Za dużo wolnego czasu (w pracy najwyraźniej również, przyznam, że mi ta strona pozwala przetrwać wolny czas w robocie;] ale nie czuję się uzależniony, bo poza nią siedzę, gdy mam wolną chwilę) i komputera. Jak nie miałem pracy to też mnie to pochłaniało w pewnym okresie, ale to nic dobrego dla samopoczucia nie uczyni. Tak czy siak walczyć z czymś takim trzeba radykalniej niż sobie to po prostu powiedzieć, chyba, że ćwiczysz silną wolę przy okazji. No nic, żebym to lepiej pojął chyba trzeba byłoby pogadać na żywo :-)
Czy wiek nie ma wpływu? Młodzież bardziej podatna na takie sytuacje, Ty wydaje się masz czym i kim się zająć w domu, młodzież często nie ma, jeśli nie ma poszkolnych zajęć, więc i szansę wpadnięcia w taki cug są większe. Tak czy siak, ograniczyłbym komputer, udowodnił sobie, że można bez tego żyć, ale trzeba zająć się czymś co cieszy, a takich czynności jest multum poza wirtualnym światem. Obyś jeszcze miał takie zajęcia :-)