Cholera, Juve z Bayernem. Jedne z moich ulubionych drużyn na przeciwko siebie. Wolałbym, żeby któraś z nich wyeliminowała Real po drodze... Mam nadzieję, że Katalończycy gładko uporają się z Francuzami, a o Dortmund jakoś się nie boję i widzę ich dość pewnie w półfinale. Real oczywiście bez większych problemów ma już awans, byleby tylko odpadł do finału, bo kolejnego pompowania w mediach przed finałem z Barceloną- a innego scenariusza niż Barca w finale nie mogę zakładać :P- nie przetrwam...
Mimo wszystko, wracając do Turyn vs. Monachium, zapowiada się świetny dwumecz, WAR JUVE!!!
Ogólnie udana drabinka jak dla mnie, bo spośród pięciu moich ulubionych drużyn, są duże szanse, że zobaczę trzy w półfinale, a jedna jest już tam na 100%. Finał jednak może być tylko jeden: Barcelona kontra Juventus ;).