Masu
UFC Light Heavyweight
Propsuję małżeństwa. Nigdy nie czułem się tak stabilny emocjonalnie :)
O to to to. Spokój, stabilność i dobre ruchanie.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Propsuję małżeństwa. Nigdy nie czułem się tak stabilny emocjonalnie :)
Do tego nie trzeba umowy spisywać :pO to to to. Spokój, stabilność i dobre ruchanie.
Dobra. Rzeczy wzięte. Dwie godziny je brałem, ale już skończone.
Dobra. Rzeczy wzięte. Dwie godziny je brałem, ale już skończone.
Były łzy, był smutek, było zrozumienie że tak trzeba. Czas pokaże czy z tego będzie cokolwiek.Zgaduje, że nawet nie próbowała Cie zatrzymać.
Były łzy, był smutek, było zrozumienie że tak trzeba. Czas pokaże czy z tego będzie cokolwiek.
Kurwa a ja już aktywowałem znów konto :(Tylko nie odpierdalaj teraz za bardzo :)
Wiemy ze ciężko ale mocny masz być.
No niestety aż tak mocny nie byłem. Powiedziałem jej jak jest. To że zabieram rzeczy nie znaczy, że szukam innej, ale to szansa dla nas. Żeby odpocząć i poukładać sobie w głowach. A życie przyniesie to co ma przynieść.
Huh no ja wiem, że za jakiś czas będę próbował o to powalczyć. Jakkolwiek to brzmi, to warto.Bardziej mi chodziło aby nie patrzec za siebie.
Szkoda czasu i nerwów.
Wiem z autopsji niestety.
hehe wiadomoAle przynajmniej rozumiem Nicka Diaza teraz. Po buszku świat jest piękniejszy. :)
@Pervert
A wystarczyło mnie posłuchać i pomilczeć przez jakiś czas po tej akcji z rzyganiem na widok przychodzących od Ciebie wiadomości...
Panna miałaby czas i okazję do refleksji, zdałaby sobie sprawę, że Jej Ciebie brakuje i po kilku dniach przyczłapałaby na kolanach do swojego Tureckiego księcia przepraszając, błagając o wybaczenie i oczekując wymierzenia Jej srogiej kary.
A teraz, jak z Nią skończyłeś ? Poleci czym prędzej szukać pocieszenia po rozstaniu w ramionach Szefa (możliwe, że właśnie do Niego dzwoni), Ten powbija Jej cwela w najróżniejszych pozycjach w ramach terapii radzenia sobie ze stratą, a jak Pannie znudzi się już dziki, zwierzęcy seks i znowu zapragnie czegoś więcej, to wróci do Ciebie. Oczywiście, o niczym Ci nie wspomni.
Ty widząc Ją w drzwiach ucieszysz się przeochydnie, pomyślisz, że zdała sobie sprawę, co tak naprawdę do Ciebie czuje, że Cię kocha i chce być z Tobą; weźmiesz Pannę w ramiona mówiąc: "teraz już zawsze będziemy razem", całując Ją namiętnie i nie mając pojęcia, że chwilę temu ciągnęła druta innemu, a odrobina nasienia szefa skryła się w kąciku Jej ust, które to (nasienie) zgrabnie wylizałeś podczas całowania.
Lepiej daj sobie już z Nią spokój. Poważnie.
Może lepiej niech odpocznie od płci przeciwnej tydzien dwa.Dobrze to robi czasami.
Zerwałem kiedyś z dziewczyną, z którą byłem 3,5 roku właśnie przez takie skoki nastrojów, skrajne do przesady, przy tym skrajna, wręcz chorobliwa zazdrość. Związek nie jest po to by żyło się gorzej niż samemu. Ma bycie singlem ulepszać pod różnymi kątami ;)Chyba po raz pierwszy masz rację. Nie rozumiem tego dlaczego jednego dnia jest dobrze, mogę z nią spędzić czas, powygłupiać się, jest generalnie ok, a następnego już jest chujnia. Domyślam się, że sporo jest w tym jątrzenia osób typu szef, ale Ona przeskakuje ze skrajności w skrajność. W bardzo krótkim czasie. Jednego dnia pyta czy może w tygodniu spać u mnie, a drugiego mówi, że nie chce mnie widzieć póki co. I to mimo, że wyluzowałem sporo, teraz ona się spina. Skupia się na negatywnych emocjach tylko. Nie wiem czy jest cokolwiek co mogę zrobić jeszcze oprócz dania sobie spokoju.
@Pervert
A wystarczyło mnie posłuchać i pomilczeć przez jakiś czas po tej akcji z rzyganiem na widok przychodzących od Ciebie wiadomości...
Panna miałaby czas i okazję do refleksji, zdałaby sobie sprawę, że Jej Ciebie brakuje i po kilku dniach przyczłapałaby na kolanach do swojego Tureckiego księcia przepraszając, błagając o wybaczenie i oczekując wymierzenia Jej srogiej kary.
A teraz, jak z Nią skończyłeś ? Poleci czym prędzej szukać pocieszenia po rozstaniu w ramionach Szefa (możliwe, że właśnie do Niego dzwoni), Ten powbija Jej cwela w najróżniejszych pozycjach w ramach terapii radzenia sobie ze stratą, a jak Pannie znudzi się już dziki, zwierzęcy seks i znowu zapragnie czegoś więcej, to wróci do Ciebie. Oczywiście, o niczym Ci nie wspomni.
Ty widząc Ją w drzwiach ucieszysz się przeochydnie, pomyślisz, że zdała sobie sprawę, co tak naprawdę do Ciebie czuje, że Cię kocha i chce być z Tobą; weźmiesz Pannę w ramiona mówiąc: "teraz już zawsze będziemy razem", całując Ją namiętnie i nie mając pojęcia, że chwilę temu ciągnęła druta innemu, a odrobina nasienia szefa skryła się w kąciku Jej ust, które to (nasienie) zgrabnie wylizałeś podczas całowania.
Lepiej daj sobie już z Nią spokój. Poważnie.
Taki tam żarcik - gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości.
Na poważnie było tylko to: "Lepiej daj sobie już z Nią spokój."
I ostatnie. To karma do mnie wraca. Z ostatnią dziewczyną ja zrobiłem podobnie.
Wiem jedno. Już żałuję, ale tak trzeba było zrobić. Dam jej 2-3 tygodnie i zobaczymy.