przyjmować, że coś jest takie a nie inne bo słownik , tworzony przez ludzi, tak to definiuje?
I ja po prostu nie popieram czegoś takiego - jak facet rucha to jest macho, prawdziwy mezczyzna, jak kobieta to dziwka. To jest wlasnie to programowanie dziewczynek - najlepiej gdyby była całe życie dziewcą i czekała tylko na Ciebie, podczas gdy Ty mogłeś wydupczyć swobodnie pół Polski. No ale słownik mówi, że ważna jest ta błonka w pochwie. Facet ma szczęście,zę żadnej błonki nie ma, wiec oznacza to ze moze i powinien ruchac dla przyjemnosc. Kobieta powinna uprawiac seks tylko z obowiazku wobec mężczyzny i dla obowiazku bycia matką.


Przyznasz, że to mała hipokryzja z Twojej strony ,że jedno słowo ma u Ciebie dwie definicje - facet jest dziwką tylko gdy robi to za pieniądze, kobieta gdy po prostu uprawia seks.
 
Piszemy savoir-vivre. Savoir-vivre to dosłownie sztuka życia.

Może i tak :)

Tylko każdy ma swój i trza sprawdzić, jak gdzieś jedziesz, bo za Twoje szlachetne zasady, Cię ktoś nie ukatrupił ;)
Yo
Przyznasz, że to mała hipokryzja z Twojej strony ,że jedno słowo ma u Ciebie dwie definicje - facet jest dziwką tylko gdy robi to za pieniądze, kobieta gdy po prostu uprawia seks.
Łon jest starej daty, choć młody szczun ;)
 
W takim razie mam przyjmować, że coś jest takie a nie inne bo słownik , tworzony przez ludzi, tak to definiuje?
Rób co chcesz, ale jak nazwiesz sobie kolor czerwony, zielonym i będziesz tego używał publicznie, to nikt Cię nie zrozumie. Ale to Twoja sprawa, jak interpretujesz swoje myśli.
I ja po prostu nie popieram czegoś takiego - jak facet rucha to jest macho, prawdziwy mezczyzna, jak kobieta to dziwka. To jest wlasnie to programowanie dziewczynek - najlepiej gdyby była całe życie dziewcą i czekała tylko na Ciebie, podczas gdy Ty mogłeś wydupczyć swobodnie pół Polski. No ale słownik mówi, że ważna jest ta błonka w pochwie. Facet ma szczęście,zę żadnej błonki nie ma, wiec oznacza to ze moze i powinien ruchac dla przyjemnosc. Kobieta powinna uprawiac seks tylko z obowiazku wobec mężczyzny i dla obowiazku bycia matką.
Możesz się nie zgadzać, ale taki jest model cywilizacyjny.
Przyznasz, że to mała hipokryzja z Twojej strony ,że jedno słowo ma u Ciebie dwie definicje - facet jest dziwką tylko gdy robi to za pieniądze, kobieta gdy po prostu uprawia seks.
Hipokryzją jest nazywanie murzyna afroamerykaninem. Jeśli kobieta się puszcza jest dziwką, jeśli facet się puszcza dziwką nie jest, bo tak zostało ustalone na przestrzeni 3000 lat i nikt tego nie zmienił.
Może i tak :)

Tylko każdy ma swój i trza sprawdzić, jak gdzieś jedziesz, bo za Twoje szlachetne zasady, Cię ktoś nie ukatrupił ;)
Yo
Otóż to.



Czemu ten temat zamienił się w śmietnik, kiedyś były tu ciekawe dyskusje o jakichś problemach sercowych, a teraz tylko wylewanie własnych frustracji?
 
Rób co chcesz, ale jak nazwiesz sobie kolor czerwony, zielonym i będziesz tego używał publicznie, to nikt Cię nie zrozumie. Ale to Twoja sprawa, jak interpretujesz swoje myśli.

Możesz się nie zgadzać, ale taki jest model cywilizacyjny.

Hipokryzją jest nazywanie murzyna afroamerykaninem. Jeśli kobieta się puszcza jest dziwką, jeśli facet się puszcza dziwką nie jest, bo tak zostało ustalone na przestrzeni 3000 lat i nikt tego nie zmienił.

Otóż to.



Czemu ten temat zamienił się w śmietnik, kiedyś były tu ciekawe dyskusje o jakichś problemach sercowych, a teraz tylko wylewanie własnych frustracji?

Obcowanie ze współczesnymi kobietami z reguły prowadzi do frustracji, więc co się dziwisz? Sam to wiesz najlepiej. :P
 
Obcowanie ze współczesnymi kobietami z reguły prowadzi do frustracji, więc co się dziwisz? Sam to wiesz najlepiej. :P
Może i racja, może to ja zgłupiałem do reszty. W sumie to niemal pewne.
 
hehehehehehehehehe:boss:
Jeszcze kurwa jakis czas temu dałbym se uciac reke? nie no moze reke to nie ale palca jak Hujze to @kaczka41 sam ze soba gada
 
Rób co chcesz, ale jak nazwiesz sobie kolor czerwony, zielonym i będziesz tego używał publicznie, to nikt Cię nie zrozumie. Ale to Twoja sprawa, jak interpretujesz swoje myśli.
Teraz manipulujesz. Przyjmujesz, że dziwka w Twojej definicja to jest fakt niezaprzeczalny jak to ze czerwony jest czerwonym a nie zielonym podczas gdy wiesz ze to nie prawda, ze to jest umowne. Zwłaszcza ze np dla Kaczki dziwka nie oznacza tego co napisales - tylko to ze to kobieta która daje za kase. Więc może częśc społeczenstwa Ciebie nie zrozumie? Tutaj druga manipulacja - napisałeś NIKT podczas gdy nie wiadomo czy nie jest to nawet mniejszosc. Ale na pewno nie taka ilosc by móc uogólnić do tego, ze nikt nie zrozumie mojego spojrzenia.

Możesz się nie zgadzać, ale taki jest model cywilizacyjny.
Model cywilizacyjny nie jest jeden, obiektywny właściwy. Wiele kultura, w tym nasza w przeszłości miewała inny. Np w Rzymie kobieta mogła wiecej, nie była nazwana dziwką, pod wzgledem wolnosci seksualnej była zrównana z mezczyzna. Albo np pedofilia i homoseksualizm w Grecji - była wrecz chwalona, model Stary Mistrz uczący milosci nieletniego ucznia. Póniej te kwestie sie zmienily, i zmieniaja nadal.
To samo z kobietą - więc użyje Twojego argumentu. Model cywilizacyjny jest taki, że kobieta może już wiecej seksualnie niż kiedyś. Możesz sie nie zgadzac, ale taki jest dzis model cywilizacyjny.

Hipokryzją jest nazywanie murzyna afroamerykaninem. Jeśli kobieta się puszcza jest dziwką, jeśli facet się puszcza dziwką nie jest, bo tak zostało ustalone na przestrzeni 3000 lat i nikt tego nie zmienił.

Kto i kiedy tak ustalił? W takim razie mogę zamordować córkę bo jest moją własnością, gdyż w wielu dawnych modelach cywilizacyjnych mozna bylo tak zrobic, w Islamie do dzis za lekkie przeiwny mozna legalnie zabic kobiete. Bo jest taki model cywilizacyjny. Co nie znaczy ze jest dobry.

I wlasnie ze sie zmienil i zmienial. Udowodnij ze jest inaczej.
Nie masz podstaw naukowych by przedstawiac to co piszesz jako prawde obiektywna, fakty naukowe. Wszystko co piszesz jest tak bardzo względne, ze japierdole.


Czyli podtrzymujesz: kobieta jest dziwka gdy urpawia seks swobodnie, mezczyzna nie bo...model cywilizacyjny którego nie podeprzesz niczym, poza Tym ze masz wlasne takie uznanie?
 
Dowodem na to, że nie masz racji jestem ja i miliony osób podzielajaćych moje zdanie - mówisz ze NIKT NIE ZMIENI tego modelu. Otóż dla mnie jest inny, to znaczy ze da sie zmienic.

edit

jeszcze jedno. Nie ma czegoś takeigo jak stały model cywilizacyjny. Cywilizacja to coś co tworzą ludzie, nie jest jak wartość fizyczna, jak e=mc2. Tworzą ją ludzie a wiec musi sie zmieniac.
 
Perf na pewno nie łapie się pod tę definicję.
Nie łapię się też pod małą wenerkę. Regularnie się badam na wszelakie syfy razem z aids, a do tego uwaga uwaga, używam prezerwatyw. Przynajmniej z nowymi partnerkami. Rzadko zdarza mi się zamoczyć bez gumy.

Ze swojej strony, mogę powiedzieć że liczba 10 dla kobiety jest optymalnym i akceptowalnym limitem. Większe, są zbyt duże. Po prostu.

Czemu ten temat zamienił się w śmietnik, kiedyś były tu ciekawe dyskusje o jakichś problemach sercowych, a teraz tylko wylewanie własnych frustracji?
Chuj wie, ale pytanie co dla Ciebie jest frustracją. Moje problemy są już nią, czy jeszcze nie?
 
Nie łapię się też pod małą wenerkę. Regularnie się badam na wszelakie syfy razem z aids, a do tego uwaga uwaga, używam prezerwatyw. Przynajmniej z nowymi partnerkami. Rzadko zdarza mi się zamoczyć bez gumy.

Ze swojej strony, mogę powiedzieć że liczba 10 dla kobiety jest optymalnym i akceptowalnym limitem. Większe, są zbyt duże. Po prostu.

Też sie z Tobą zgadzam i powyzej sie nie spotkam na powaznie. Bo w mojej psychice by ta ilosc siedziala. Co nie znaczy ze bede te kobiete obrażał bo miala wiecej partnerów. Nikt mi nie dał prawa by ja za to obrazac, zaden slownik, zadna definicja cywilizacyjna.
Dla mnie jest proste - jak nikomu nie robisz niczym krzywdy - nie bede Cie krytykowal. Jak ktoś słucha disco polo to nie powiem ze jest chujem, bo gardze taka muzyka. Posmieje sie z jego gustu, ale nie skrytykuje jako "zlo". Nikomu krzywdy nie robi.
 
Dziś nawet posiadaniu błonki nie można zaufać - są kliniki które przeprowadzają zabieg "przywracania błony"

Na szczęście ja wśród takich kobiet szukam, że nie okłamio, ale to się okaże w dniu ślubu... :crazy:
 
Wszystko się zgadza poza tym jednym słowem. Zawsze tak było i ludzie sobie radzili.


Dlatego nie czepiaj się szukania w niewłaściwych miejscach, bo każde może się okazać niewłaściwym. Wiadome, w klubie 80% to raczej takich frywolnych się znajduje, jeżeli już wyrywasz, a w innym miejscu te proporcje będą zgoła inne.

Na szczęście ja wśród takich kobiet szukam, że nie okłamio, ale to się okaże w dniu ślubu... :crazy:


A co jeżeli ta kobieta uprawiała już seks, bo po prostu kiedyś uważała, że to jest normalne, teraz się nawróciła tak jak Ty i już nie chce tego więcej robić przed ślubem? Zaliczysz ją do "dziewic" ?
 
Dlatego nie czepiaj się szukania w niewłaściwych miejscach, bo każde może się okazać niewłaściwym. Wiadome, w klubie 80% to raczej takich frywolnych się znajduje, jeżeli już wyrywasz, a w innym miejscu te proporcje będą zgoła inne.




A co jeżeli ta kobieta uprawiała już seks, bo po prostu kiedyś uważała, że to jest normalne, teraz się nawróciła tak jak Ty i już nie chce tego więcej robić przed ślubem? Zaliczysz ją do "dziewic" ?

Tak.
 
Back
Top