WsiowySmieszek
Maximum FC Bantamweight
Panowie konkret co się dzieje, że w tym roku WCA tak słąbo i Shocker tak słąbo? Konkrety. Analiza SWOT.
No właśnie, gdyby paru coś tam przegrywało to nie byłoby problemu. No a tak to faktycznie coś jest nie tak, tylko co?
- słabi trenerzy, skupieni na dodatek tylko na swoich największych gwiazdach
- head coach pozbawiony charyzmy, charakteru, bez tej iskry, któremu już się zwyczajnie nie chce. Nie czuje tego. Nie potrafi ułożyć dobrego game planu, nie potrafi reagować już podczas walki, ani pod kątem taktyki, ani pod kątem motywacji
- brak sparingpartnerów na równym poziomie (taki Janek musi sparować z małym grubasem Omielańczukiem przed walką z Adesanyą, albo z byłym słabym pięściarzem i kickboxerem Izu - to jest kurwa kabaret). Nie wiem skąd się wzięła taka powszechna opinia, że "w wca jest z kim robić". Właśnie niekoniecznie jest, szczególnie na zawodowym poziomie.
- nadmuchana atmosfera, gdzie każdy myśli, że jest gwiazdą i trenuje w elitarnym klubie. To bardzo źle działa na taką dzikość i głód, którą powinien mieć w sobie wojownik. Dlatego zawsze się mówi, że złe czasy produkują silnych ludzi, a dobre czasy słabych. Tam jest zdecydowanie zbyt cukierkowo, zbyt dużo poklepywania po pleckach. Zbyt dużo obiecywania złotych gór przez jednego wiecznie naćpanego menadżera zawodników.
To tak na szybko.