Mało czarnuchów ma owczarki podhalańskie może dlatego
Pies to pies, nigdy nie można do końca zaufać bo nie wiadomo co mu w głowie siedzi.
Mój w życiu nie był agresywny, można go ciągać za uszy ogon i tarmosić za pysk, ale w życiu bym go nie zostawił sam na sam z dzieckiem. Na ulicy nie pozwalam go maluchom głaskać i nie rozumiem rodziców którzy są oburzeni jak się odmawia.
Zajebisty pomysł i budujący dobre nawyki jak się bombelkowi pozwala do obcych 30 kilowych psów podchodzić. Na pewno nigdy się to nie zemści. Pomijam niedojebow którzy pozwalają by ich brudny pies lizał dzieciaka po twarzy, jeszcze się z tego cieszą.
I zawsze uważam że jak coś takiego się stanie to wina właściciela, właśnie dlatego, że pies to tylko głupie zwierzę a od człowieka wymagam więcej inteligencji. Nie mówię tu, że każdy pies jest super tylko właściciele źli. Niektóre kundle mają pokurwione pod czerepem, ale człowiek powinien być tego świadomy i jak nie jest w stanie go ogarnąć no to trzeba albo oddać komuś kto potrafi, albo "zabrać na wieś".