Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Generalnie wydaje mi sie ze podstawowa 11-tka Trzech Lwow nas zdziwi strasznie, ale to caly Hodgson ze srednich zawodnikow potrafi stworzyc kolektyw.
Pep Guardiola odszedł z Barcelony, ponieważ... miał romans z jednym z asystentów! Dodatkowo zdradził go (już nie jako partner seksualny) prezydent "Dumy Katalonii", Sandro Rosell. Po meczu z Malagą miało dojść do scysji między Pepem i sternikiem "Blaugrany". Tak sensacyjne doniesienia podaje madrycki dziennik "El Mundo". Cytuje nawet mocną wypowiedź 41-letniego trenera.
<br clear="all" style="font-size: 0px" />
<SCRIPT language=javascript type=text/javascript>if (NJB('srodtekst') && typeof isSrd05=='undefined'){document.getElementById('rekSrd05').style.display='block';var isSrd05=true;}</SCRIPT> Nie jest tajemnicą, że prasa katalońska i madrycka od wielu lat służy Barcelonie i Realowi za narzędzie do promowania ukochanego klubu lub oczerniania rywala, jednak takich rewelacji jeszcze nie było. Tymczasem w "El Mundo" są przekonani, że o odejściu Pepa Guardioli nie zdecydowało zmęczenie, zbyt małe fundusze na transfery, czy przegrana z Realem Madryt. Sprawa miała rzekomo wymiar intymny i właśnie tak szokującą tezę przedstawia dziennik ze stolicy Hiszpanii.
Według "El Mundo" Guardiola miał romans z jednym ze swoich asystentów. Homoseksualne relacje wybitnego trenera miały negatywnie wpłynąć na atmosferę w drużynie. Dziennikarze z Madrytu dodają także, że orientacja seksualna Pepa i jego intymny związek z innym pracownikiem Barcelony miał wpłynąć na jego odejście również w 2001 roku, kiedy to - jako piłkarz - przeniósł się do włoskiej Brescii.
Dodatkowo madrycki dziennik poinformował, że Rosell zdradził Guardiolę i wytypował Tito Vilanovę na jego następcę. Pierwsze rozmowy między prezydentem klubu i asystentem Pepa miały się odbyć kilka miesięcy temu. To rozbiło dobrze funkcjonujący duet szkoleniowy. Dotychczas lojalny drugi trener przestał ciągnąć wózek w tę samą stronę co architekt wybitnego zespołu. Sam postanowił prowadzić Messiego, Xaviego i Iniestę. Nie wiadomo natomiast, czy to Vilanova jest owym pomocnikiem, z którym wybitny trener miał rzekomo utrzymywać relacje homoseksualne.
"El Mundo" cytuje natomiast wypowiedź Guardioli po meczu z Malagą. Wtedy to wściekły trener Barcelony miał rzekomo grozić prezydentowi. - Odejdę po cichu, bez żadnego komentarza, bez wywiadów. Nie napiszę książki, ale jeśli ty i twoi znajomi wydymacie mnie, wówczas powiem wszystko - stwierdził Pep. Madryccy dziennikarze zaznaczają również, że gdyby sternikiem klubu pozostał Joan Laporta, wówczas Guardiola byłby trenerem klubu aż do emerytury. Przyjaźń obu panów także nie podobała się Rosellowi, niezwykle zazdrosnemu o sukcesy jakie klub odnosił pod wodzą poprzednika.
To z pewnością najcięższe działa, jakie dotychczas wytoczyły media madryckie i katalońskie. Pisano o konfliktach w zespołach, ale nie o czymś takim.